|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:18, 17 Gru 2010 Temat postu: Sen... |
|
|
Dziewczyny, wierzycie w jakiś przekaz snów lub coś w tym guście?
Umiecie go odczytać, a może znacie kogoś, kto to potrafi?
Ja już sama nie wiem, co myśleć.
Mam sen. Towarzyszy mi chyba całe dorosłe życie, nie pamiętam.
Już myślałam, że to koniec. Od ok 2 lat była cisza. Aż do dziś.
Znów wrócił. Nie wiem, co o tym myśleć. Trochę się boję, choć nie wiem, czy jest czego..
Sen nigdy nie jest taki sam, ale zawsze ma wspólne elementy - tak, że od razu wiem, że to był TEN sen.
1) Zawsze akacja toczy się na mojej starej działce (wychowałam się tam - każde wakacje, weekendy z dzieciństwa).
2) Zawsze jest jakieś zwierzę z mojej przeszłości - Za każdym razem inne.
Były zwierzęta prawdziwe - Fugus, mój pierwszy pies, którego dostałam w wieku 5 lat. Były kanarki Wendiśka i Kalusia..
Były też zwierzęta fikcyjne - We śnie jestem pewna, że to moje sprzed lat (dopiero po obudzeniu uświadamiam sobie, że nigdy takich nie miałam) - Było stado papug, myszy, chomik, a dziś był koń!
3) Zawsze odnajduję moje zwierzę po latach zapomnienia - Kanarki i inne małe zwierzątka na strychu, psa zamkniętego w domku (zawsze po wielu latach, bez jedzenia, picia... Zapomniane, zostawione..). Konia znalazłam dziś przed działką, z wozem. Ale zobaczywszy go wiedziałam - że od jakiś 15-20 lat jest zamknięty w piwnicy, bez światła.
4) Zwierzęta zawsze są zaniedbane, ale żyją.
5) Mam wyrzuty sumienia, postanawiam natychmiast to zmienić, zadbać o nie (dziś chciałam szukać nowego domu dla konia w internecie) i w chwili, gdy zaczynam coś z tym robić, sen się zawsze kończy.
Co to może być?
Czemu śni mi się od wielu lat???!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:50, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam podobnie ale to zawsze chomik mi się śni, że np. przez wiele dni nie dostał jedzenia
Może to po prostu wrażliwość na krzywdę zwierząt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:56, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie znam się na tłumaczeniu snów. Nie wiem, czy jest ktoś, kto rzeczywiście ma taką moc.
Ale wierzę, że Bóg może do nas mówić poprzez sny -co wielokrotnie miało miejsce w historii.
Mnie się osobiście od razu Twój sen skojarzył właśnie z powrotem do Boga. Przemawia do Ciebie przez opuszczone zwierzęta, ponieważ wie, że są Ci bliskie. I On też chce być bliski i czuje się opuszczony. Ale żyje i czeka.
Sorry, to nie miało być moralizowanie - w żadnym razie nie uzurpuję sobie prawa do tego. Ja to po prostu odczułam po przeczytaniu opisu snu. Nie musisz brać sobie tego do serca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:15, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sny sa wyrazem podwiadomosci - tak czysto psychologicznie, najczesciej, pokazuja, co jets w nas. po mojemu to po prostu zaczal sie watek o karpiach, smuzka martwi sie zwierzakami, a we snie to znalazlo swoj wyraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:42, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale w zeszłym roku też były karpie? A w wakacje sprawa psów masowo mordowanych w Chinach itd. Karpiami się średnio przejęłam (świadomie), bo na własne oczy widzę, że w sklepach je ubijają (zwykle) przed włożeniem do torebki - Wcześniej to się nie zdarzało.
Nie wierzę, że to ma tak płytkie znaczenie.
I skąd działka w każdym śnie? Jako jedyny element, który zawsze jest ten sam.
Na forum o szczurach ktoś mi kiedyś coś mówił na temat mojego snu, ale nie pamiętam, niestety (bo to było 2 lata temu lub wcześniej nawet).
Może poszukam. Wtedy też średnio w tłumaczenie uwierzyłam, ale może dziś spojrzałabym na nie w innym świetle.
Idę przekopywać szczurze forum, ale nie wiem, czy znajdę.
edit.
Mam. Przy okazji wiem, że poprzedni sen (który pamiętam) był 23 listopada 2008. Potem poznałam Wojtka i sny się skończyły aż do dziś.
Wypowiedź kumpeli interesującej się snami itd..
marla napisał: | a to nie jest tak, że ty sama często czujesz się opuszczona, wyobcowana, etc? że masz znajomych, wszystko ładnie pięknie, aż pewnego dnia zauważasz, że oni mają nowe zainteresowania, nowych przyjaciół, a ty zostajesz gdzieś z tyłu? właśnie w takim "pawlaczu".
interpretacja kolegi:
armaril 13:43:35
tak, cos sie tam dobija
armaril 13:43:49
duza szansa ze uczucia
armaril 13:46:39
to cos co zamknela w sobie, badz zostawila na pozniej do realizacji, np marzenia, cele ktore byly dla niej wazne ale musiala sie wyrzec z jakichs powodow
armaril 13:46:49
badz zostala do tego odpowiednio "zmotywowana"
armaril 13:47:48
ich dzialanie wplywa na jej zycie, chociaz o nich nie pamieta |
Edit nr 2.
Przypomniało mi się coś!!!
Dzisiejszy sen był trochę inny niż poprzednie. Dziś byłam pewna, że koń w piwnicy jest albo moich rodziców, albo nieżyjącego już Dziadka. Zamiast ogromnych własnych wyrzutów sumienia, była złość. Zrobiłam Mamie awanturę i powiedziałam, że oddaję jej konia komuś z forum internetowego.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pią 11:56, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:03, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czy interpretacja snów to nie jest jakiś ezoteryzm czy cos w tym stylu?
Ja w takie bajki nie wierze.
Projekcja podświadomości i nic więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:27, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Czy interpretacja snów to nie jest jakiś ezoteryzm czy cos w tym stylu?
|
tak, gdzies czytalam, ze owszem, w Biblii Bog mowil przez sny, ale to byly sytuacje wyjatkowe, dotyczace wybitnych swietych i ze - tak pisali w katechizmie czy gdzies- znaczenia snow nie ma sie co doszukiwac
o, tu jest streszczenie (jakas forumowiczka, ale zgodnie z KK pisze )
Cytat: | Po pierwsze - musimy zadać sobie pytanie, czym jest sen?
Do dzisiaj nikt nie jest w stanie udzielić pełnej odpowiedzi na to pytanie. Toteż, pełne ich pochodzenie jest niewiadome. Co wiadomo - to to, że sen powstaje poza świadomością człowieka i bez udziału jego woli. Natomiast sam, jako wytwór, na tą świadomość i tą wolę... może oddziaływać. Każdy z nas może chyba podać przykład snu, który go przeraził, zniechęcił czy zachęcił do zrobienia czegoś. I tutaj właśnie powstaje określona "pułapka".
We wcześniejszych postach podpierano się już Biblią. Przyjrzyjmy się jednak tematowi dokładnie.
Biblia zawiera w sobie zarówno pozytywne, jak i negatywne oceny interpretacji snów. Przykładem może być sama Księga Syracha, w jednym miejscu przestrzegająca przed wiarą w sny, natomiast w innym mówiąca, że istnieją takie sny, które Bóg wysyła jako nawiedzenie (Syr 34,6). I tutaj trzeba wyraźnie rozdzielić te dwa podejścia, bo wcale - mimo pierwszego wrażenia - nie są sprzeczne! Stąd - przed jakim traktowaniem snów przestrzega Biblia i nauka Kościoła? I w drugą stronę - jakie traktowanie jest zgodne z dogmatami wiary (katolickiej)?
Rozpatrzmy najpierw prawidłowe pod względem wiary podejście do snu i jego interpretacji.
Zgodnie z (Dn 2, 16-23) prorok Daniel, wezwany do interpretacji snów, prosił o czas na modlitwę, jednocześnie zabiegając, by i inni modlili się za niego. Józef Egipski natomiast twierdził, że jeśli pewien sen zsyła Bóg, to i do Niego należy jego odczytanie (Rdz 40, . Stąd jasnym jest, że istnieją sny, pojawiające się zgodnie z wolą Boga. I znaczenie takich snów powinno być odczytane nie za pomocą sennika, ale na skutek kontemplacji - modlitwy, w oparciu o wiarę. Co jeszcze jest tutaj ważne, by o tym nadmienić - to przykład każdego świętego, objawienie wobec którego zostało uznane przez Kościół. A mianowicie - sens takiego snu/wizji był przedstawiony jeśli nie wprost (na zasadzie bezpośrednich odbioru słów, jakie dokładnie we śnie padły), to w postaci przekazu, jaki odbiorca bez problemu odczytał i zrozumiał samodzielnie, w swoim wnętrzu.
Stąd - żaden sennik nie wchodzi tu w rachubę.
Według Księgi Powtórzonego Prawa, kryterium przyjęcia snu jest również fakt, czy sen zbliża do Boga, czy od niego oddala (Pwt 13, 2-4). Sen, który osłabia więź z Bogiem czy umniejsza wiarę w Jego moc, powinien być kategorycznie odrzucony - jako kuszenie i wpływ złego. Ze względów bezpieczeństwa (ukazanych wyżej) prorok Jeremiasz ostrzega: Nie zwracajcie uwagi na sny, jakie śnicie (Jr 29, .
Sen (ze względu tego, że nie wiadomo, skąd naprawdę pochodzi) nie powinien być podstawą podejmowania jakichkolwiek decyzji - nawet w przypadku bezpośredniości odbioru i nie przeczenia prawom wiary czy przykazaniom Bożym. Dlaczego? Zaufanie nieświadomości jest detronizacją rozumu ludzkiego (ks. A. Posacki) - a jedynie na rozum człowieka nie ma wpływu Szatan w swoim kuszeniu (z uwagi na wolną wolę, daną człowiekowi od Boga - jeden z dogmatów wiary). Złe może wpływać za to na emocje i sposób odbioru, zmieniając przez to właściwą interpretację - w ten sposób manipulując decyzją człowieka. Oszukując go i dając mu fałszywy obraz, aby zmylić go ze ścieżki wiary.
Dokładnie tak wygląda stanowisko Kościoła odnośnie snów proroczych i interpretacji sennych. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 14:30, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:46, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja w zwykłe sny i ich interpretacje nie wierzę (żadne bociany, bóle zębów, woda...), ale jak coś mi się śni od kilkunastu lat (lub dłużej) - to już dla mnie osobiście jest dziwne, a nawet przerażające.
Nawet zadzwoniłam do Taty zapytać, czy na naszej działce nikt nikogo nie zamordował - bo przyszło mi to do głowy, że mogłam coś wyprzeć z pamięci i to się dobija.
Tata żadnych mordów ani w ogóle nic traumatycznego nie pamięta.
Mam też doświadczenie z Bożymi odpowiedziami podczas snów. Postawiłam kiedyś Bogu pewien warunek, chcąc Go wystawić na próbę i obudziłam się w wielkim szoku, po tym, co mi się niby przypadkiem przyśniło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: |
Mam też doświadczenie z Bożymi odpowiedziami podczas snów. Postawiłam kiedyś Bogu pewien warunek, chcąc Go wystawić na próbę i obudziłam się w wielkim szoku, po tym, co mi się niby przypadkiem przyśniło. |
ja jak czasem kombinowalam jakby tu zrobic, zeby do spowiedzi nie isc, to mi sie potem snilo, ze do spowiedzi szlam ale dojsc nie moglam albo ze stalam w kosciele i nie moglam sie przelamac podejsc do konfesjonalu abo ze w ogole byly jakies obiektywne przeszkody do pojscia, a pragnienie Komunii roslo (w tym snie tez)
budzilam sie zawsze wtedy z mysla, ze kurcze jednak do tej spowiediz pojde bo co by to bylo jakby tak faktycznie nagle jej bardzo potrzebowala albo umierac miala a tu ksiedza nie uswiadczysz?
no i w koncu szlam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie też o spowiedź poszło.
Powiedziałam, że pójdę do spowiedzi przed Wielkanocą tylko jeśli dostane we śnie ewidentny znak - jak Józef, czy Trzej Królowie (tez tak chciałam, bo w czym niby ja gorsza mam być)!
tia... No i dostałam!
...A i tak nie poszłam do spowiedzi - Dopiero jakieś 2,5 roku później.
Opowiadam księdzu, że zawiodłam Boga, że Go oszukałam.. A on, że jak to? Nie oszukałaś - Potrzebowałaś tylko więcej czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:03, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
też mam pare snów, które towarzyszą mi od czasu do czasu od lat, ale i tak wierzę, że to to, co przejawia się w życiu codzinnym tylko w trochę inny sposób przedstawione. mózg odpoczywa
kukułko, to trochę jak z moją mamą. przyśnił mi się kiedyś anioł, który leciał nad Paryżem (my jechałyśmy dorożką) i oznajmiał 'za 10 dni będzie zbawienie dla świata'. jak to jej opowiedziałam, to jeszcze tego samego dnia wylądowała w konfesjonale (po x latach niebycia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:05, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja raz mialam sen w kolorze czarno-bialym (byla wojna i gonili mnie Niemcy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a bili cie tez?
uwielbiam rokite i jego "niemcy mnie bija"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:39, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
strzelali do mnie i bomby lecialy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:47, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A macie tak czasami w snach, że jak ktoś was skrzywdzi, uderzy, albo coś, to po obudzeniu to miejsce boli? Bo ja tak mam zawsze prawie.
I jeszcze coś takiego, że jak np. mnie ktoś goni, jestem w niebezpieczeństwie, to przypominam sobie, że umiem latać i wtedy się unoszę i odlatuję, tak jest szybciej
Tylko muszę się bardzo skupić na tym lataniu a i tak ciężko mi się wznieść do góry. Kiedyś moja siostra czytała taką stronę o śnie świadomym i półświadomym i wychodzeniu z ciała. I tam też było o lataniu w snach i co zrobić, żeby było łatwiej latać i w ogóle to co mi się przydarza. Ale uznałam, że skoro dotyczy to wychodzenia z ciała, to może być niebezpieczne i wolę nie próbować. Lekkie unoszenie się mi wystarczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|