|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:29, 13 Mar 2007 Temat postu: Religia w szkołach |
|
|
jak wy uwazacie? czy religia powinna byc w szkole?
u nas zawsze byl ktos kto nie chodzil i pamietam jak wszyscy sie zawsze dopytywali dlaczego, etc? oj ciezo bylo tym dzieciom.
Moj N. zawsze opowiada okropnie o religii. Mowi, ze wiecznie katechetka gadala, ze Pan Bog kaze, ze trzeba sluchac bo inaczej pojdzie sie do pielka, etc.
Ja np. tez mam niemile wspomnienia. Nawet na Komunii nagle nie moglam spiewac (zawsze spiewalam na mszy dla dzieci) bo mialam uszyta sukienke a nie habit, ech...
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:03, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Osobiście?...jestem przeciwniczką religii w szkole. Uważam, iż lekcje katechezy powinny odbywać się przy Kościele-parafii. Zajęcia powinni prowadzić księża i siostry zakonne a nie panie czy panowie katechcei.
Sama jestem wierzącą, praktykującą katoliczką i staram się po katolicku wychowować dzieci. Ale państwo to nie tylko katolicy ( o czym pisałam w innym wątku), to też buddyści, muzułmanie, ateiści, świadkowie jehowy... . Słowa Jezusa "oddajcie cesarzowi to co cesarskie, a Bogu to co Boskie" powinny mieć zastosowanie w każdej dziedzinie życia. Moja intrpretacja to taka: Państwo - Państwem, a Bóg - Bogiem.
A sytuacje opisane w zamieszczonym tekście to jawna dyskryminacja - z tego co wiem sprzeczna z konstytucją.
Przez wiele lat religii uczyły mnie zakonnice - wspominam czas ten bardzo miło. W kalsie maturalnej "objęła" nas reforma i religię miałam w szkole. Pamiętam to jako koszmar. Wymiany złośliwych komentarzy pomiędzy katechetą a młodzieżą.
Teraz moje dzieci mają religię w szkole. Syn postanowił nie chodzić na religię - a co za tym idzie - nie przystąpi do bierzmowania. Córka uczęszcza w szkole na lekcje, ale jeżeli nie zmienią katechetki od przyszłego roku nie będzie chodziła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:03, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Też jestem przeciw.
Channel, a co z tą katechetką Twojej córki? Możesz napisać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Color
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:35, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też nie jestem jakimś szczególnym zwolennikiem religii w szkole, choć sam raczej mam pozytywne wspomnienia z tego okresu (channel - chyba jesteśmy rówieśnikami! )
Ale faktem jest, że religii nauczał ksiądz, nie było katechetów. Mieliśmy to szczęście, że lekcje prowadził młody, otwarty i bardzo zaangażowany ksiądz (obecnie już dr po studiach w Rzymie, czasem coś napisze w Przewodniku Katolickim), a później sam proboszcz parafii, przy której była szkoła. Z nim miałem prawdziwy kurs przedmałżeński w ramach lekcji
Myślę, że zdecydowanie lepiej byłoby gdyby religia wróciła do salek przy kościele. To wymagałoby co prawda większego wysiłku i zaangażowania (nie jak w szkole, gdzie przed chwilą była matma, teraz będzie religia, a zaraz potem angielski), uczniowie musieliby poświęcić czas na dotarcie do kościoła, ale za to lekcja nie byłaby czasem, kiedy można "odrobić zadanie domowe" z innego przedmiotu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:44, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się załapałam zarówno na religie uczoną "przy kościele", jak i w szkole. Byłam wtedy dośc smarkata i niewiele z tego kumałam, ale lekcje religii nauczane w salkach kat. były jakies takie, hmmm, szczególne. Inna była atmosfera, inne podejście do tych lekcji.
W szkole natomiast był to juz tylko jeden z wielu przedmiotów. Obrabiało się matmę, pisało ściągi na inne przedmioty itd. Nie było osobnych sal do religii i pamiętam, że modlitwa w "zwykłej" klasie była dla nas troche niezreczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:25, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie jest obojętne, czy religia katolicka w szkole jest, czy nie. Mnie tylko wkurza, że nie ma etyki w szkołach, w zwiazku z czym ja owa etyke przemycam na swoim przedmiocie
Osobiscie uważam, zę religia była bardziej "religijna" w salce (zdążyłam sie jeszce na nia ząłapać, bo moja edukacja szkolna przypadała na przełom przed/po zmianie ustroju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|