|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorotkl
znawca NPR
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:18, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ade napisał: | To pewnie zależy od pary, ale my chyba za dużo idealnie sobie wyobrażaliśmy... Po bardzo krótkim stażu małżeńskim raczej uważam, ze seks jest przereklamowany. Ale uwaga "seks" czyli fizyczność, bez całej naszej więzi, małżeństwa itp. to wszystko było by dla mnie mocno obojętne. Ot, taka dodatkowa rozrywka. Zawsze jednak zdecydowanie bardziej pragnę zbliżenia ze względu na nas, nasze bycie razem, w sobie, a nie na jakieś tam dodatkowe atrakcje | Całkowicie się zgadzam!! I z dalszą praktyką dochodzę do wniosku, że rzeczywiście: ćwiczenie czyni mistrza. Powodzenia Ade (i sobie też )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:11, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ade napisał: | Ciekawe, ciekawe i w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Wiele rzeczy pozytecznych i oczywistych jak i wiele bledow-deprecjonowanie orgazmu lechtaczkowego, ukazywanie wyzszosci pochwowego itd. Wspolczesna seksuologia inaczej sie na to zapatruje niz pastorowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:16, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czas mija, mija, a ja nie mam poczucia, że jest lepiej...
Powiedzcie, ile sobie dawać czasu? Mnie to wszystko jednak dobija, bo seks jest cholernie TRUDNY!
Na npr nie narzekam. II faza nam służy, bo odpoczywamy, robimy sobie smak na III fazę, ale III faza mnie frustruje. Przed i w trakcie jest dobrze, po słabo. Sama nie umiem sobie jakoś do końca z tym wszystkim poradzić. Czasami (raczej rzadko) jest super - kompletny odlot duchowy, jedność ciał, jedność dusz. A czasami jakoś słabo: szukamy, szukamy i albo się kończy za wcześnie (bo męża organizm słabo go słucha) albo trwa to tyle, że już zaczynam mieć dość.
Orgazm poza stosunkiem w ogóle mnie nie satysfakcjonuje. Jest przyjemny, fajny, ale mam go gdzieś właściwie. Chciałabym TO przeżywam kiedy mąż jest ze mną, we mnie... Ech.
Jak długo powinnam być cierpliwa? Ile czasu można tak szukać? Kiedy zacząć się poważnie martwić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:28, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
to niech on bedzie w tobie i w trakcie niech cie stymuluje rozniasto i dojdz jak on bedzie w tobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vanillka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:57, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | to niech on bedzie w tobie i w trakcie niech cie stymuluje rozniasto i dojdz jak on bedzie w tobie. |
Dokładnie. Możesz też na początek sama się stymulować podczas gdy mąż jest w Tobie, w końcu to Ty najlepiej wiesz co na Ciebie działa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:37, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ade napisał: | Czas mija, mija, a ja nie mam poczucia, że jest lepiej...
Powiedzcie, ile sobie dawać czasu? Mnie to wszystko jednak dobija, bo seks jest cholernie TRUDNY!
Sama nie umiem sobie jakoś do końca z tym wszystkim poradzić. A czasami jakoś słabo: szukamy, szukamy i albo się kończy za wcześnie albo trwa to tyle, że już zaczynam mieć dość.
Chciałabym TO przeżywam kiedy mąż jest ze mną, we mnie... Ech.
Jak długo powinnam być cierpliwa? Ile czasu można tak szukać? Kiedy zacząć się poważnie martwić? |
to ja mam podobny problem z tym, że jak do tej pory ani razu nie "doszłam"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
są 2 wyjścia -albo niech on działa na 2 fronty, albo w ogóle przestać się przejmować kwestia równoczesnosci. Drugie wyjście ma te zaletę że może zaowocować twoim kilkakrotnym szczytem, w tym któryś z nich może przypaść na równi z czasem szczytu u męża. Wg mnie najlepsze wyjście to połączyć opcję nr 1 i nr 2
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:44, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, chyba niespecjalnie rozumiecie mój problem...
Stymulacja to słowo, które w ogóle mnie zniechęca do seksu. I w ogóle przeszkadzają mi pieszczoty łona w czasie jedności. I nie chodzi tu o równoczesność.
Okoani, wobec tego możemy się wspierać Ja "doszłam" tylko poza samym aktem, ale mnie to w ogóle nie bawi, bo mi zależy na przeżyciu wszystkiego w jedności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:08, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ade, to ja dobrze załapałam, że o ten brak orgazmu podczas penetracji chodzi...
Ja też nie lubię "symulacji"
Już gdzieś to pisałam, ale się powtórzę -wypróbowaliście różne pozycje?
Ja mam zawsze (o ile nic/nikt nam nie przeszkodzi) orgazm ten "pochwowy" ale pod warunkiem, że stosujemy określone pozycje, są takie, w których szanse na oragazm u mnie są naprawdę maleńkie...
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Czw 21:09, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:19, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ade napisał: | I w ogóle przeszkadzają mi pieszczoty łona w czasie jedności. I nie chodzi tu o równoczesność.
Okoani, wobec tego możemy się wspierać Ja "doszłam" tylko poza samym aktem, ale mnie to w ogóle nie bawi, bo mi zależy na przeżyciu wszystkiego w jedności. |
dokładnie - nawet gdybym doświadczyła orgazmu poza aktem, to i tak to nie byłoby "TO".
Cóż- pozostaje chyba rzeczywiście wypróbowywać różne pozycje, stwarzać odpowiedni nastrój, przedłużać grę wstępną... i tak aż do "sukcesu"
No i przede wszystkim nie podchodzić do każdego aktu na zasadzie "no to może tym razem się uda", bo nadmierne skoncentrowanie się na problemie może z kolei zablokować psychicznie i też nic z tego nie będzie...
Heh...a na filmach to tak zawsze prosto i "ładnie" wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:30, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | Heh...a na filmach to tak zawsze prosto i "ładnie" wygląda |
tak i dziewczyna się nie musi wycierać, nic jej nie wypływa, nie widać, żeby mieli gumkę/coś z nią robili po i w ogóle to są spoceni jakby nie wiem co robili... no owszem, bywa wyczerpujące ale żeby aż tak się potem oblewać? też jesteście tacy oblani potem ? bo my jakoś niekoniecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | tak i dziewczyna się nie musi wycierać, nic jej nie wypływa, nie widać, żeby mieli gumkę/coś z nią robili po i w ogóle to są spoceni jakby nie wiem co robili... no owszem, bywa wyczerpujące ale żeby aż tak się potem oblewać? też jesteście tacy oblani potem ? bo my jakoś niekoniecznie |
i nie zapomnijmy o wręcz bajkowym obrazie 1szego razu, gdzie nie ma bólu (ani w trakcie, ani po), krwi, a po odbytym stosunku oboje się ubierają i gdzieś wychodzą albo od razu przechodzą do "drugiej rundy" .... normalnie żyć nie umierać
tyle, że czasami dla kogoś kto uwierzy w te "obrazki" rzeczywistość może być naprawdę szokiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:48, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
okoani, ale u nas krwi nie było, bólu też. Była za to nieprzyjemna suchość -wstrzeliliśmy się pewnie w III fazę ale nie prowadziłam wtedy obserwacji a w tej III fazie to żadne podniecenie nie usunie do końca tego problemu...
no ale się robi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym, że pozycje przy których może łatwiej nie są dla mnie tak budujące emocjonalnie, bo często wiążą się z jakąś odległością ciał od siebie Czyli: i tak źle, i tak nie dobrze. Dobrze, że mąż kochany i jakoś przez to razem przebrniemy.
To wszystko upewnia mnie tylko w tym, że 1. warto czekać z seksem do ślubu (bo to rzecz, która solidnie oprze się na więzach małżeńskich) 2. obraz seksu w kulturze jest straaaaszliwie zakłamany i współczuje nastolatkom, które mu ulegają. Stracenie dziewictwa w wieku nastoletnim - to musi być koszmar!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 61, 62, 63 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 61, 62, 63 Następny
|
Strona 8 z 63 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|