..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

grzech przeciw Duchowi Św? Kiedy? coś mi umknęło?

heh - niestety zajmowanie się sumieniem innych jest jakoś tak bardziej interesujące od zajmowania się własnym... Mruga

Żartuję oczywiście.
Natomiast konstatacja, że u lefebrystów jest wiele pychy pozwoliła mi zdystansować sie wobec ich radykalnych i apodyktycznych twierdzeń

brain

ja Cię rozumiem koszatniczko i moje odczucia są podobne jak Twoje, ale wolę nie rozszerzać wątku popełnianych przez innych grzechów pychy - bym sama w niego niepostrzeżenie nie wpadła Wesoly

powiem Ci, że ja się długo nie mogłam zdystansować do tego co wyczytałam u lefebrystów, bo to nie jest czcza gadanina, od rzeczy i w ogóle, a wręcz odwrotnie - dużo logicznej i podpartej rozsądnymi przykładami argumentacji, a to że radykalnej i apodyktycznej - to chyba tym gorzej żeby się do tego zdystansować, często łatwiej w sumieniu odrzucić coś co brzmi dość lekko i wydaje się, że za dużo w tym luzu, żeby mogło być prawdziwe Mruga

a co do grzechu przeciwko Duchowi Św., pisałam o tym 1-2 strony wcześniej

koszatniczka

aaa brain - mam to samo! im bardziej radykalna teza tym słuszniejsza się wydaje Mruga

a przynajmniej trudniej ją odrzucić.
Ja się już tym nie truję. Przyjęłam, że mam spore zaległości w nauczaniu KRK, wole poczytać pisma Benedykta. Jak już będę uzbrojona w wiedzę, to może wtedy... Mruga

Inna sprawa, że dzięki lefebrystom zainteresowałam się Soborem Watykańskim II i zmianą nauczania Kościoła.

brain

No i to jest fajne w forum, że ktoś rzuci jakiś wątek, o którym nie mam pojęcia i zaraz sobie wertuję o co w tym chodzi, a przy okazji można się dowiedzieć paru ciekawostek - także funkcja edukacyjna jak nic (żeby tylko mój mąż tak to widział.. na razie mnie męczy o to, że jestem uzależniona

)

jeszcze w temacie lefebrystów to ciekawi mnie odpowiedź kukułki na pytanie o przeistoczenie i sakramenty (strona wcześniej bodajże)

koszatniczka

Brain - nie wierząc w uzdrowienia grzeszą przeciw Duchowi?

Chyba wiem o co może im chodzić. Poczytaj sobie o fałszywych objawieniach.
To podobnie - fałszywe uzdrowienie itp.

[link widoczny dla zalogowanych]

na opoce jest obszerniejszy fragment tekstu ks. Warszawskiego

racja - forum edukuje

a poza tym można od razu sie podzielić spostrzeżeniami...

brain

Nie koszatniczko, nie zrozumiałaś mnie. On twierdzi, że za znakami takimi jak mówienie językami, zaśnięcia, etc. które mają miejsce na mszach o uzdrowienie, albo mszach odnowy/oazy, stoi NIE Duch Św. a szatan. Po prostu, we wszystkich przypadkach.

koszatniczka

no to zapytaj go o czym w takim razie mówił św Paweł. I co to jego zdaniem jest Duch Święty. I jak on te swoje tezy uzasadnia?

Edwarda

koszatniczka

hej brain - mam takie przemyślenie - oni w ogóle negują działanie Ducha Świętego w Kościele, bo negują postanowienia Soboru...
Stąd takie przeintelektualizowane analizy, itp, byleby się odczepić od tego co może być nie do końca wytłumaczalne...

brain

jestem tego samego zdania, co Ty.
a ten mój znajomy nie uzasadnił wtedy swojej teorii. ja też wolałam już głębiej nie wnikać..

emma

Chyba faktycznie może coś być w ten małej wierze w moc Ducha Świętego. Bo skoro pierwszy był ok to dlaczego drugi już nie? A dwa to ja rozumiem, że Kościół w wielu tematach poszedł za daleko, te przebieranki w kościolach i inne atrakcje. Ale to nie oznacza od razu, że wszystko jest złe. Włączenie rodzin i osób świeckich do Kościoła. Przed soborem ja czy wy mogliście być tylko jako słuchacz na Mszy św. Teraz działają wspólnoty: Odnowa... Neokatechumenat i inne. To dzięki soborowi (nota bene pewnie dlatego ten znajomy uważa zaśnięcie za działanie szatana, bo cała odnowa czy inne wspólnoty są posoborowe czyli pod wpływem złego) działają takie grupy. I one naprawdę nawracają ludzi.
Poza tym Msza Św w języku narodowym też jest dobra. Mogę w niej w pełni uczestniczyć. A ksiądz nie jest odwrócony pupą do Najświętszego Sakramentu, co próbują nam wmówić. Skoro Bóg jest wszędzie to znaczy że wszędzie. Przemienienie następuje na Ołtarzu i na naszych oczach. Uważam, ze to piękny dar.

koszatniczka

Tak się z mężem przejęliśmy sprawą lefebrystów, kanonizacjami a w związku z tym zmianami w liturgii po soborze, że postanowiliśmy wybrać sie na mszę trydencką Wesoly

uważnie sprawdziłam, czy to nie Bractwo odprawia... Mruga

Polly

Byliście już, czy dopiero będziecie? Napisz, jak wrażenia Wesoly

My kiedyś byliśmy na mszy trydenckiej, ale przez to że nic nie zrozumiałam, to nie mogłam się skupić i odpowiednio przeżywać tej mszy. Za to mojemu M. się bardzo podobało, bo stwierdził, że po łacinie to wszytko wznioślej brzmi.

koszatniczka

no właśnie wybieramy się dopiero i szukam jakiś tekstów liturgicznych, żeby się przygotować...
Rozumiem Cię Polly, jak byłam u lefebrystów to całą msze usiłowałam połapać się o co chodzi Confused

kukułka

Byliśmy 2 razy, kilka lat temu.