Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:14, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Skończyłam polonistykę w 2003 roku na Uniwersytecie Sląskim w Katowicach
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:53, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
to ja patrze że wy wszystkie tutaj macie wyższe wykształcenie ...
no to dlatego tak się stawiacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:09, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no pewnie, ja tam nie gadam z nikim poniżej doktoratu [-(
chyba, że mi za to zapłacą ... zależy jeszcze ile... :-k
a wy, szanowne koleżanki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:35, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
=D>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:37, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | no pewnie, ja tam nie gadam z nikim poniżej doktoratu Not talking
chyba, że mi za to zapłacą ... zależy jeszcze ile... Think
a wy, szanowne koleżanki? |
hihi, ja też =D>
ja po medycynie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:06, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Polibuda Wrocławska..Wydział Podstawowych Problemów Techniki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:09, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | 1 hehehe już na chyba 1 roku taki fafarafa ksiadz w golfiku i takim wysportowanym ciele że dziewczęta miały problem ze skupieniem orzekł nam że jeśli ktoś dobrze studiuje - to w trakcie tych straci na bank wiarę, a pod koniec "powinien" ją odzyskać.
_ ja chyba studiowałam dobrze bo ją doszczętnie straciłam, tylko mi cholera nie powróciła |
a jesteś ateistką czy agnostyczką, bo to w sumie różnica dośc istotna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
heh, kimś jeszcze innym. Ale bliżej mi do agnostyczki bo uznaję siłę wyższą - osobową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:48, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rozumiem stracic wiarę w Kosciól po teologii. Ale w Boga??????? Teologiem nie jestem, ale na temacie trochę sie znam i jakos w głowie mi sie nie mieści. Jak dla mnie to nawet racjonalizm (zdrowo pojęty) z wiara w Boga sie nie wyklucza. A co dopiero teologia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:12, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w kościół nigdy nie wierzyłam - bo co to za głupota nie na tym to polega i zawsze to wiedziałam choć znałam róznych ludzi i róznych księży to mnie nie odstraszało.
ja nie wierzę jestem pewna czy Bog jest taki jakiego go nauka KK przedstawia. Nie wierzysz kukułko? To znaczy, że faktycznie nie studiowałaś teologii... wszystkich których znam (teolodzy) mieli okres zachwiania wiary, a dziś wierzą zupełnie inaczej lub jak ja nie wierzą.
racjonalizm nie wyklucza - oczywiście - bo ja uznaję istnienie kogoś ponad światem
na moją niewiarę, i nie orzekanie na 100% - bo właściwie tak bym się określiła, nie mówię że B chrzescijański nie istnieje - mówię tylko że nie wiem - może tak, może nie i tego się nie dowiem - ani empirycznie - bo widać nie umiem, ani naukowo - bo to do mnie nie przemawia i za dużo wkładu ludzkiego w te myślenie widzę.
ale kontynuując na moją niewiarę złożyły się dwa czynniki - bardzo nieszczęśliwa przeszłość, gdzie Bóg spał oraz studia (na które szłam chcąc wierzyć głebiej)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:10, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nianiu, ja wiem, co to znaczy kryzys wiary. przechodziłam go.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:53, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To znaczy, że faktycznie nie studiowałaś teologii... wszystkich których znam (teolodzy) mieli okres zachwiania wiary, a dziś wierzą zupełnie inaczej lub jak ja nie wierzą.
|
coś w tym co napisałaś jest bo mi zdecydowanie zmieniły się poglądy na różne tematy a wierzę inaczej niż kiedyś. Teologia to wcale nie są studia lekkie, łatwe i przyjemne - często człowiek zostaje z "otwartą gębą" i nie wie co powiedzieć... co robić. Nie jest lekko powiem tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:57, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Nianiu, ja wiem, co to znaczy kryzys wiary. przechodziłam go. |
ja również, dawno temu, potem zaczełam znowu wierzyć.
aż przestałam
to już nie jest kryzys mi nareszcie jest dobrze wiec gdzie do kryzysu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:25, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | mi nareszcie jest dobrze wiec gdzie do kryzysu |
A czemu? Tzn. czy czujesz sie wolna? Może wyzwolona? Od strachu, przymusu, obowiązku?
Też czasem tak miewam, że "zerwanie z wiarą" jawi mi się jako pozbycie się ciężkiego jarzma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:28, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nianiu, no cóż, każdy ma swoja droge. ja teologiem nie jestem, ale zupełnie poważnie sie ta dziedzina interesuję i wiem,z e to nie ejst tak, ze im wiecej sie wie z teologii, tym bardziej powinno sie wierzyć. szczerze mówiąc, aj wcale tego od teologii nie oczekuje. Osobiscie uważam doswiadczenie boga za wazniejsze od teologii.
A co do wiary w Koscioł - mówisz, zę jest głupotą? Moim zdaniem nie. jest dla hcrzescijanina (tzn powinna być), czyms oczywistym "w świety, powszechny i apostolski Kosciół". Oczywiscie w Kościół wierzy sie inaczej niz w Boga, ale nad tym sie nei będe rozwodzic, bo jako teolog to wiesz.
Co do wkładu ludzi w koncepcje Boga itd. Mnie osobiscie zachwyca Bóg, który jesty mocny i słaby jednoczesnie i który w takim stopniu posługuje sie człowiekiem, ze aż każe zastanawiać sie, czy jest prawdziwy. Fascynuje mnie Bóg, który jest tak oczywisty, ze godzi sie, by nie byc oczywistym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|