..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fantada

Mnie II faza nie frustruje, częściej III

Bo oczekiwanie jest przyjemne, a spełnienie czasem przynosi rozczarowanie. Ale to zapewne kwestia tego, że nasza II faza jest dość krótka/standardowa.

A Szansę spotkania bardzo lubię. Myślę, że gdyby świat kierował się taką wizją seksu to wszystkim wyszłoby to znacznie bardziej na zdrowie niż gdy mamy taki obraz seksu, jaki mamy. Jeśli mnie rozumiecie Mruga

hermiona

Wiecie co? ciśnie mi sie na usta ostatnio bardzo brzydkie słowo!!! mam dośc tego!!! to NIE JEST normalne żeby podczas stosunku było mi tak obojętnie!!! zmienilismy podejscie do tego, juz myslałam ze bedzie lepiej a tu nic Smutny

okoani

hermiono - cierpliwości. Wiem, że to trudne, ale z czasem naprawdę powinno być lepiej. Ja jakąś większą różnicę zaczęłam czuć dopiero przy 6 cyklu wtedy, kiedy postanowiłam się już "pogodzić" z tym, że nie będzie lepiej. Także nie trać nadziei.

strzyga

e, to początek dopiero. Kwestia doświadczenia, a do tego potrzeba czasu. jak do wszystkiego.

fantada

I teraz powiedzcie mi... dlaczego w mediach mówią tyle bzdur, a o realnym problemie, jakim bywa początek życia seksualnego nic... Odgórne założenie, że wszyscy od początku uwielbiają seks, że od początku im wychodzi i jest super jak na filmie... Ale nie to irytuje

Maria

W katolickich mediach tez nie mowi sie o trudnosciach tylko jaki seks boski jest Mruga

hermiona

czyli nie ma sensu iśc do lekarza i sie badac czy ze mną wszystko ok?

okoani

Do lekarza? hermiono... chyba za bardzo się nekręcasz (co z pewnością nie pomaga Ci w odczuwaniu przyjemności). Dziewczyny już niejednokrotnie pisały, że dość długo uczyły się orgazmu, wydaje mi się więc, że należy zaufać temu co piszą i zamiast się schizować, spokojnie uczyć się siebie i seksu.

hermiona

ok, chyba mam dołek przedokresowy.. czuje ze czekolada mogłaby mi pomóc

ale dziś post.

Karafka

faktycznie post....wlasnie zjadlam kure Confused

niezele, ech. dzieki za przypomnienie, juz za pozno Sad

a ty sie nie nakrecaj tylko kombinuj, masz wkoncu III faze

hermiona

ej przecież to jest nie możliwe żeby ten problem z przyjemnością z seksu był tak powszechny.. musiałoby mi się to obić o uszy przecież

milunia

Maria

Hermiono, a nie obilo Ci sie przypadkiem o uszy jaki procent kobiet udaje orgazmy? Cos w tym chyba jest, co? Mruga

strzyga

Ja czytałam w całkiem świeckim czymś, że 'nauka' siebie przez kobiety w sprawach łóżkowych trwa ok. 2 lata.

Dracena

Właśnie próbowałam znaleźć dziś artykuł, w którym czytałam taką informację: że zdrowa normalna kobieta potrzebuje około 2 lat reguralnego współżycia, żeby "oswoić" swoje ciało.
Ale, kurde, nie mam czasu już dłużej. I po raz kolejny obiecuję sobie zrobić porządek w "ulubionych", żeby mieć różne ciekawe artykuły na podorędziu. Wesoly

Hermiona, tylko spokój może was uratować. Mruga