..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

Dziewczyny, potrzebuję pomocnej info.
Kupiłyśmy mieszkanie we wrześniu. Teraz przysłali nam pisemko (nota bene nie na nasz adres i adresowane na poprzedniego właściciela), że ponieważ nie zadeklarowałyśmy się na członków tejże spółdzielni, to nam podwyższą opłaty za mieszkanie. Można tak ????????

W poprzednim mieszkaniu też nie byłyśmy członkami spółdzielni i nic takiego nam za to nie zrobili....

Znalazłam w ustawie, że członkowie i nie-członkowie płacą tyle samo (co to potrzeba z ludźmi robi - ustawę czytać brrrrr Laughing

). I nie wiem - mam rację? jest gdzieś jeszcze jakiś kruczek prawny, którego nie znam/ nie doczytałam się?
Pomocyyyyy :hamster_cies2:

Niania

skoro w ustawie jest tak napisane to idź do nich - pokaż na papierze, a jak oni powołują się na coś innego to niech Ci pokażą.
W razie jak niczego mieć nie będą możesz kazać się im przymknąć pod groźbą sądu... bo to byłoby wyłudzenie kasy...

fiamma75

Czynsz składa się z wielu pomniejszych opłat, więc to nie takie proste. Prawdopodobnie opłata za użytkowanie mieszkania jest taka sama,, ale za jakieś poszczególne składniki inna i prawdopodobnei ma prawo tak być.

milgosia

Nie zgadzam się. Zasady ponoszenia kosztów według ustawy są takie same dla członków spółdzielni i dla osób, które nie są członkami, tylko właścicielami danego mieszkania (tzn. przysługuje im spółdzielcze własnościowe lub są pełnoprawnymi właścicielami tego mieskzania, tzn. stanowi ono ich odrębną własność, zapisaną w księdze wieczystej).

Nie dotyczy to tylko wynajmujących mieszkania od spółdzielni i osób nie posiadających tytułu prawnego do danego lokalu.

Jeśliby pani powoływała się na statut spółdzielni, to poproś o wskazanie miejsca, gdzie są zapisane inne zasady rozliczania. Jeśli takie coś istnieje rzeczywiście i jest zapisane w statucie, to jest to ewidentne nadużycie.

Możesz napisać pismo do spółdzielni z prośbą o wyjaśnienie sprawy i uzasadnienie tej decyzji. Powołaj się na najnowszą ustawę, dokładne paragrafy i ustępy i zaznacz, że jest to sprzeczne z obowiązującym prawem i napisz, że w razie czego wystąpisz na drogę sądową (w Twoim imieniu może to zrobić Miejscowy Rzecznik Praw Konsumenckich).
I - żeby się zabezpieczyć - zaznacz, że do czasu wyjaśnienia sprawy albo się całkowicie wstrzymujesz z płaceniem czynszu, albo płacisz go na takich samych zasadach, jak inni.

(Ja tak zrobiłam kilka razy i było ok, tzn. spieszyli się z wyjaśnieniem, żeby dostać pieniążki Mruga

)

A wyjaśnienie, co znaczą poszczególne składniki czynszu i dlaczego nazwa czynsz nie ma tu tak naprawdę zastosowania, jest w linku
poniżej

[link widoczny dla zalogowanych]

Generalnie to radzę powalczyć, przynajmniej o wyjaśnienie, bo bywa, że spółdzielnie wykorzystują niewiedzę swoich członków. Niestety. Sama musiałam kilka razy w życiu walczyć. Nie ma co dać się zbywać!

strzyga

Milgosia, dzięki, zaraz przeczytam.

Kurna sprawa jest taka, że już w grudniu podwyższyli czynsz, tylko matka nie diczytała, uznała za zwykła podwyżkę i zapłaciła. Teraz za styczeń przyszło jeszcze 100 zł drożej i za luty kolejne 30 zł droźej ponieważ "odmówiła pani przystąpienia w poczet członków SM" Wsciekly

W takim tempie to niedługo i 1000 zł będzie za mieszkanie przychodzić rachunki.
Poza tym mają tam taki bałagan, że rozliczenie za wodę przyszło na poprzedniego właściciela!

milgosia

Strzyga, przeczytaj bardzo dokładnie, skąd ta podwyżka już w grudniu.

U nas zazwyczaj na przełomie roku jest "zewnętrzna" podwyżka cen wody/ wywozu śmieci/ CO, zmienia się też podatek od nieruchomości (u nas to jest 0,06zł/m2) i może stąd te zmiany, na nie spółdzielnia nie ma wpływu, bo ceny podnoszą gmina (dostawa wody) i firmy, które dostarczają CO itd.

U nas też podnoszą wtedy fundusz remontowy, to w związku z planowanymi remontami w blokach.

Jeśli jednak to dlatego, że "nie wstąpiła pani w poczet członków", to żądaj uzasadnienia, bo to jest bzdura, spółdzielnia, która karze podwyżką za brak członkostwa, choćby to miała w regulaminie, statucie itd., po prostu łamie prawo.

Co do rozliczenia za wodę, to przychodzi faktycznie u nas co pół roku: na koniec w grudnia i czerwca.

Ale jeśli kupowaliście mieszkanie aktem notarialnym, to sprawdź, czy masz w akcie zapisane, że miesiąc do przodu powinny być uregulowane wszelkie opłaty za to mieszkanie przez poprzedniego właściciela (coś w stylu: "Sprzedający oświadcza, że wszelkie opłaty zostały uregulowane"). Jeśli macie taki zapis, to możecie skontaktować się z poprzednim właścicielem, żeby zapłacił przynajmniej rachunek za tyle miesięcy, kiedy jeszcze was w tym mieszkaniu nie było, bo inaczej działa on niezgodnie z tym, co zapisane zostało w akcie.

Jeśli natomiast nie ma takiego zapisu (chociaż z tego, co pamiętam, to powinnien być, bo inaczej kancelarie nie godzą się za zawarcie aktu), albo jest zapis, że wy bierzecie na siebie odpowiedzialność za uregulowanie zaległych należności, to niestety musicie wtedy zapłacić całość.

strzyga

Milgosia, dziękuję bardzo za pomoc, ale akurat z poprzednim włascielem nie mamy problemu. Tylko nei wiadomo, co z tymi pieniędzmi - to jest nadpłąta na niego.
Ale czy to naprawdę możliwe uwzględniając to, co napisałaś, aby ceny rosły w stosunku to porzedniego miesiąca - w grudniu o 60 zł, w styczniu o 100 zł i w lutym o kolejne 30 zł??? Toż to prawie 200 zł więcej za mieszkanie w ciagu 3 miesięcy!!!

Niestety moja nielubiąca papierków matka wyrzuciła wszczególnione rozliczenie za grudzień (i wcześniejsze) W mur

Jak zawsze w takich sprawach mam ochotę

więc nawet nie wiadomo co tak podrożało. Poza tym czarną magią jest czemu np. exploatacja jest liczona podwójnie po dwóch rónych stawkach Zdziwiony

milgosia

No to faktycznie jest problem, bez rachunków trudno wyrokować.

Trochę spekulując to niewykluczone, że podnieśli wam miesięczny przydział wody (bo jest najdroższa i w okresie jesienno-zimowym najwięcej jej idzie).

U mnie są liczniki wody, ale odczyt jest dwa razy w roku, a przez ten czas płacimy za prognozowane ilości wody, które zostały określone na podstawie lat poprzednich. Łapiecie się jeszcze na prognozy za poprzedniego właściela, może to tamto zużycie tak podbiło tegoroczną prognozę.

Najlepiej wybierz się do spółdzielni i poproś grzecznie o duplikat rozliczeń za poprzednie miesiące. Albo na miejscu niech Ci pokażą rozliczenia i zrobią ksero.

U mnie (Kraków) podnieśli od stycznia:
- cenę wody zimnej z 5zł na 5,42zł za m3
- wywóz śmieci dużo, bo z 2,8zł na 4,46zł/osobę !
- podatek od nieruchomości, 0,06gr/m2

W sumie to niedużo, bo z czynszu 304,73 zł skoczyło na 311,12 zł.

Ja, nauczona doświadczeniem mojego Taty, chomikuję wszystkie papiery do osobnej teczki i mam zamiar je przechowywać baaardzo długo. Tato mi opowiadał, że mieli raz taką sytuację, że był jakiś bałagan w spółdzielni (zakładana w latach 70tych) i po jakichś 10 (!!!) latach przysłali mu rzekomo niezapłacony czynsz (z odsetkami za 10 lat!!!). Mój śp. Tato wygrzebał ze swojej przepastnej teczki odpowiedni świstek i skończyło się ukłonami i przeprosinami.

milgosia

A co do podwójnie liczonej eksploatacji to nie mam pojęcia, skąd u Was jest podwójnie liczona i po dwóch różnych cenach (jeśli dobrze zrozumiałam). Sama jestem ciekawa, skąd takie rozróżnienie.

U nas eksploatacyjna wynosi 1,49zł/m2 x powierzchnia mieszkania w m2
i sprawdziłam, nie zmieniła się jeszcze od początku jak tu mieszkam, czyli od 5 lat.

Za osobę to płacimy tylko wywóz śmieci, na resztę mamy liczniki (tzn. CO i woda ciepła i zimna). Gazu nie mamy.

Ogrzewanie (CO) jest płacone w dwóch różnych stawkach (opłata stała i zmienna), kiedyś było w jednej, ale nie rozgryzłam jeszcze tego, natomiast mignęło mi gdzieś w necie, że jest to dopuszczalne. Jak znajdę link, to podam.

Sprawdź jeszcze, czy macie liczniki na wodę, czy też - jak jest u mojej mamy - woda jest płacona ryczałtowo. Wtedy opłaty są niestety dużo wyższe i wraz z każdą zmianą ilości osób może drastycznie podskoczyć/spaść czynsz.

Przykładowo: my mamy liczniki i płacimy z grubsza na osobę za 3 m3 wody zimnej i 1,5 m3 wody ciepłej.

Moja mama nie ma liczników wody i płaci ryczałtowo za 10m3 (!!!) wody zimnej na osobę, choć oczywiście zużywa chyba jedną trzecią z tego.

W takim rozliczeniu płaci się ryczałtem kwotę ustaloną przez spółdzielnię x ilość osób zameldowanych w mieszkaniu. Jak wcześniej było nas pięcioro, a teraz tylko dwie, to różnica jest odczuwalna.

Ale to i tak nie wyjaśnia, dlaczego pani powołała się na brak członkostwa jako powód podwyżki.

strzyga

Milgosia, akurat za wodę to jest duuuuuża nadpłata u nas /są liczniki/.

Mama oczywiście była, ale zbyli ją powiedzeniem, że jest drożej, bo jako nie-członek nie są jej odliczane pieniążki za działalność kulturalną spółdzielni i że źle zrozumiała ustawę.
Jutro ja się przejdę i niech mi to wytłumaczą.

strzyga · Wysłany: Pią 16:34, 07 Mar 2008 Temat postu:

Zbieram się w przyszłym tygodniu do tej pieprzonej spóldzielni, jak matka nie umie nic załątwić. Przyszła kolejna podwyżka Wsciekly