|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:39, 23 Lis 2010 Temat postu: Św. Mikołaj i przedszkolaki |
|
|
Czy Wasze dzieci rysują list do Świętego Mikołaja ?
Czy dostają później prezenty z tej listy ?
Jakie macie pomysły na tłumaczenie skąd tak wielu Mikołajów dookoła ? W markecie, w przedszkolu, na ulicy?
Nasz pomysł jest taki, że Święty Mikołaj przychodzi kominem w nocy i daje dzieciom prezenty z listy(wybrane, nie wszystkie). Pozostali Mikołajowie to jego posłańcy roznoszący prezenty własnego pomysłu Świętego Mikołaja. Prawdziwy Mikołaj ma tak dużo dzieci do obdarowania, że wszystkich prezentów na raz nie da rady dostarczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:41, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mamy identyczne tlumaczenie tlumacze corce, ze wszystkich prezentow nie moze dostac z listy bo mikolaj wydalby wszystkie pieniazki na prezenty dla kilku osob i innym dzieciom by nic nie przyniosl i byloby im bardzo smutno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:51, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mój się jak dotąd nie pytał skąd tyle mikołajów. A co do listy, to mówię, że nie zmieszczą się te wszystkie rzeczy w worku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:52, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie narazie to nie dotyczy (oczwiście córka dostanie jakiś drobiazg, ale i tak póki co nie rozumie tego całego zamieszania), ale w przyszlości nie zamierzam wciskać jej kitu, że św. Mikołaj istnieje. Nie chcę żeby była poźniej rozczarowana faktem, że jego jednak nie ma. Wytlumaczymy jej, ze kiedyś żył biskup, który obdarowywał dzieci i teraz na jego pamiątkę rodzice dawają prezenty swoim pociechom. To wydaje mi się lepsze od "wkręcania" dziecka, że prezenty rozdaje brodaty krasnal, który z prawdziwym św. Mikołajem ma niewiele wspólnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropla
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:00, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
U nas Święty Mikołaj (6 grudnia) zawsze przychodzi nocą i przynosi tylko słodycze, które wkłada do przygotowanej skarpety. Prezenty przynosi Dzieciątko i dzieci znajdują je pod choinką. Są to prezenty zazwyczaj od dawna wychciewane. Starsze dzieci najczęściej z reklam w TV, czy papierowych reklamówek wynajdują sobie to co chcą.
Za to złoszczą mnie składki w przedszkolu "na Mikołaja", gdzie albo zapłacę 35 zł za paczkę, z której moje wybredne dziecko nic nie zje, albo mojemu dziecku będzie przykro, bo nie dostanie paczki od Mikołaja, a wszystkie dzieci zostały. Czuję się przymuszona do zapłaty komuś, kto chce zrobić paczkę mojemu dziecku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:02, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
O Karen, nie zabieraj jej tego! To jest cudowne, takie oczekiwanie na Mikołaja, pisanie listów. Poza tym w szkole może dzieciom mówić, że Mikołaja nie ma i te, co w niego wierzą może im być przykro. Ja z siostrą wierzyłyśmy w Mikołaja chyba do 4 klasy podstawówki. Później same się kapnęłyśmy, że coś tu nie gra i nam rodzice powiedzieli. Było trochę przykro, ale nie tragedia. Za to lata, kiedy pisałyśmy razem listy, rysowałyśmy rysunki dla Mikołaja, a nawet przystrajałyśmy pokój i wieszały napisy "Witaj św. Mikołaju", no i oczywiście poranek 6.12., są niezapomniane!! Nie chciałabym nigdy, żeby zostało mi to na początku odebrane.
Co do obecności innych Mikołajów, to wierzyłam, że Mikołaj jest jeden, którego nikt nie widział, a Ci inni to przebierańcy po prostu
Pod choinkę za to w Wigilię były prezenty od Aniołka, ale to zawsze wiedziałyśmy, że to rodzice i dziadkowie kupują
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Wto 23:04, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:02, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Eee... a jednak wiara w św. Mikołaja ma swój urok, szkoda dziecka tego pozbawiać... nasz zadaje raczej takie konkretne pytanie w rodzaju, a czy św. Mikołaj ma furmana itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:05, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
U nas też przychodzi Dzieciątko , ale ja też jestem ze śląska, prezenty rozpakowujemy po Wigilii, chociaż wiele osób rozpakowuje je w Bożonarodzeniowy poranek, ale w naszej rodzinie jakoś tak się utarło, że po Wigilii właśnie
Co do składek to też tego nie popieram.
Co do Mikołaja.. zawsze byłam zdania, że oszukiwanie dziecka jest bezsensowne, ale kto wie.. może jeszcze zmienię zdanie Nie mówię, że nie Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów
Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Wto 23:09, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:27, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mikolaj to wspaniale wspomnienia z dziecinstwa. Jakos nie pamietam, kiedy sie dowiedzialam, ze to rodzice sa Mikolajem, jakos to tak plynnie przeszlo, nie mam z tym zadnych smutnych wspomnien, rozczarowan Moi rodzice tez mi tlumaczyli, ze ci wszyscy przebierancy ktorych widzialam na ulicy to jego pomocnicy. Ja zawsze pytalam, czy do mnie przychodzi TEN prawdziwy... Zawsze chcialam go spotkac ale nigdy jak na zlosc mi sie nie udawalo. Raz babcia przyniosla prezenty i powiedziala, ze sw; Mikolaj spotkal ja na ulicy i poprosil, zeby mnie przekazala bo jest zawalony praca raz zostawil na wycieraczce Pytalam, czy to byl przynajmniej prawdziwy sww; Mikolaj , nie pomocnik, na to moja rodzina chorem ze tak, ze poznali go bo mial takie dobre, niebieskie oczy
Aha, juz wiem jak to ich zdemaskowalam. Mikolaj zawsze zostawial dla mnie list w ktorym mnie chwalil, zachecal do pracy i modlitwy i jak juz umialam czytac to powiedzialam mamie, ze on ma taki charakter pisma jak ona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:36, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam kiedy ja odkryłam, że św. Mikołaj nie istnieje, ale było to dość wcześnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:55, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mnie rodzice mówili, że prezenty pod choinką przynosi aniołek
ja też dość wcześnie odkryłam, że ten Mikołaj i Aniołek to rodzice albo sami mi to powiedzieli-nie pamiętam dokładnie, na pewno było to zanim poszłam do zerówki i pamiętam, że były ze mną w klasie dzieci które jeszcze wierzyły w Mikołaja i zostały bardzo wyśmiane, dlatego ostrzegam, że zanim dziecko pójdzie do szkoły czy przedszkola to lepiej mu wyjawić prawdę
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:49, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie zawsze mikołaj przynosił prezenty na gwizadkę w wigilie pod choinką się znajdowały. aaaaa, kiedyś nie wierzyłam i naprawdę przyszedł z wieeeeelkim workiem prezentów - nawet go za brodę ciągnęłam i pamiętam, że się trochę przestraszyłam, bo nie odpadła... /dopiero jakiś czas potem dowiedziałam się, że to był przebrany kolega taty, który obchodził znajomych mających dzieci/
a na mikołajki każdy w rodzinie dostawał po prostu czekoladowego mikołaja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mnie się nie wydaje, że to oszukiwanie dziecka - w końcu mity, baśnie, opowieści są częścią życia społecznego i są w pewnym sensie prawdziwe. Święty Mikołaj istnieje, tak samo jak smoki czy krasnoludki, problemem tylko jets wytłumaczyć dziecku, co istnieje naprawdę, a co jest, powiedzmy, wymyślone - myślę że to będzie akurat ten czas, kiedy dziecko będzie w stanie zrozumieć, o co chodzi z Mikołajem, bo wcześniej to rzeczy wymyślone są dla dziecka w jakiś sposób jak najbardziej realne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:09, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mam za sobą pierwsze maratony po sklepach i okazuje się że prezenty z listy wcale nie tak łatwo znaleźć
Dobrze że listy zostały narysowane wcześniej ! Zorientowałam się już czego nie ma w sklepach i zamówiłam przez allegro
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:17, 27 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Czy jest tu ktoś kto od początku mówił dzieciom, że nie ma Mikołaja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|