..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

walecznaS

zakładam nowy temat, jeśli ktoś mi podpowie czy i gdzie jest podobny to przeniosę
wiem, że było coś o szale reklam już na kilka mies przed Wigilię ale mi nie o to chodzi, olewam sklepowe wystawki

mam takie pytanie - robicie jakieś prezenty swoim dzieciakom na mikołajki?
Ja kupiłam duży zestaw kredek (bo u nasz szybko się zużywają wiec się przyda) i coś do poczytania - książeczkę o tym, jak czekać na święta Bożego Narodzenia, akurat na adwent myślę, że będzie fajna

Wasze dzieci wierzą w istnienie św. Mikołaja? jak ten mikołaj przynosi prezenty? czy wiedzą że to rodzice, dziadkowie, ciocie itd. kupują prezenty?

przygotowujecie jakieś dekoracje na święta wspólnie z dziećmi?

a może ktoś mi podpowie, jak zrobić pachnącą dekorację? próbowałam kiedyś mandarynkę z goździkami ale prawie nic nie czułam a mandarynka szybko zaczęła pokrywać się pleśnią a ja bym chciała coś co będzie pachniało jak przysmaki świąteczne Mruga

matunia

mój Mati na razie jest za mały, żeby rozumieć o co chodzi z tym mikołajem. W zeszłym roku nie obchodziliśmy tego dnia zbyt szczególnie. Teraz idziemy na zorganizowane mikolajki w naszej wiosce. Będą występy przedszkolaków, konkursy a potem dwóch mikołajów będzie rozdawać prezenty kupione przez rodziców. Jakoś nie zależy mi szczególnie żeby Mały wierzył w mikołaja bądź nie. Gdy byliśmy po prezent widział co kupujemy - samolot z wyjmowanym panem pilotem Very Happy

w domu upominał się o niego, ale powiedziałam że to jest dla mikołaja i że od niego go dostanie...no cóż ....chyba kiepsko to rozegrałam

Na razie widzę, że dla niego to temat bardzo ekscytujący, co dziennie pyta kiedy to pójdziemy do tego mikołaja, ale jeśli np za rok spyta czy ten mikołaj naprawdę istnieję na pewno nie będę wprowadzać go w błąd.

Co roku staram się jakoś udekorować dom, choćby kilkoma akcentami świątecznymi, z pewnością wraz z rośnięcie Młodego będę go coraz bardziej do tego angażować.
Co do pachnących dekoracji....jedyną jaką znam i robię to świeże gałązki świerku w formie stroiku ze świeczką

walecznaS

że gałązki świerku to wiem Wesoly

zastanawiam się nad cynamonem, laskami wanilii, taką kompozycją z szyszkami, coś pewnie wymodzę ale np. takie laski wanilii są drogie, zapakowane tak, że powąchać nie można, szczerze mówiąc to nigdy nie używałam lasek, nawet nie wiem, czy pachną intensywnie czy tak jak ta mandarynka z goździkami Mruga

u nas właściwie nie ma tradycji obdarowywania się prezentami w mikołajki, raczej w przedszkolach, szkołach ale odkąd moje dziewczynki pojawiły się na świecie to bacie oszalały Mruga

więc zwykle jakiś drobiazg dostają

a prezenty takie konkretniejsze to w Wigilię
przynosi je Mikołaj, zostawia zazwyczaj w ukryciu, niepostrzeżenie Mruga

wiem, że w niektórych regionach Polski prezenty przynosi gwiazdor a nie Mikołaj

Dona

moj syn juz ok kilku lat wie kim był sw. mikolaj... Mruga

, ze prezenty kupują rodzice na pamiatkę tego świętego...
"uswiadamiał" potem dzieci w szkole a wczesniej w przedszkolu...
nie wiem na ile skutecznie... Mruga

dziwie sie niektórym ze tak długo kultywuja ta bajke o Mikolaju, (np. "przerazenie' niektórych rodzicow jak w tym rok zaproponowano aby dzieci sobie nawzajem kupowali prezenty na mikołaja, "trzeba bedzie powiedziec prawde ", dzieci siedmioletnie.....)

walecznaS

to jakieś gapy te dzieci Mruga

moja starsza córka miał chyba ze 2,5 roku jak byliśmy na balu choinkowym gdzie mąż został poproszony o przebranie się za mikołaja, i ona go wtedy rozpoznała
a później rozpoznała też pana w przedszkolu, w tamtym roku mojego brata
kojarzyła też od dawna fakty, że prezenty się pojawiają jak np. wyjdzie do łazienki itd. Mruga

o świętym o imieniu Mikołaj też wie, że jest teraz w niebie
do tej pory tylko myślała, że faktycznie w Laponii mieszka ten brzuchaty Mikołaj ale wyprowadziłam ją z błędu Mruga

ale same prezenty nadal pozostają niespodzianką, tzn. nie wie co dostanie

Nana

Ja jeszcze nie mam problemu z 1) koniecznością (?) kupowania prezentów na mikołajki (6.12), i 2) z uświadamianiem potomstwa, bo dzieciaki za małe. Na dzień dzisiejszy nie obchodzę tego dnia jakoś inaczej niż innych.
Na Boże Narodzenie przeważnie robię prezenty (no właśnie, ma ktoś pomysł co z-r-o-b-i-ć własnej mamie, które niczego nie zbiera, nic jej nie interesuje, nie używa kosmetyków, nie nosi biżuterii itp..?). Wtedy prezenty są dla dzieci, czasem męża (

) i rodziców (dziadków). Brat, znajomi, wujkowie itp. nic nie dostają.

Zapachowych stroików nie znam. Moja mama często robi goździki w pomarańczach. Nie lubię goździków i ten zapach jest dla mnie zbyt intensywny (nie wiem, WalecznaS, jak możesz tego nie czuć

)

bakteria

u nas mały jedzie z przedszkolem do krainy św. Mikołaja 6 grudnia. podziwiam te panie, całe przedszkole się zbiera, a ta kraina to taki wielki park pełen atrakcji. Tam Mikołaj da dzieciom prezenty Wesoly

on to kuma i nie może się doczekać. My mu pozwalamy na wiarę w Mikołaja, pewnie tak do końca przedszkola czy coś.
Co do świąt, na razie tłumaczę mu, że to obchodzimy urodziny Pana Jezusa. Coś tam kuma, ale w połączeniu z choinkami i prezentami robi się z tego na razie w główce bigos grudniowy Mruga

Waleczna, ja wbijam goździki w pomarańcze, są bardziej wytrzymałe niż mandarynki. Ale extra świątecznego zapachu to nie ma Mruga

mrówka

Nana a jakieś kulinarne przetwory? Konfitura pomarańczowa, nalewka kawowa (coś a la Bailey's), śliwki w czekoladzie nadziewane marcepanem, itp?

Nana

wow, w życiu takich rzeczy nie robiłam... nie wiedziałabym od czego zacząć....

fiamma75

Cóż, moja córka nadal wierzy w Gwiazdora i św. Mikołaja a ma 6 lat Wesoly

Na Mikołajki dostaną jakieś drobne prezenty. Co do Wigilli - u nas każdy dostaje prezent a że mamy rodzinną Wigilię, to trzeba mieć przyszykowane prezenty dla 10 osób

mrówka

np. [link widoczny dla zalogowanych] - robiłam go kilka razy, choć przynam, że z proporcji "na oko" tak, żeby smaczne było. Albo [link widoczny dla zalogowanych] albo [link widoczny dla zalogowanych] - nie są bardzo skomplikowane, a ładnie zapakowane wydają mi się sympatycznym prezentem Wesoly

Gagusia

Mój 6-latek też wierzy w Mikołaja, młodszy tym bardziej. Prezenty zostawiamy w nocy w specjalnie przygotowanych workach/butach, na Mikołajki to jakieś mniejsze, większe na Gwiazdkę. Nie wiem kiedy i jak będę uświadamiać, jakoś nie wspominam traumatycznie własnego odkrycia, że to bajka i że prezenty są od rodziców, nie czułam się specjalnie oszukana, niech sobie wierzą na razie Wesoly

Nana

Edwarda

Tak Dona napisałaś o tym, że Twój uświadamiał dzieci w przedszkolu, że cicho siedziałam, że mój przedszkolak wierzy w Mikołaja Wesoly

A co w tym złego? Dla dzieci to taki fajny czas, oczekiwać na tego ukochanego gościa, a potem niezapomniane wrażenia Wesoly

No i jeszcze od Mikołaja można wysępić Hero Factory (takie paskudne roboty Yellow_Light_Colorz_PDT_37

), bo mama by nigdy nie kupiła

A tak to kto się dziecka zapyta co chce od Mikołaja to mówi, że Hero Factory W mur

strzyga

I ten domowy baileys smakuje podobnie co ten kupny? uwiebiam ten likier, ale brandy już nie bardzo Confused

poza tym zastanawiam się czy koszt składników nie będzie conajmniej podobny do ceny oryginalnego?