Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

..Serce boli tak, jakby to był mój synek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:59, 13 Cze 2014    Temat postu:

Ja tez tak mam. W rodzinie się pukali w głowę, że starsza wstaje godz wcześniej do szkoły aby mąż ja odprowadził, bo przecież mogę niemowlę samo w domu zostawić jak śpi prawda? kazałam się im postukać w pusty łeb...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:06, 13 Cze 2014    Temat postu:

Do dziś,jestem w szoku, ze Kolezanka 7 lat temu zjechała Kiedys z nami z 6 pietra do samochodu, zostawiając 6 mies niemowlę samo w domu ( spało).
Nie wyobrazam sobie tego.
W codziennej praktyce ubierasz wszystkich i zapierniczasz i tyle Mruga


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 18:08, 13 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:19, 13 Cze 2014    Temat postu:

Ja mieszkam na parterze, tylko 9 schodkow do przejscia i max co mi sie zdarzylo to zostawic L. spiacego i isc do auta zaparkowanego doslownie pod klatka po tej samej stronie ulicy. Smietnik mam po drugiej 5m dalej ale juz nie chodze do niego bez L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:28, 13 Cze 2014    Temat postu:

Nie należy przesadzać w drugą stronę
Wesoly

Moją dwójkę zostawiałam samą rok temu na 15 min. Ale przeszkolone sa - wiedzą gdzie mają iść po pomoc jakby co albo gdzie się dzwoni.
Sama byłam młodsza jak zostawałam z bratem sama na chwilę.
Staram się wychować do samodzielności. Córka od 2 lat sama lata po dworzu, synek zazdrości, ale dopiero za rok go puszczę.


I nie jest prawdą, ze 7 latka nie można zostawić bez dozoru, nie może się tylko sam poruszać po drogach publicznych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:51, 13 Cze 2014    Temat postu:

Ja miałam 5 lat, jak mnie rodzice puszczali samą na plac zabaw przed domem, ale mam wrażenie, że to były inne czasy Confused Bałabym się teraz puścić samego 5-latka przed blok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:16, 13 Cze 2014    Temat postu:

jestem tego samego zdania co fiamma. miałam pisać wcześniej, ale bałam się wyłamać

mi się zdarzało zostawać w domu samej w wieku 6-7 lat na jakąś godzinkę. ale byłam przeszkolona, poinstruowana i uczulona na wiele zagrożeń. reszta była kwestią mojej odpowiedzialności, a tą miałam, a nawet pamiętam, że lubiłam zdawać raport rodzicom z tego jak sobie radziłam, bo byłam chwalona za to, że sobie tak grzecznie siedziałam:) poza tym doglądała mnie sąsiadka, więc jakaś kontrola z zewnątrz była, ale nie było w sumie za bardzo potrzeby, bo byłam jeszcze bardziej rozważna, niż gdyby mama lub tato byli w domu. a gdyby się nagle rozpętał pożar to podejrzewam, że uciekałabym z domu tak samo prędko, jak gdyby byli w nim rodzice Mruga a co do przypadków losowych - to gdzie ich nie ma? i jaki mamy na nie wpływ, skoro są losowe.. odwołując się do przykładu windy, to równie dobrze można wziąć dzieci do windy, żeby uchronić je przed potencjalnym pożarem w domu, po czym okazuje się że to winda się pali, a mieszkanie całe.


ale tak sobie myślę, że niemowlęcia bym nie zostawiła nawet na chwilę, bo jednak 6-7 letnie dziecko trochę oleju w głowie powinno zdążyć już uzbierać i wiedzieć co można, czego nie można, co jest bezpieczne, a co nie, a taki maluch gramoli się, wspina i to może być na prawdę niebezpieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:34, 13 Cze 2014    Temat postu:

mi się zdarzało czasem zostawić synka - jako niemowlę samego w domu na czas wynoszenia wózka z 2 pietra na dół. Inaczej nie wyszlibyśmy na spacer. Najczęściej nie siedziałam sama w domu- więc nie musiałam tego robić, ale od czasu do czasu się jednak zdarzyło, że musiałam. Nie byłabym w stanie znieść po schodach niemowlaka w wózku, więc znosiłam najpierw wózek, i wracałam po synka co leżał w łóżeczku, zostawiałam zawsze otwarte drzwi od mieszkania i brałam telefon ze sobą. Od jakiegoś czasu wychodzimy o innej porze i praktycznie zawsze dziadek jest w domu, więc od baardzo dawna nie miałam okazji sprawdzić co bym zrobiła teraz. Jakoś teraz jak jest świadomy nie wyobrażam sobie go samego w łóżeczku na pewno by płakał.
Znam sytuację jak rodzice (bardziej mama która się wtedy zajmowała) zostawili młodsze 3 letnie dziecko w kościele po komunii starszego dziecka. Wrócili do domu ze starszym, a o młodszym sobie przypomnieli dopiero po dotarciu na miejsce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:51, 13 Cze 2014    Temat postu:

mnie się też zdarzało zostawać chwilę samej w domu może i 5 lat miałam może 6, babcia mieszkała piętro niżej, no ale co innego dziecko 5 letnie jak jest chwilę w domu i może iść choćby do sąsiada, a co innego 3 latek, nie mówiąc już że jak nawet i starsze dziecko jest w zamkniętym samochodzie, z którego nie ma ucieczki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:29, 13 Cze 2014    Temat postu:

Polly napisał:
Ja miałam 5 lat, jak mnie rodzice puszczali samą na plac zabaw przed domem, ale mam wrażenie, że to były inne czasy Confused Bałabym się teraz puścić samego 5-latka przed blok.


Dokładnie! Smutny

Ja też w wieku 6-7 lat zostawałam sama w domu z młodszym rodzeństwem (rodzice pracowali na zmiany i zanim jedno przyszło drugie już wyszło), ale naprawdę wtedy było jakoś inaczej.

Też powoli oswajam syna gdzie ma iść (sąsiadka) czy co ma mówić, ale to na okoliczność, że mi się coś stanie w domu a nie poza nim Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:32, 13 Cze 2014    Temat postu:

Było jedynie mniej samochodów, a inne zagrożenia byy takie same a moze nawet większe (bo o nich nie mówiono).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:12, 13 Cze 2014    Temat postu:

oj az nie wiem czy mozna na takim ogolnym forum sie przyznac.....Mruga
tez zostawiam na kilka min dzieciaki w aucie jak wyskakauje po bułki/do bakomatu czy gdzies gdzie wypinanie dzieci z fotelików jest problematyczne

starszak czesto nawet nie ma ochoty ze mna isc I sam decyduje ze on woli zostac w samochodzie...

wychodze ze smieciami I zostawiam dzieci same w domu, czasami do sklepu który jest tuz przy bloku (np jak oglądaja bajke), zawsze zostawiam telefon starszemu...


wychodziłam wielokrotnie np do skrzynki na listy jak niemowle spało..

nie widze w tym roznicy zejsc 2 piętra nizej w bloku a np bedąc na parterze domu jednorodzinego podczas gdy dziecko spi w pokoju na 1 piętrze.....(u tesciów tak zawsze robilismy)
Nie wiem, trzeba asystowac we snie dziecku będąc w tym samym pokoju?


bawilismy sie na weselu na parterze jak T. spal na górze, mialam elektroniczna nianie przy sobie...


jak mieszkalam w akademiku z dzieckiem to byla jedyna szansa wstawic obiad/zrobic pranie - czyli wyjsc z pokoju , jak P. spal...


Mysle ze trzeba zachowac rozsądek, juz bez przesady ze za 3 min zostawienia dzieci samych w aucie - przypietych do fotelików...mozna miec policje na karku...


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Pią 23:26, 13 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:13, 13 Cze 2014    Temat postu:

Ja pamiętam jak miałam kilka lat i zostałam w samochodzie (mama wysiadła i stała obok rozmawiając ze znajomą). Nie chciało mi się wysiadać i zaczęłam się bawić hamulcem ręcznym, przez co o mało nie stoczyłam się z samochodem ze skarpy. Nie pamiętam już czy ja spowrotem zaciągnęłam ręczny czy mama podbiegła, ale mogło się to źle slonczyć. Wszystkiego się nie przewidzi. Wiadomo, że trzeba uważać, pilnować, przewidywać, ale wypadki się zdarzają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:31, 13 Cze 2014    Temat postu:

Dona, ale masz starszaka, przecież mlodego nie zostawilabys sama w domu i poszla do sklepu....ja czasami tez ide do skrzynki pol pietra wyzej jak L. bajke oglada, ale do sklepu bym nie poszla za nic. Moze do samochodu jesli stalabym pod klatka, ale ja mam parter, na pierwszym pietrze juz bym nie poszla.
Nas mama tez w aucie zostawiala w pewnym wieku i np. szla na chwile po chleb tylko do sklepu i pierwsze co bylo mowione to zakaz naciskania czegokolwiek i ogromny zakaz ruszania hamulca recznego Mruga Tak nas rodzice ostrzegali przed tym hamulcem ze balysmy sie go w ogole nawet palcem dotknac zreszta to wszystko jest wlasnie zalezne od wieku. Szesciolatek juz sobie spokojnie auto sam otworzy i nawet z niego wyjdzie jak zacznie mu byc duszno, ale jak ma to zrobic dwulatek zapiety w foteliku ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:45, 13 Cze 2014    Temat postu:

Jak w każdej sprawie trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Generalnie zgadzam się z Doną i jej podejściem. Chociaż nie chcę się wymądrzać, bo moje dziecko ma na razie ok 1cm i siedzi w brzuchu. Ciekawe jakie będę mieć do tego wszystkiego podejście za rok Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:45, 09 Gru 2016    Temat postu:

w Łodzi czteroletnia dziewczynka Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 40, 41, 42  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 40, 41, 42  Następny
Strona 41 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin