Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
To raczej logiczne. Dlatego usiłuję się zmusić do zrobienia zdjęcia do dowodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:25, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja niby zdjęcia już mam, tylko wywołanie pozostało, ale u mnie wymiana to niestety większy problem i nie sprowadza się tylko do tego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:25, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie mogłam odebrać listu poleconego, który zaraz po ślubie przyszedł na nowe nazwisko, bo nie miałam jeszcze wtedy żadnego dokumentu z nowym a ponieważ listonosz zostawił awizo to Małż poszedł na pocztę odbierać list tak, żeby choć nazwisko się zgadzało
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:02, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | No ja ponad 2 lata od slubu, dowod z podwojnym nazwiskiem odebralam dopiero w kwietniu, za zmiane zabralam sie ponad rok od slubu. I na tym koniec. Na razie nie w glowie mi zmiana nazwiska w banku , umowach itp, to wszystko nie zajac, moze poczekac nawet kolejny rok |
i nie miałaś jakiś problemów w związku z tym?
Jest jakiś czas do którego trzeba obowiązkowo zmienić nazwisko we wszystkich dokumentach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:20, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
bebe napisał: |
i nie miałaś jakiś problemów w związku z tym?
Jest jakiś czas do którego trzeba obowiązkowo zmienić nazwisko we wszystkich dokumentach? |
Teoretycznie dowód osobisty traci ważność po trzech miesiącach (tylko nie wiem, czy ktoś to sprawdza). Mi właśnie mija 3 miechy, i akurat się wyrobiłam z dowodem, dziś odebrałam. W pracy zmieniłam od razu na podstawie aktu małżeństwa, w banku powiedzieli że spoko, poczekają, aż przyjdę z nowym dowodem, a jakimiśtam innymi się jeszcze nie martwiłam... Ubezpieczenie emerytalne, umowa na telefon, no ok, ale czy np. wszystkie karty biblioteczne też trzeba?
Smużko, a Tobie się nie chce zdjęcia robić czemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
minnesota napisał: | Smużko, a Tobie się nie chce zdjęcia robić czemu? |
Stresuje mnie to. Baaardzo!
W dodatku nie mogę się uczesać i wyjść z domu, bo wieje i leje.. i po chwili wyglądam tragicznie. Nie chcę mieć takiego zdjęcia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:04, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
poczekaj na słoneczną pogodę - przecież nie musisz tego natychmiast robić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:02, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
bebe napisał: | Olenkita napisał: | No ja ponad 2 lata od slubu, dowod z podwojnym nazwiskiem odebralam dopiero w kwietniu, za zmiane zabralam sie ponad rok od slubu. I na tym koniec. Na razie nie w glowie mi zmiana nazwiska w banku , umowach itp, to wszystko nie zajac, moze poczekac nawet kolejny rok |
i nie miałaś jakiś problemów w związku z tym?
Jest jakiś czas do którego trzeba obowiązkowo zmienić nazwisko we wszystkich dokumentach? |
Bralam slub za granica, jeszcze rok po slubie nasz zwiazek nie byl zarejestrowany w polskim USC Nie mialam w zwiazku z tym zadnych problemow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:20, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Byliśmy dziś na pierwszym dniu nauk u dominikanów.
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony merytorycznie nie mam za dużo do zarzucenia, a z drugiej nie jestem z nich zadowolona. Jednak weekendowa forma to porażka na całego.
Ja mam problemy z koncentracją i po godzinie bez przerwy odpływam, nie skupiam się.. po dwóch godzinach wszystko mnie irytuje i jestem zła. Ludzie wokół mnie czytali książki, dyskutowali szeptem, jedli... mój mąż strugał scyzorykiem długopis lub bawił się w przerzucanie go z ręki do ręki, co i rusz go upuszczając..
Osób na sali ze 150 albo i 200.. Jakakolwiek dyskusja czy zadawanie pytań niesamowicie utrudnione.
Owszem były też bardzo fajne elementy - np. praca w grupkach podzielonych wg płci itd. Były fajne świadectwa małżeństw z różną długością stażu.
Ale nawet średnio umiem sobie przypomnieć, co było, bo po 10 godzinach padam na pysk... Idę zaraz spać, bo jutro powtórka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania M
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:08, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
150 osb na kursie to porażka. my byliśmy na weekendowym wyjazdowym u Wilków pod Częstochową ,tęż był b. załadowany program ale par było 10 i było rewelacyjnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:08, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
my też wyjazdowy w Konstancinie - par może nie 10 a 15 (od piątku do niedzieli)
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:22, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
też jak byłam na weeknedowych to było kilkanaście par. przerwy dość często, dużo czasu na 'pracę' wspólną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:57, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
my mieliśmy taką opcję, że zdaje się jakieś 10h wykładów stacjonarnych, w tym 3 o npr (2 indywidualnie), a oprócz tego wyjazd na weekend na dialogi narzeczeńskie, podobno w diecezji wrocławskiej taki mają wprowadzić obowiązek. Mi pasowało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oszka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:07, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
My poszliśmy na Wieczory dla Zakochanych (2,5 godziny co tydzień, bodajże 9 spotkań). Z nadzieją, że skoro wybierzemy tak czasowo absorbującą i "ambitną" opcję, to nie będzie odwalania po łebkach i traktowania kursantów jak głupoli.
Teraz żałuję, że nie wybraliśmy zajęć weekendowych, bo kurs raczej zniechęcił mnie do Kościoła jako organizacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:25, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja byłam właśnie na tej wersji weekendowej.
temat npr był strrrrrasznie kiepsko poprowadzony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|