..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

Czasem korzystam do 4-5dc, nie planujemy absolutnie żadnych dzieci.

micelka

Polly

My zawsze korzystaliśmy z I fazy. Wtedy mam największą ochotę, zdecydowanie większą niż w okolicach owulacji. Za to w III fazie seks mógłby dla mnie nie istnieć, ale zauważyłam, że mąż wtedy też rzadziej proponuje zbliżenia. Może wysyłam jakieś podświadome sygnały, że nie mam ochoty i robię się wtedy mniej atrakcyjna? Nie wiem, jak będzie wyglądał nasz seks, gdy będziemy zdecydowanie odkładać...

glr

micelko...przyznaję, że nie rozumiem o co Ci chodzi:P Hmmm może dlatego, że ja mam na myśli nie tylko sprawy seksu jeśli chodzi o te hormony...No a w drugiej fazie od dłuższego czasu też już nie mam ochoty i tu nie wiem czy o hormony chodzi - pewnie o nie plus sytuacja małżeńska. Tak czy siak u mnie w większej mierze o wszystkim decydują hormony, bo gdyby nie one to moja sytuacja małżeńska byłaby na pewno trochę lepsza...

fiamma75

Glr nie zwalaj wszystkiego na hormony, u Ciebie nie ejst to ewidentnie kwestia tylko hormonów a raczej hormony to tylko mały przyczynek a nie problem podstawowy.

Iskra

fiamma75

na forum jest kilkoro dzieci z I fazy Wesoly

A co do odkładania - są różne reguły I fazy i skuteczność zależy też od wybranej reguły. Inaczej jest przy regule klinicznej inaczej przy ostatniego dnia suchego.

silva

ja przy zdecydowanym odkładaniu korzystałam z I fazy
mam długie cykle i czasem to wychodziło do 7dc, czasem do 10dc
stosowałam zasadę "do pierwszego śluzu", tj. ostatniego dnia suchego
(choć wg reguły Doringa, to np. jeszcze mogłam, to bardziej ufałam śluzowi)
czasem wychodziło, że się pospieszyłam i jeszcze mogłam parę dni
a czasem wychodziło, że akurat zakończyliśmy aktywność na czas, dając sobie bezpieczną odległość od szczytu płodności Mruga

nigdy nie miałam schizy ciążowej po I fazie
jak przestaliśmy odkładać zdecydowanie, to zaczęłam testować i wydłużać I fazę
okazało się, że nawet z seksu w dniu 6 temp. przed skokiem nie było ciąży
ani z 5..., ani z 4 nawet... choć już się nastawiałam wtedy na pozytywny wynik testu
ale to już wysokie ryzyko i nie zalecam Mruga

teraz jak będziemy zdecydowanie odkładać po 3 dziecku, to mimo tych zindywidualizowanych testów,
nie zamierzam przeciągać tak struny, mimo wszystko Mruga

emma

U nas z 5 dnia też nie było ciąży. Co do 4 nie mam pewności... Obecnie z 6 dnia też nie

. Ale cały wczorajszy dzień plułam sobie w brodę i zamartwiałam, że w razie co zabije mnie mąż a potem mama Mruga

Z I fazy korzystamy jednak cały czas. Myślę, że (biorąc pod uwagę nasze nadużywanie i naciąganie zasad) skoro w ciągu 10 lat mamy tylko 2 dzieci to jednak nie jesteśmy zbyt płodni. Ale kto wie, może to tylko do czasu...

gam

Nie korzystałam z I fazy i nie będę korzystała co nie znaczy, ze nie było i nie będzie sexu

nie uznaję sexu w czasie @ , jestem typem mokrym wiec nie ma u mnie czegoś takiego jak suche dni po @, cykle różne , teraz mając juz trójkę zdecydowanie odkładam więc tym bardziej z I fazą mi nie po drodze.

matunia

Iskra

matunia, i to jest dla mnie jak najbardziej logiczne Mruga

ale rozumiem, że nie wykluczasz powrotu do I fazy? Mruga

Widzę, że ile osób, tyle sposobów i decyzji.
My na chwilę obecną korzystamy z reguły 21/20 dni, ale u nas ciąża nie byłaby teraz żadną tragedią (nawet bym się trochę ucieszyła Mruga

)ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy żeby później odpuścić sobie I fazę jeśli będzie działać. Co innego, że zdaję sobie sprawę, że po ew. ciąży będę musiała ileś tam wykresów uzbierać.

I tak oto z orgazmu i wytrysku kobiecego przeszłyśmy przez ochotę na sex do tego kto korzysta z jakiej fazy

glr

agu

Grl, teraz negujesz, ale ja nadal mam takie wrażenie, jak napisała Ci Fiamma. Jakby wszystko inne było cacy, to hormony by Cię przynajmniej w 2 fazie podkręciły.

żeby korzystać z I fazy trzeba mieć długie cykle. Wtedy pewnie jest większa motywacja, żeby ją wykorzystywać. Mnie omijała zawsze, bo mam podobne zdanie jak Gam o seksie w czasie @.
Heh... temat dla mnie abstrakcja, okres poporodowy się nie nadaje jak dla mnie

lisc

Co do I fazy to choć cykle mam raczej długie (tzn niby 27-30 dni ale skok najwcześniej 17) to jednak zapierałam się przed I fazą aż do teraz (a mieliśmy niby minimum rok po ślubie żyć tylko z III

), bo ciężko bez niej, no ale zobaczymy jak wielka schiza ciążowa przyjdzie Laughing

Dziewczyny, jeśli dzień zgadza się Wam z Doringa/20-21/kliniczną to też pozwalacie sobie tylko 'co 2 dzień wieczorem'? Bo jak np okres jest albo dzień zgodny z jedną z trzech powyższych metod, to jaki sens wtedy? Rozumiem sens co 2-go dnia tylko przy regule do ostatniego dnia suchego...