..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Smużka

Kasik, ale Ty też masz już niedługo kościelny! Wesoly

A my, np. ze staraniem się o dziecko musimy czekać do maja, ale czas szybko leci.

fresita

smużko obrączki na cywilny piękne! takie same wybralismy sobie na koscielny, cale zlote, ale zolte zloto bylo matowe a to co ty masz zotle u nas bylo biale blyszczace.pani z salonu jubilerskiego nas odwiosla od tego pomyslu, powiedziala ze sie szybko zniszcza i wybralismy inne ale waskie. teraz dalam moja obraczke do poszerzenia, okazalo sie ze zrobili mi w ogole za mala(u meza rozmiar za duza) a teraz jest mozliwosc wykonania tego samego wzoru w wersji szerokiej, 6 lat temu tak nie bylo Smutny

i zeby mi nie bylo lyso bez tej obraczki kupilam sobie podobna srebrna, zamierzam poswiecic i nosic do srebrnej bizuterii Wesoly

mozesz mi napisac na pw, gdzie ja mozna kupic i jaka jest cena?

Smużka

Allegro. Masz PW. Wesoly

fresita

dzięks

fiamma75

kukułka

ło matko gdzie ja napisałam że nieważne? Mój mąż też nie nosi. Mnie chodzi o umocnienie też w sytuacjach gdy na męża człowieka czasem za przeproszeniem szlag trafia. Albo gdy go zwyczajnie nie ma w domu.

Karafka

dla mnie to symbol, ale naprawde piekny Wesoly

ale nic wiecej, bo slub koscielny mozna zawrzec bez obraczek Wesoly

smuzko u nas niedlugo, a tyle rzeczy jeszcze na glowie!! ale lajcik, najwazniejsze jest, termin w USC i Kosciele

reszta to mily dodatek Wesoly

hermiona

no Kasik coś Cię dawno na forum nie widziałam Wesoly

Karafka

bo nie mam czasu Yellow_Light_Colorz_PDT_37

minnesota

Hej Smużko, czytam o Twoich dylematach z dużym przejęciem. Gdzieś wspomniałaś, że dostałaś odp. od o.Knotza. Jeżeli to dla Ciebie nie problem, nie jest to zbyt osobiste na przykład, to mogłabyś dać znać, co napisał. Ale nie chcę się wcinać w Twoje intymne sprawy Wesoly

ps. trzymam kciuki, żebyś się nie rozpadła i nie wybuchła przed ślubem Mruga

Smużka

O. Knotz (znając moje stanowisko - anty-NPRowe i moją niechęć do KK) bardzo gorąco mnie namawia na sakramentalny związek (pisząc do niego miałam w planach jedynie ślub cywilny, bo nie czuję się godną sakramentu, ani też nie chcę być posłuszną Kościołowi, bo się z nim nie zgadzam!).
Wylicza łaski płynące z rangi sakramentu, być może będące potrzebne za lat 5-10-20-30 lat... gdy zapomnimy jak się kochaliśmy i gdy ciężko będzie nadal trwać.. Przypomina, że życie to nie "Moda na sukces", gdy przez 1000 odcinków wszyscy są piękni, młodzi i stale zmieniają partnerów.
Może być ciężko i wtedy ranga sakramentu stanie się umocnieniem.
Wspomina też, że decyzja o braku ślubu kościelnego może być raczej głosem szatana, który chcąc ją przeforsować znajduje ogrom racjonalnych argumentów (np. brak zgody na NPR itd.). Tymczasem ja i mój mąż możemy ponosić konsekwencje tych decyzji, które dziś wydają się słuszne.
O seksie też pisze, ale dość mało i głównie to samo, co w swoich książkach.
Nalega też, by modlić się o umiejętność akceptacji rzeczy, których tu na ziemi nie jesteśmy w stanie pojąć i wydają nam się niedorzeczne.
Ojcu Pio też zabroniono sprawować Eucharystię, co dla niego też musiało być ciężkie i nie do przyjęcia, a jednak służyło pewnym celom i pochodziło od Boga.

To tyle w wielkim skrócie.

minnesota

dzięki

W sumie nie spodziewałam się aż tak zdecydowanej opinii (tzn. żadnej konkretnej się nie spodziewałam, ale jestem jakoś tak - mile - zaskoczona).

Smużka

No to jestem żoną! Wesoly

Karafka

opowiaadaj!! Very Happy

mrówka

super Smużko! Wesoly