..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

ale jak ktos tak samo sadzi, ma takie a nie inne sumienie to co? ma zyc wbrew sumieniu? oj nie

a te wszystkie "pozwolenia" na kondomy i tabletki u spowiednika to co? wkoncu inna jest nauka KK...

tutaj nigdy sie nie dojdzie do porozumienia, wszystkie orgazmy w II fazie sa be i wykluczaja z Komunii?

Ania M

to tak samo jak z seksem przedmałżeńskim, przecież nikt nie zaprzeczy, że fizycznie może być piękny. Sumienie może mówić jest super i kocham to robić.
Szatan często kusi do dobra (przecież się kochamy to co w tym złego).
To tak jak z dzieckiem które też nie widzi nic złego np w jedzeniu piasku.
Nasze sumienia są czasem jak dzieci.
Dlatego wykładnią jest tu nauka KK. Sumienie można kształtować, przez formację, kierownictwo duchowe. Dobrze ukształtowane sumienie nie będzie miało problemów ze stwierdzeniem co jest dobre a co złe.
Ale gdyby każdy kierował się tylko sumieniem.... no to dla niektórych ukraść coś nie byłoby problemem albo nie zapłacić podatków itp.

Co do tego, że komuś coś spowiednik powiedział to jest objęte tajemnicą spowiedzi, nie znamy dokładnych powodów czy uwarunkowań, być może w szczególnych okolicznościach (np mąż regularnie wymusza współżycie czy wręcz gwałci) spowiednik może wziąć na siebie i swoje sumienie odpowiedzialność za taką decyzję. Ale to już jest sprawa między nim a Bogiem.

Karafka

jak maz gwalci to sie idzie na policje a nie idzie do ksiedza

Ania M

no tak powinno być ale życie pokazuje że jest różnie...

ale to tylko taki przykład dałam... żeby zobrazować

Karafka

to taki ksiadz przy spowiedzi pownien jej kazac go podac a nie dawac pozwolenie na antykoncepcje

nietrafiony przyklad, wybaczam

czyli Aniu M uwazasz, ze sumienie mowiace ze mozna pojsc do Komunii po sobotnim oralnym seksie jest zle ukszatltowane?

Ania M

Smużka

Po co pytać spowiednika, skoro oficjalna nauka KK jest ogólnie dostępna i jasna, a prywatne zdanie księdza nie ma znaczenia, jak stwierdziłaś?

Karafka

wlasnie!!

Ania M

nie łapcie mnie za słówka, zrobicie jak będziecie uważały
jeśli ksiądz Ci tak powiedział w sakramencie spowiedzi po wyznaniu tej sytuacji na spowiedzi to trochę inna sytuacja, moim zdaniem, niż pytanie księdza o zdanie w sprawie.

Karafka

ale ja nie powiedzialam o sobie, ja mam to wyklarowane, nie musze sie pytac nikogo Wesoly

interesowalo mnie twoje rozumowanie poprostu Cool

co do HV, jest tak nielogiczna ze bardziej byc nie moze. kazde zblizenie wewnetrznie otwarte na zycie, szczegolnie w III fazie ...

z kondomem w II jest wtedy bardziej otwarte

fantada

Kasik: nie chodziło mi o treść Twoich wypowiedzi, lecz o formę. Piszesz jakoś tak mało składnie, że ja w ogóle sensu nie jestem w stanie z niektórych zdań wyciągnąć.

Nauka Kościoła jest taką czapą nad wszystkim, ale są indywidualne wypadki i wtedy warto rozmawiać ze spowiednikami. Trudno, aby stworzyć wykładnie kościoła (która ma formę prawa) tak szczegółową, aby każdy się w to mieścił.
Warto przeczytać książkę Knotza "Seks jakiego nie znacie". On tam bardzo szczegółowo wiele kwestii tłumaczy.
Poza tym pamiętajcie, że ważna jest intencja, o ile nie najważniejsza. Co innego jak ktoś kradnie, bo nie ma za co kupić chleba, a kradnie, bo jest zachłanny. Wykładnia Kościoła jest: nie kradnij. Podobnie jest ze sprawami seksu.

Karafka

widocznie mowie za malo po polsku Cool

oczywiscie, ze intencja jest wazna. Mozna kochac sie w II fazie bo .... no wlasnie, bo sie potrzebuje bliskosci Wesoly

to juz sie nie liczy? dla mnie problem rozwiazany, piekna intencja wkoncu.

co do Knotza, to nie lubie jego portalu wiec i ksiazek nie bede czytac Wesoly

zreszta, zycie sklada sie z wielu innych rzeczy, dlatego ide poczytac moje forum ogrodnicze bo za duzo jakos mi ostatnio o seksie w oczach KK.

kukułka

Karafka

poprostu Ich hab die Schnauze voll!!

Edwarda