|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:41, 27 Wrz 2007 Temat postu: Ratunku, prusaki atakują... |
|
|
Moi drodzy, pomóżcie. Od kilku lat (!) mamy w mieszkaniu prusaki. Nie pomagają psikania jakimś świństwem przez fachowców. Nie da się zatkać szpar, bo włażą m. in. przez wentylację. Jest ich kilka pokoleń, od maleńkich po bycze sztuki. Wszelkie jedzenie chowamy do szafek lub do lodówki, ale im to nie przeszkadza... To znaczy do lodówki nie wchodzą, ale i tak buszują po kuchni, zostawiając wszędzie swoje kupki. Pomóżcie, jak się ich pozbyć. Kiedyś były mrówki faraona i jakoś zniknęły, to dziadostwo zniknąć nie chce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:26, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
miałam ten problem.
nic nie pomagało, pasty, trutki, brzęczki...
tylko jedno - zamówić faceta który spryskuje RESTAURACJE i inne miejsca publiczne - oni mają baaaardzo silne środki. na pół roku pmaga w 100%
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:43, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
heh... rozumiem Cię. przez ostatnie 3 miechy mieszkałam z tym świństwem - tego się nie da chyba niczym wytępić, ale bardzo zmniejszyły swoją działalność po postawieniu trutki: ugotowanych jajek na twardo ugniecionych z kwasem borowym. podziałało na ok. miesiąc. Podobno po 2 zastosowaniu dają za wygraną. Nie zdążyłam się o tym przekonać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:09, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Prusaki żywią się głównie celulozą. Lubią drewno, zwłaszcza świeże, wszelkiego rodzaju kleje do tapet, paneli, płytek itd. I wilgotne środowisko, a więc łazienki, WC.
U mnie też są. Raz spryskałam pokoje Baygonem, pomogło, ale po jakimś czasie wróciły. Nie pryskałam więcej, bo długo po nim trzeba było wietrzyć, musiałam prawie wszystko wynieść z pokoju, to uciążliwe, ale konieczne, bo te substancje w Baygonie są naprawdę trujące. Teraz już machnęłam ręką, nie są szkodliwe, jak na razie nie ma ich zbyt wiele, walczę metodą zabijania ich, gdy mi wystąpią na drodze. Ciężko się z nimi walczy. Mam nadzieję, że po prostu znikną po paru latach, jak to sie dzieje z mrówkami faraona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:13, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bawienie się w psikanie chemią bardziej szkodzi ludziom niż prusakom, poza tym po jakimś czasie robale potrafią się uodpornić.
Czasowym rozwiązaniem są takie zielone płytki, dzięki którym mniej prusaków łazi po mieszkaniu, a skutecznym ponoć właśnie kwas borowy - do kupienia w aptece.
A najbardziej skutecznym jest społeczna mobilizacja - podejrzewam, że macie w bloku zsypy i to one są siedliskiem robactwa. Trzeba je zamknąć, a do tego potzreba zgody większości mieszkańców - trzeba zrobić kampanię przeciwprusakową, zebrać podpisy i pójść z podaniem do zarządcy/spółdzielni/gminy - zależy kto zarządza tym budynkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 12:53, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja akurat mieszkam na nowym osiedlu, 4-letnim, zsypu w bloku nie mamy, tradycyjny murowany śmietnik jest oddalony od bloku o jakieś 50 m, więc to chyba nie jest problem śmieci i zsypu, tylko wilgoci i obecności celulozy.
Podejrzewam, że po prostu przylazły ze świeżym parkietem, który mamy w pokojach, z drewnianymi meblami (pilśniowe płyty itd.) i klejami do płytek w łazience, przedpokoju itd.
Ale z tego co wiem, to w akademikach też się od nich roi.
A co do specyfików... Radziłabym ostrożnie, nawet te zielone płytki. Mój mąż dostał kiedyś potężnego uczulenia po tak wychwalanym RAIDzie przeciw komarom, zakładanym na noc do kontaktu... Z płytkami ostrożnie, zwłaszcza, jak jest małe dziecko, bo my tez to paskudztwo wdychamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:33, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie było kiedyś bardzo wstyd przed gośćmi, że mi te robale łażą... Waliłam je czym popadnie i frustrowało mnie, że dalej ich pełno. teraz czasem któregoś rąbnę, jak zdążę, bo one cwane są i uciekają. Ale już tak się nie frustruję, Tylko mi żal, że np. umyję płytki, a zaraz są pełne śladów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:45, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Spróbuj z kwasem borowym (nie mylić z boraksem, bo to nie to samo )... i najlepiej zrób generalne porządki w szafkach - może masz gniazda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:50, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
aaaa, nie doczytałam się. to prusaki są. W takim razie te zielone płytki powinny wystarczyć. po jednej do każdego pomieszczenia.
Już mi się od choroby w głowie miesza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:04, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
sam kwas borowy wystarczy, czy trzeba z jajkami na twardo??
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukaszi
pierwszy wykres
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:07, 03 Cze 2009 Temat postu: Re: Ratunku, prusaki atakują... |
|
|
Witam.Ja pozbyłem się tego dziadostwa preparatem Kaothrine (czyt.kaotryna) jest to preparat naprawdę skuteczny i co najważniejsze nie szkodliwy dla ludzi.Stosuje się go w miejscach publicznych jak szpitale,przedszkola,itp.Można go kupić w sklepach ogrodniczych, jest to taka mała byteleczka z pomarańczową etykietą którą się rozrabia z wodą, kosztuje około 10 zł-tylko i ja tylko pryskam raz na poł roku albo i nie.Na początku będzie ich widać więcej bo będą wyłaziły wszystkie ze swoich kryjówek ale trzeba wtedy ostro psikać i się nie poddawać.Jak się wytrują to wtedy zapobiegawczo raz na parę miesięcy na początku, a pózniej naprawdę rzadko.Dodatkowa zamontowałem w oknach moskitiery,uszczelniłem silikonem wszystkie krawędzi podług,przy rurach, a w kratki wentylacyjne założyłem pończochy:).Mieszkam w wieżowcu ale robactwo widziałem tylko na początku jak kupiłem mieszkanie( w którym podobno się tylko czasami pojawiały )
Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z tym dziadostwem
|
|
Powrót do góry |
|
|
prusak
pierwszy wykres
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:49, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też mam problem z prusakami. Codziennie spryskuję czym się tylko da. Chyba one mnie pierwsze wykończą Ale się nie poddaję. Może kiedyś się ich pozbędę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:34, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Prusak, świetny pomysł na reklamę, nie ma co
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Sob 22:28, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:26, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja znalzlam coś takiego, może pomóc:
Dawniej, nie mając do dyspozycji współczesnych preparatów, gospodynie stosowały do walki z karaluchami domowe środki. Namoczone piwem szmatki rozkładały wieczorem w miejscach najczęściej odwiedzanych przez te szkodniki, które jak się okazuje, są wielkimi amatorami piwa. Rano takie pułapki pełne opitych piwem karaluchów zbierały na śmietniczkę i wrzucały do ognia lub zalewały w wiadrze wrzątkiem. A wieczorem - znowu wykładały nowe szmatki z piwem. Można też ustawiać głębokie miseczki z piwem i opierać o nie listewki, po których karaluchy dostaną się na brzeg miseczki. A potem wpadną już do środka i utopią się w piwie. Innym sposobem było podkładanie karaluchom kawałków bułki posmarowanej maścią siarkową.
Stare poradniki radziły: Dobrze jest przygotować na noc balię z wodą, a obok postawić koszyk z resztkami kartofli, kawałkami chleba, kości itp.; w nocy, gdy robactwo nalezie tysiącami do koszyka, należy po cichutku wstać i, nie zapalając światła, zgrabnie wrzucić koszyk z robakami do balii z wodą - to się potopią. Zrobiwszy taką zasadzkę kilka razy z rzędu, dobra gospodyni może się pozbyć plugastwa na długo.
Prusaki z kolei są amatorami surowej pietruszki. Przekrojoną wzdłuż na pół pietruszkę wydrążamy w środku i kładziemy wieczorem w miejscach stałych pobytów czy wędrówek tych szkodników. Rano pietruszkę pełną prusaków wrzucamy do wiadra z wrzącą wodą. Inny sposób - to rozkładanie bułki namoczonej w mocnym roztworze kwasu bornego. Można też rozsypywać mieszaninę cukru, boraksu, mąki i wapna niegaszonego w proporcji 4:3:2:1.
Można spróbować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:39, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem i tak najlepsze są zielone płytki globi. Najprostszy i efektywny sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|