Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:55, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | tak, pada pytanie o etyke seksualną i jest to rozumiane jako ortonpr. Zresztą powiedzą ci to na naukach przedmalz. Moim zdaniem bez księdza a najlepiej spowiednika się tego nie rozstrzygnie co powinnas zdecydować i jak z ta Komunia. |
Oki, a kiedy się podpisuje ten protokół i co jeśli odpowiem, że się z tym nie zgadzam?
Nie dostane ślubu?
Serio pytam.
A co do spowiednika - to wyjaśnij mi, jakim cudem mam mieć spowiednika, skoro nie chodzę do spowiedzi i chodzić (aż do ślubu) nie planuję?
A poprzednim moim spowiednikiem był o.Marcin Mogielski (jak wiadomo nie będący już zakonnikiem, co za tym idzie również niczyim spowiednikiem - a szkoda.... Chętnie bym z nim porozmawiała - choć w sumie wiem, co by mi powiedział).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:57, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | skoro nie chodzę do spowiedzi i chodzić (aż do ślubu) nie planuję |
myśle, że zajmij się najpierw podstawowymi kwestiami wiary w takim razie a odpowiedź w sprawie ślubu się razem z tym wyklaruje
idź do księdza na rozmowę a nie na spowiedź, w czym problem
[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:02, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jak mieć nie zamierzasz to ci nic tu innego nie wymysłe. Ją pisze jakbym zrobiła w takiej syt. Protokół podpisywałam z tydzień czy 2 przed ślubem. Nie wiem co jest jeśli się nie zgadza ktoś w tej spr Z KK. Z tego co wiem to nie jest przeszkodą kanoniczną do zawarcia małżeństwa. Natomiast przeszkodą kanoniczną jest brak planowania potomstwa ( nie mylić z niepłodnościa). Tu pewnie będzie dużo zależeć od ks, niekoniecznie proboszcza. Nas nie pytał akurat proboszcz. Myślę że może porządnie ochrzanic itd albo się krzywic gadać itd ale CHYBA podstaw nie ma by ślubu odmówić. Chyba. To tylko moje przypuszczenia na podstawie tego co wiem o przeszkodąch kanonicznych do zawarcia małżeństwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:03, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | W Irlandii tez jest inaczej. Na naukach przedslubnych mowi sie przede wszystkim o bycie w zwiazku, pokonywaniu problemow, npr jest, ale nic w porownaniu z tym co u nas.
. |
My przygotowywalismy sie do slubu we Francji, tam byly nauki i spisywany protokol i wierzcie mi, nie bylo slowa o katolickiej etyce seksualnej! Tylko pytanie o dzieci. Jestem w szoku, ze w Polsce sie cos takiego podpisuje. Zawsze myslalam, ze oczywiscie FAM jest uwazany jako grzech przez KK, ale nie mialam bladego pojecia, ze trzeba podpisac zgode na katolicka etyke seks. w protokole...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:04, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no oczywiście mówiąc spowiednik miałam na myśli też ks takiego tylko do pogadania. Akurat u mnie to jedna i ta sama osoba jest stąd uproszczenie. Sorry
jeśli za granicą jest tak jak piszecie tzn że nawet jak w Pl ktoś się na te etyke nie zgadza to ks nie powinien ślubu odmówić. Bo przeszkody kanoniczne (do których brak zgody na etyke seksualną nie należy) są jednakowe w całym kościele. Dlatego jak sądzę wszyscy za granicą w KK mieli pytania o dzieci o zdrowie psychiczne sprawność seks. o brak przymusu o brak ślubów wieczystych i święceń kapłańskich itd ( TO SĄ PRZESZKODY kanoniczne) a o etyke seksualną tylko ci co są w pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:10, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ja powiedziałam że się zgadzam
problem który mnie dręczy to było raczej potomstwo i nad tym się zastanów w pierwszym rzędzie
dalej się zastanawiam czy moje małżeństwo jest ważne, może faktycznie nie powinnam go brać
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:15, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
dopóki nie zostanie stwierdzona oficjalnie nieważność to uznaje się je za ważne PS przecież w jakimś wątku pisałas gdzieś że ogólnie to chcesz mieć dzieci ale się boisz bo nie czujesz instynktu jeszcze teraz. Ale Kościół pyta nie o instynkt tylko o zamiar i postanowienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:15, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To nasze spisywanie protokolu bylo naprawde strasznie luzne. Z pytan ktore wymienilas kukulko padlo tylko to dotyczace dzieci i chorob psych. i czy nie bylismy wczesniej w zwiazku malz. Nic o impotencji np czy spraw dotyczacych seksu. Na naukach ani slowa o etyce seksualnej, npr. tylko o milosci odpowiedzialnosci itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:18, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | PS przecież w jakimś wątku pisałas gdzieś że ogólnie to chie nieważność tcesz mieć dzieci ale się boisz bo nie czujesz instynktu jeszcze teraz. Ale Kościół pyta nie o instynkt tylko o zamiar i postanowienie. |
No wlasnie. Tez mi to miluniu chodzilo po glowie, ale postanowilam odroznic strach od zamiaru. To, ze sie boje i nie czuje instynktu macierzynskiego nie znaczy, ze wykluczam posiadanie potomstwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:23, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:25, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ech z tą chęcią posiadania dzieci to u mnie długa historia
generalnie "trudne dzieciństwo" mnie spaczyło mózgownice i chyba Pan Bóg bierze to pod uwagę
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:31, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To, ze sie boje i nie czuje instynktu macierzynskiego nie znaczy, ze wykluczam posiadanie potomstwa |
no a ja oprócz tego że pewnie się boję i nie czuje, to racjonalnie widze wiele powodów przemawiających przeciw posiadaniu dzieci
każde dziecko ma prawo być chciane, czy kobieta powinna wydawać je na świat tylko dlatego, że nakazuje jej to religia, zobowiązała się mężowi? czy to nie jest wobec niego złe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:27, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To w moim przypadku podpisywanie protokołu było naprawdę bardzo luźne, bo poza pytaniami o dane osobowe to proboszcz zapytał jedynie o to czy jesteśmy praktykującymi katolikami (czy coś w tym stylu), ile się znamy i czy rodzice wiedzą o ślubie i nie są przeciwni (ekhm...tu się trochę minęliśmy z prawdą). Może to dlatego, że mój szwagier jest w seminarium i ksiądz dobrze zna rodzinę męża
A co do posiadania potomstwa, to wydaje mi się, że kluczowe ( ) jest tutaj słowo "nie wykluczać", co nie jest przecież równoważne z "chcieć", a jest po prostu godzeniem się z faktem, że dzieci mogą się pojawić i nie będzie się temu przeszkadzać poprzez antykoncepcję czy aborcję.
Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Śro 9:32, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:40, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | no oczywiście mówiąc spowiednik miałam na myśli też ks takiego tylko do pogadania. Akurat u mnie to jedna i ta sama osoba jest stąd uproszczenie. Sorry |
A czytałaś dokładnie mój pierwszy post w tym temacie?
Przeciez napisałam:
Smużka napisał: |
Macie jakiś pomysł, z kim mogłabym o tym porozmawiać?
Jakiego księdza wybrać, gdzie go znaleźć? |
Nie każdy ma taki komfort ze stałym spowiednikiem.
..a do pierwszego lepszego nie pójdę na rozmowę - za bardzo boję się obnażać przed obcymi, bo już kilka razy mnie w takiej sytuacji skrzywdzono i długo lizałam rany...
Co do protokołu kłamać w takim razie nie będę (skoro to nie jest realny powód do odmówienia nam ślubu). Powiem, że się nie zgadzam na orto npr.
Dzieci oczywiście posiadać chcemy - najlepiej tak 4 (a 3 to absolutne minimum). Jeśli nie dam rady urodzić (mam straszne schizy, że jestem za stara!), to bardzo bym chciała adoptować - najchętniej od razu dwójkę (rodzeństwo). Tylko, że podobno ciężko jest z procedurami adopcyjnymi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:52, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie tez jedna sprawa...
Gdy teoretycznie mam cywilnego męża, to ów ślub nie ma znaczenia dla KK - i sypiając z nim, równie dobrze mogłabym seksić się z hydraulikiem... Chociaż nie... Za hydraulika dostane łatwiej rozgrzeszenie niż za cywilnego męża.
Tymczasem, gdy się bierze kościelny ślub, to nagle ów nieistniejący cywilny mąż staje sie realnie moim mężem i z innym ślubu kościelnego (nie konkordatowego) brać nie mogę? To dla mnie ciut nielogiczne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|