..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Dona

mnie tez juz powoli zaczyna drażnic forum lmm..

zdecydowanie wolę nasze forum...
,tylko zeby tu sie większy ruch zrobil, bo ostatnio cos pustawo....

A ja jurro wyjezdzam.. i nie wiem kiedy zajrze nastepnym razem... moze dopiero po przeprowadzce do wa-wy..

kajanna

Kryśka

Można też skorzystac z propozycji fiammy. Mr. Green

http://www.naturalnemetody.fora.pl/viewtopic.php?t=39&postdays=0&postorder=asc&highlight=wywrotowa+prpozycja&start=0

kajanna

To ja też sobie wpisałam adres tego forum jako stronę www Cool

juka

a ja mam wrażenie że na lmm sie co nieco zmieniło... jakoś dawno nie zauważyłam kasowania "podejrzanych ideologicznie" postów, a ostatnio przeczytałam parę tekstów essex i jestem pozytywnie zaskoczona zmianą tonu (choć nie poglądów Mr. Green

- ale przeciez nie o to chodzi żebyśmy mieli identyczne poglądy).

kajanna

Muszę powiedzieć, że też nie zauważyłam jakichś sankcji, a narzekamy zdrowo... Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Ja trafiłam na oba fora mniej więcej równocześnie, więc właściwie nie wiem, jak było wcześniej - tyle, co mogę sobie zamknięte wątki obejrzeć.
A posty essex faktycznie jakby złagodniały. Smile

A dziś napisała nawet, że się nie chce nikomu narażać - może to z powodu tego jej wątku, który został usunięty.

Edwarda

Zgadza się dawno nic nie skasowali.
Oprócz tego linka od essex. Ale to dzięki małemu spiskowi było Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Kryśka

A ja się jakoś na lmm nie moge znaleźć. Jeżeli chodzi o pomoc w interpretacji wykresów to forum jest bardzo pomocne, ale większość rad dotyczących innych sfer kończy sie: "znajdź dobrego spowiednika", "wyjedźcie na rekolekcje dla małżeństw" itp.
Ciężko jest mi naleźć z niektórymi wspólny język - nie czytam Frondy i "Naszego Dziennika" a spora częśc testów na często powoływanej stronie [link widoczny dla zalogowanych] mnie po prostu rozśmiesza.
Gdybym napisała, ze mieszkałam z moim mężem przed ślubem i było cudownie i w żaden sposób nie odbiłoby się to negatywnie na naszych relacjach, to by mnie zakrzyczano. Ale niedawno pojawił się post (kolejnej już) osoby, która otwarcie mówi, ze podczas całej ciąży pójdzie na L-4, bo będzie miała więcej czasu na spacery z drugim dzieckiem. A to jest w porządku? Wiem, ze to nielegancko pisać tak za plecami i dlatego nei proszę Was, zebyście się do tego postu tu jakoś odnosiły.
Powiedzcie mi tylko, czy ktoś tez czuje się obco na lmm?

micelka

Ja się czuję tutaj dużo swobodniej.
Ale muszę przyznać, że zarówno LMM jak i dyskusje tutaj wiele wniosły w moje spojrzenie na seks, NPR i w ogóle małżeństwo.
Fajnie, że jesteście. Wesoly

Szkoda tylko, że tak mało facetów tu jest, byłoby świetnie poczytać trochę wypowiedzi naszych drugich połówek, prawda?

espree

ola,

ja też nie czuję się dobrze na lmm'ie.
czuję się obca a ich wypowiedzi powodują, że wydaje mi się że nie mam prawa nawet marzyć o zostaniu katoliczką (nie mówiąc o tym, żeby faktycznie się za nią uważać).

też mieszkałam z mężem przed ślubem, brałam tabletki, teraz używamy prezerwatyw. zresztą, związek z moim mężem nie był pierwszym "poważnym" związkiem.
i co? niczego nie żałuję. przeciwnie, uważam że wyszło najlepiej jak mogło.

powinnam się smażyć w piekle czy co? Yellow_Light_Colorz_PDT_22

Edwarda

kajanna

Edwarda

Kajanna jedno zdanie zacytowałaś i co?

I od razu mi głupio. Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Spójrz proszę na całą wypowiedź i to co chciałam przekazać.
A czy się na pewno nie należy to takie zdanie na bocianie ostatnio przeczytałam: Też chodziło o L4 lekarz nie chciał dać komuś. Ktoś odpisał w ten sposób: W dzisiejszych czasach to każdą ciążę można traktować jak zagrożoną. Moim zdaniem coś w tym jest.

OK wycofuję słowo należy. Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Niech się z niektórymi ludźmi z minionej epoki nie kojarzy co im się wszystko należy i czekają aż z nieba spadnie. Zastąpię je sforumułowaniem: ma prawo iść na zwolnienie (czyli nikt jej nie robi z tym problemów).

Napisałam poprzedniego posta bo ja mam ostatnio trochę nieciekawie w pracy i tyle.

kajanna

Edwardo, spojrzałam. Smile

Przeczytaj moje ostatnie zdanie.
Uważam po prostu, że skoro chcemy, by inni byli wobec nas w porządku, to my też powinniśmy być w porządku wobec nich. Jeśli faktycznie pracodawca łamie prawa kobiety ciężarnej, to jasne, że nie należy się nim przejmować. Ale w tym poście na lmm nie było o tym mowy. Dziewczyna napisała, że wraca późno z pracy - a potem musi się jeszczez zajmować pierwszym dzieckiem. Ale to już jest jej prywatna sprawa.