|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:20, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ano robi - gotuje obiady (zazwyczaj), robi kolację (prawie zawsze) i weekendowe śniadania do łóżka (zazwyczaj).
Czasem też robi pranie.
Zmywa wg grafiku - teoretycznie co drugi dzień, a praktycznie to nieco rzadziej.
Kuchnię i łazienkę też sprząta - wg grafiku jaki mamy ze współlokatorkami (co 4 tyg).
Ja sprzątam nasz pokój, robię pranie (zazwyczaj), prasuję (zawsze - bo on nieznosi)..
Z rzeczy do jedzenia - robię Wojtkowi kanapki do pracy i niech się cieszy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:27, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Smużko,
czyli jakiś podział jest. Nie ma tak, że Ty tylko usługujesz, a on podnosi nogi ze stołu,
byś mogła odkurzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:31, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
silva napisał: | Nie ma tak, że Ty tylko usługujesz, a on podnosi nogi ze stołu,
byś mogła odkurzyć |
He he, dobre! U mnie to maz zazwyczaj gotuje, robi to fantastycznie! Zreszta wszystko robi, sprzata z taka dokladnoscia, ze niejedna babka by sie poczula zawstydzona. Jest bardzo porzadnicki i czasem to on mi przypomina, zebym sprzatnela rozrzucone rajstopy..My sie raczej tak wymieniamy-jak on gotuje, to ja potem zmywam i odwrotnie. Ja zawsze prasuje, bo mezu podobnie jak smuzkowy nie znosi tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:36, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja swojemu prasowałam przez pierwsze pół roku po ślubie
potem się zbuntowałam, bo miałam dość, co niedziela 5 sztuk koszul
kazałam stanąć przy desce i kazałam się uczyć
pokazałam jak, co po czym się prasuje, by nie popsuć powierzchni już uprasowanych
i tonem nieznoszącym sprzeciwu oświadczyłam, że od dziś prasuje sobie sam
i tak jest do dziś
dziś to nawet on uważa, że ja już nie umiem prasować i on to robi lepiej
całkiem możliwe, przecież ma już tak długą praktykę, że jest miszczu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:42, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mój rzadko w koszulach chodzi (informatyk). A T-shirty to nawet lubię mu prasować.
Choć ogólnie to raczej bałaganiarze jesteśmy.
Przeszkadza mi to, ale nie mam cierpliwości. Posprzątam i jest porządek góra 2-3 godziny. Żadne z nas nie ma we krwi odkładania rzeczy na miejsce i już na wieczór jest wszędzie syf. Do tego psie zabawki wszędzie rozrzucone.
Chowam je do specjalnej torby, ale Czata umie je znów wyjmować. Jak jej nie chcę rzucić piłeczki, to przynosi drugą. Przy 10tej piłce leżącej mi na kolanach lub pod stopami szlag mnie trafia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:54, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | Żadne z nas nie ma we krwi odkładania rzeczy na miejsce i już na wieczór jest wszędzie syf. |
u nas ten sam problem
w sobotę przez dwie godziny odnoszę wszystko na miejsce i składam pranie,
by móc dopiero wytrzeć kurze i umyć lustra
ostatnio dzieciom oznajmiłam, że mają zakaz znoszenia zabawek do dużego pokoju
i jest "czyściej" dzięki temu
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
oj, ja też nie mam we krwi odkładania na miejsce, mąż już bardziej.
wczoraj jak wróciłam do domu, to mocno wkurzony kończył zmywanie przy ryczącym dziecku. i chyba o ten nieporządek w domu mu chodziło... aj... z tej okazji nawet poprasowałam stertę ciuchów bo faktycznie dom trochę mocniej ostatnio zaniedbany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:48, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam składany stół trymerski. Rozstawiam go, gdy mam jakieś strzyżenie pieskowe w domu. Zgadnijcie, jak wygląda ten stół, jeśli nie zmobilizuję się, żeby go zaraz po strzyżeniu złożyć i schować za łóżkiem..
Aż się ugina od przeróżnych ubrań, książek, psich szczotek, notatek...
Teraz na stercie ubrań leżą na nim jeszcze zaproszenia ślubne, które wczoraj nam kurier przyniósł... Taka wisienka na torcie... aa.. i klucz do mieszkania, który mój mąż odłożył i mu się od razu zgubił w ciuchach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:05, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
to mnie dziewczyny pocieszyłyście, że nie jestem jedyna co to nie sprząta całego mieszkania po zobaczeniu kłębuszka kurzu
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:16, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | Mój rzadko w koszulach chodzi (informatyk). | Ech, skąd ja to znam?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:51, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
u nas ja gotuje mąż zmywa, śniadania i kolacje to różnie, pierzemy różnie, prasuję zawsze ja, on by mógł chodzić w pomiętych ciuchach ale żelazka by nie ruszył, zresztą tak było zanim mnie poznał, choć ja też nie lobię prasować i zawsze mi to opornie idzie... sprzątamy zazwyczaj oboje swój pokój tzn. jak ja mu każe sprzątać bo sam by się nie zabrał do tego kuchnie i łazienkę na zmianę ze współlokatorami sprzątamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:24, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
u nas ja prasuję. mąż tylko jeśli musi to sobie rano przed założeniem uprasuje.
gotuję ja (krasnoludki mówiły, że on potrafi) za to przyrządza od czasu do czasu obtaczańce na śniadanie, które uwielbiam w jego wykonaniu.
reszta rzeczy różnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:44, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
żelaznymi obowiązkami mojego męża są:
- odprowadzić młodsze do przedszkola
- wyrzucić śmieci
- pojechać ze starszą na basen
- umyć toaletę i łazienkę
- wyprowadzać psa o świcie i nocą
- uprasować sobie koszule
żelaznymi moimi obowiązkami:
- odebrać młodsze z przedszkola
- zrobić pranie
- umyć kuchnię
- pojechać z młodszą na basen
- dopilnować lekcji dzieci
- uprasować mężowi garnitur na wyjścia wyjątkowe
żelazne obowiązki dzieci:
- wytrzeć kurze i poukładać zabawki w swoim pokoju
- posprzątać na biurku
- wytrzeć drzwi
- wyczesać psa
- odrobić lekcje
- iść na dwór się pobawić
w soboty:
- obiady są tylko w weekend, bo w tygodniu dzieci jedzą w szkole/przedszkolu
gotujemy różnie, raz ja, raz mąż, sprzątamy też na zmianę, w zależności, kto latał,
by przygotować jedzenie
- jeśli mąż się uwinie, to wytrze kurze prawie w całym domu, a ja odkurzaczem przelecę podłogi, ale z tym różnie - robimy jak wypadnie, poza tym dzieci swój pokój sprzątają same (bez odkurzania podłóg)
- lustra też raczej myję ja albo młodsza córa, która to uwielbia
całą resztą się dzielimy, jak kto ma czas
jeśli męża nie ma np. w sobotę, to ja sprzątam też jego działkę
gdy mnie nie ma, wszystko sam robi mąż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:47, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja potrzebuję dziecka, żeby mi czesało psy.
Właśnie usiłuję doprowadzić Jagne do porządku i ręce już mi opadają.. taka zaniedbana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:04, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
my tez sie dzielimy obowioazkami. ale nie jak nam sie nie chce to nie sprzatamy, totalny luzik. kiedys bylam bardziej szajbnieta, teraz wyluzowalam. wole isc z m na spacer w sobote niz dymac w domu przy kurzach. wystarczy ze caly tydzien sie nie widzimy
a jak ja pojde calkiem do pracy to raz w tygodniu zamowie kogos do pomocy, bo szkoda tego straconego czasu na sprzatanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny
|
Strona 7 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|