|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:55, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
My razem mieszkamy, jesteśmy w pełni samodzielni (póki co).
Ale już pisałam, że siłą W. do ślubu nie zmuszę, a on jeszcze do końca nie dojrzał.
Dałam mu pół roku, na co się spokojnie zgodził. Minął miesiąc (prawie). Zostało mu jeszcze 5..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:08, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Smużka współczuje Ci takiej sytuacji..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:37, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja wiem kukulko, ze sytuacja smuzki jest inna. ale chcialam ci powiedziec, ze ludzie maja bardzo duzo przeroznych problemow, o ktorych sie nie wie. i dlatego nie powino sie oceniac za pochopnie. zreszta ty oceniasz ze swojego punktu widzenia, osoby dla ktorej slub byl bardzo wazny. pamietaj, ze sa ludzie ktorym on wazny nie jest tak bardzo, ale czasem jednak dojrzewaja do tej decyzji i po wspolnych latach mieszkania decyduja sie na slub. a ile jest takich co w ogole go nie bierze i sa czesto szczesliwsi niz niejedno sakramantalne malzenstwo? dlatego nie uogolniajmy.
ja tez patrze na wiele rzeczy z wlasnej perspektywy i przekonan. Ale nie moje malpy i nie moj cyrk. dlatego nie krytykuje, bo wiem, ze ktos moze miec powody do swoich dzialan, o ktorych w moich myslach sie nawet nie snilo.
poprostu wiecej tolerancji, ale to juz tak ogolem, nie do ciebie kukulko
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:23, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
myślę że to co pisałam z nietolerancja nie ma nic wspólnego. Chciałam pomoc Smużce. Bo trochę nie rozumiem jej faceta. Chce dziecko tylko po ślubie. A jednocześnie chce dziecka teraz i cieszyłby się gdyby się przytrafiło. A ślubu teraz nie chce. To trochę jedno tu wyklucza drugie a smużka na tym cierpi. Stąd napisałam to co napisalan wyżej. Wiem że dałas mu pół roku, myślałam tylko że skoro on tak bardzo teraz chce dziecka to może i ślubu też chce (tak doszłam do wniosku próbując przyjąć tok myślenia, który przedstawiłaS że on ma) i że teraz to już może kwestia załatwiania ślubu tylko. Smuźke rozumiem ale w toku myślenia tego faceta gubie się zupełnie bo to się trochę kupy nie trzyma a dziewczyna na tym cierpi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
abstrahujac od sytuacji smuzki, nie wszyscy potrzebuje slubu zeby miec dziecko. samo wspolzycie przed slubem otwiera droge na dziecko przed slubem. to chyba normalne, ze jakby byla wpadka to by sie cieszyl? gorzej, gdyby to byla tragedia zyciowa
ja gdybym wpadla to byl hmmm w tym momencie zawalila duzo i miala problem ze studiami, ale mimo tego bym sie cholernie cieszyla. mimo, ze nie mam slubu moj N to by skakal w niebiosa, mimo ze "wolalby" dziecko po slubie. jedno drugiego nie wyklucza
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
tylko że ja wypowiedź smuźki zrozumiałam tak że oni nie tylko by się cieszyli ale wręcz tego dziecka chcą. Zobacz i wy i oni stosujecie metody jakieś by dziecka nie było. Oni stosują metodę mało skuteczna i są zawiedzeni że jednak działa. Czujesz różnice? Dlatego napisalan że to się wyklucza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:09, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Babeczka, którą sobie wybrałam jest akurat na urlopie.
Mój facet dzwonił i dopytywał w moim imieniu.
Wraca 8 lutego i wtedy mają się do mnie odezwać celem umówienia wizyty.
Boję się....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:38, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że na razie dupa wyjdzie z terapii.
Straciłam pracę.. W sumie "tylko" ograniczono mi ją do połowy etatu za 800zł...
Rozumiem, że teraz mamy ciężką sytuację i szef dokłada do interesu, ale mógł mi powiedzieć wcześniej, a nie w sobotę, że od poniedziałku zarabiam połowę tego, co dotychczas? To nie fair... Gdyby nie wynajem pokoi, to nie starczyłoby mi na życie (bo łaczna suma samych opłat mieszkaniowych, Tv, net, komórka, bilet miesięczny... przekracza u mnie 1000zł)!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:53, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przykro mi, Smużko.
Trzymaj się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:53, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ech..
Postaram się przekuć porażkę na sukces!
Proszę o modlitwę!
Chcę założyć własną działalność...
Ale póki co muszę się dogadać z nową właścicielką lecznicy, w której dotychczas strzygłam. Chciałabym wynegocjować inne zasady, chciałabym zalegalizować współpracę itd. Ale jestem zielona jeśli o to chodzi... Boję się szalenie. Chwilami mnie to tak przeraża, że zalewam się łzami lub wpadam w apatię... Ale czasem błyska mi myśl, że może będzie super! Może uda mi się rozkręcić własny biznes. Może wszystko się ułoży!
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pon 11:54, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:12, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
powodzenia:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:22, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
powodzenia. mówisz o tej psycholożce, że jest na urlopie? szkoda, nawet myślałam o wybraniu się do niej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:31, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jest na urlopie chyba do 8 lutego, więc już niedługo powinna być.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ater_ater
pierwszy wykres
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:57, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hej Smużka, czytam twoje dylematy, teraz już piszesz o pracy, ale...
Czytam twój post, jakbym czytała siebie sprzed kilku lat. Też nie uznawałam rozwodów (dopóki mój mąż mi nie zakomunikował, że się rozstajemy, bo on mnie już nie kocha, byliśmy razem 7 i pół roku). Też byłam wierząca, nawet uważałam się za katoliczkę! Potem czytałam książkę "Eunuchy do raju. Kościół katolicki a seksualizm" - załamał mnie stosunek KK do ślubowania przed bogiem, zwątpiłam w kościół. Potem zrozumiałam, że bóg nie istnieje. Gdzieś na studiach omawialiśmy "Przyszłość pewnego złudzenia" - wtedy się jeszcze broniłam przed tą myślą, że jesteśmy tutaj sami.
Wierzę, że rozkręcisz swoją działalność! Sama jestem na podobnym etapie. Największy kryzys czasem przynosi wybawienie.
Robisz wg mnie bardzo rozsądnie stawiając daty i oczekiwania, ale ... do niektórych decyzji trzeba dojrzeć. Ja jestem teraz mężczyzną, którego chciałam zmieniać, dopóki nie zrozumiałam, że żadne ultimatum w nim niczego nie zmieni. Furtkę do zmian otwiera kazdy sam dla siebie. Czy czytałaś może książkę "7 nawyków skutecznego działania"? Jeśli nie, to polecam! Na zachętę powiem, że autorem jest wspaniały trener, Steven Covey. Katolik. Ma dziewięcioro dzieci:)
Pozdrawiam cię serdecznie. I całuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ater_ater
pierwszy wykres
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:59, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Aha, bo mi wątek umknął - więc on w tej książce pisze o zmianach, decyzjach, misji życiowej, misji związku, małżeństwa, rodziny - może spróbuj ze swoim Lubym coś takiego stworzyć? poczytajcie sobie razem z chłopakiem tę ksiązkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 35, 36, 37 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 35, 36, 37 Następny
|
Strona 14 z 37 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|