..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

A ja jak było mowa o porwaniu tylko to cały czas miałam natretne uczucie, że to dziecko może już nie żyć Smutny

Że ktoś porawł je na organy własnie, albo coś Smutny

No nie wiem. W ogóle smutna ta cała historia i dalej nic nie wiadomo, porwania dalej nie można wykluczyć, ale dla mnie już jest mało prawdopodobne.

Tak jak kukułka pisze, Rutkowski tylko mąci moim zdaniem. A polcja dobrze, że mało mówi, taka praca. A nie cały ten szum medialny. W ogóle zrobiła się z tego zagadka kryminalna na całą Polskę. Ci ludzie już nigdy nie będa mieli normalnego życia Smutny

buba

Ja się Ika w ogóle zastanawiam, czy po takim koszmarze ich małżeństwo przetrwa... Sad

ika

Nad tym też się zastanawiałam i o ile to by było porwanie czy coś to może i by ich jeszcze wzmocniło to jeśli to wina matki a ojciec o niczym nie wiedział to osobiście nie wierzę w to że przetrwa.
Ja bym nie potrafiła chyba żyć z człowiekiem, który zabiłby moje dziecko i tak to zakamuflował, tak długo okłamywał. Jeśli to byłby wypadek i by od razu zadziałała, wezwała pogotowie, a dziecko by zmarlo to jeszcze...ale taki przekręt, albo może i jeszcze gorszy Smutny

Tak mi się wydaje, ale jak by było to nie wiem. W ogóle dalej nic nie wiadomo, i tak ze wszystkim można gdybać co się stało, gdzie jest dziecko Smutny

Karafka

Znalezli cialo czytalam Smutny

fresita

nio znaleźli...
mnie się wydaje, że dziecco ubrane w całkowity strój do wyjścia w kombinezon, w czapkę nawet jeśli by się wyśliznęło to czy jest możliwe, że by się zabilo podczas takiego upadku?
matka kreci caly czas... Smutny

obawiam się, że mogła je uderzyć a dziecko przez to zmarło...sekcja pokaże albo się przyzna...
myślę, że informacje o jakiś wampirach są głęboko przesadzone, oboje byłi we wspólnocie katolickiej Tebah...niestety dużo tutaj pewnie jest tajemnic, myślę, że to małżenstwo nie było tak szczęśliwe jak starali się to przedstawić w mediach, nie wiemy jakie miała relację z mężem, z teściami...może i był to wypadek a bała się ostracyzmu rodziny...

mamma

[link widoczny dla zalogowanych]

znaleźli
też mi trudno uwierzyć, że to mógł być wypadek, za dużo kombinowania...

Aniąt

freaita, ona je pewnie po wypadku tak ubrała...

fiamma75

w katolickiej wspólnocie bez ślubu kościelnego? wątpię

jakoś nie wierzę w wypadek
sekcja zwłok wszystko wyjaśni.

Karafka

Tez nie wierze w wypadek.

Znajac zycie, wyjdzie ze psychopatka, pojdzie sie leczyc i wyjdzie na wolnosc po roku...

Cera

(*) Madziu, śpij słodko Aniołku!

Aniąt

a jesli nawet upadła, to mogła jeszcze żyć, a matka ją wyniosła na pewną śmierć

mam nadzieję, że zapłaci za poszukiwania

a Rutkowski przecież pomógł, nie widzicie tego?

Karafka

Zaplaci? Z czego? Wy zaplacicie.

fiamma75

Jak dla mnie Rutkowski postąpił nieetycznie.

ika

Jak dla mnie też.
A matka i tak by w końcu się posypała...psychicznie była już wykończona i to była kwestia czasu aż się sypnie...jak "Zbrodnia i Kara"
A Rutkowskiemu akurat się udało, że sypneła przy nim.

kukułka