..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

Wiem, może to zabrzmi dziwnie ale tak bardzo bym chciała aby sprawa małego Aniołka "Jasia", którego małe ciałko prawie rok temu znaleziono martwe w stawie w Cieszynie została rozwiązana.

Bardzo osobiście przezywam tą tragedię i stale zadaję pytanie dlaczego, czemu tak zawinił, że musiał umrzeć, dlaczego ... naprawdę tak bardzo mnie to boli jako matkę. Powiem więcej, "adoptowałam" go w modlitwie, mimo to ciągle czuję smutek, że winni śmierci Jasia ciągle sa na wolności Smutny

Czy można modlić sie do Boga o karę dla nich, czy to nie grzech tak bardzo chcec sprawiedliwości, czy to źle, że tak bardzo chciała bym spojrzeć im w oczy i wykrzyczeć, że są złymi, bezdusznymi ludźmi i powinni smażyc się w piekle... Smutny

Nie wiem dlaczego, przecież to takie odległe a jednak mi bliskie.

Byłam na pogrzebie Jasia naszego, serce pękało niesamowicie i nadal peka kiedy kładę różyczkę na malym gróbku i kiedy zapalam mu znicz Smutny

To już rok w marcu będzie Smutny

Aniołku dla Ciebie skarbie [*] co oni Ci zrobili, jak bardzo musiałeś cierpieć ... smuto mi bardzo, tak bardzo... przepraszam za mój ckliwy post ale musialam się wygadac...

[link widoczny dla zalogowanych]

micelka

Mnie też mocno dotknęła ta historia i do dziś zastanawiam się, jak to możliwe, że NIKT nie szuka(ł) tego chłopca? Bardzo to przykre Smutny

Cera

Nikt nie szuka..czasami myślę, że albo nie żyją albo zrobiła to najbliższa rodzina.

abeba · Gość

no ale jak można ukryć smierć 2-3letniego obywatela w tym kraju?!?
też bardzo przeżywalam, bo z daleka zupełnie jak mój wyglądał.

Amati

Cera

micelka

Może nie pochodzi z Polski i zbyt mało osób wie o jego śmierci?

miu miu

Też mocno to przeżywałam, i nadal nie mogę uwierzyć, że nikt nie zgłasza się po własne dziecko, gdzie jest matka, bo z ojcami to różnie bywa...

Cera

Z tego co wiem, to nawet interpol bada ta sprawę, eh, ale warto o tym ówic nawet w takich kręgach jak nasze.

Matka, nie sądzicie, że gdyby żyła to by szukała? lub gdyby nie ona go zabiła...

milunia · Wysłany: Wto 21:21, 01 Mar 2011 Temat postu:

Czytałam że według jednej z hipotez to mogło być dziecko prostytutki, to by sporo tłumaczyło niestety...

Cera · Wysłany: Wto 23:25, 01 Mar 2011 Temat postu:

..niestety, tez tą hipotezę słyszłam.

Cera · Wysłany: Pią 20:54, 18 Mar 2011 Temat postu:

Mały Jasieńku nasz aniołku kochany, dziś mija rok. Dlaczego tak musiałeś cierpieć samotnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

strzyga · Wysłany: Pią 21:13, 18 Mar 2011 Temat postu:

Nie wiem gdzie napisać, ale dziś poruszyła mnie historia poruszona w tvp info warszawa o chłopcu urodzonym w szpitalu bródnowskim. kobieta rodziła go jako swoje pierwsze dziecko 9 h, położne denerwowały się na nią "że nie umie rodzić" "że wrócą za 10 min skoro nie chce rodzić" (i faktycznie poszły sobie), próbowały wypchnąć dziecko naciskając rękami na brzuch. dziecku 3-krotnie leciało tętno, urodził się w końcu w stanie krytycznym przez cc - zbyt późno zrobionym. zmarł teraz chyba po 11 msc(? nie dosyłaszałam). ordynator nie dość, że nie przeprosił, to stwierdził, że "dzieci są jak silnik w samochodzie - czasem się psują" Wsciekly

niestety net mi nie działa do końca, więc nie znajdę teraz tego, ale mojemu dziecku przy porodzie też spadło tętno i się jakoś wczułam Smutny

Cera · Wysłany: Pią 21:20, 18 Mar 2011 Temat postu:

Co to się dzieje na tym świecie, jakie to smutne... i jak potem zaufać mamy lekarzom, położnym .. Współczuję mamie, jak ona musiała cierpieć.

okoani · Wysłany: Sob 8:57, 19 Mar 2011 Temat postu: