Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19037
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:02, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
w 18-19 stopniach bym zamarzla, my ogrzewalismy okolo 90 m2 gazem(piec dwufuncyjny wiec wode ogrzewal) i sezon grzewczy wychodzil nam w okolicach 3000, a w domu bylo gora 22,5 stopnia.
teraz place 620 zl czynszu za niecale 60 m2, w tym mam wszystkie oplaty(oprocz pradu) a w domu mam 24-25 stopnie. moim zdaniem ekonomiczniej i cieplej i jeszcze mi zwracaja teraz 160 zl za wode, a w tamtym roku tez byl spory zwrot za ogrzewanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:40, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
W 25 to ja bym się rozpłynęła . Kiedyś już była dyskusja o temperaturze w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:15, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aglaia napisał: | W 25 to ja bym się rozpłynęła . Kiedyś już była dyskusja o temperaturze w domu. |
ja też jestem przyzwyczajona do niewysokich temperatur. W pokoju, gdzie śpię jest wręcz chłodno...heh mąż miał problem z przyzwczajeniem, bo u niego w domu to w podkoszulku się chodziło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:17, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie 20 st. wystarcza. Jak czasami wejde do kogos kto ma 25 to plone. A ludzie czasami i 28 potrafia miec Potem wyjda na mroz i chorobska lapia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:21, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mój też miał kłopot żeby przywyknąć - jak na początku do mnie przyjeżdżał to pod kocem siedział .
Teraz przy 18-19 stopniach chodzi w podkoszulku a jak przyjeżdża do rodziców to od razu biegnie okna otwierać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:55, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aglaia napisał: |
Też uważam, że wszystko ma swoje plusy i minusy. Nie chcę nikogo przekonywać do mojego sposobu na życie. Chciałam tylko pokazać, że mieszkanie na przedmieściach to nie taka tragedia jak się niektórym wydaje.
. |
alez nikt nie twierdzi, ze tragedia....
jasne, ma to swoje duze plusy... ale (wg mnie) w syt. jesli nie trzeba dojeżdżać codziennie do miasta...
albo ma sie na miejscu babcię...
(to w syt. jesli ma sie niesamodzelne jescze dzieci...)
no i nie wszystkie "przedmiescia" maja kolejke...
to naprawde jak dyskusja nad wyższością świat BN nad Wielkanocą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:01, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | w 18-19 stopniach bym zamarzla, my ogrzewalismy okolo 90 m2 gazem(piec dwufuncyjny wiec wode ogrzewal) i sezon grzewczy wychodzil nam w okolicach 3000, a w domu bylo gora 22,5 stopnia.
teraz place 620 zl czynszu za niecale 60 m2, w tym mam wszystkie oplaty(oprocz pradu) a w domu mam 24-25 stopnie. moim zdaniem ekonomiczniej i cieplej i jeszcze mi zwracaja teraz 160 zl za wode, a w tamtym roku tez byl spory zwrot za ogrzewanie |
fresita, jak czytam co piszesz to mi się do płaczu zbiera, tzn. fajnie, że masz tak tanio tylko ja tego nie pojmuję...
ja mam 45m i w ogóle opłaty na innych zasadach - o wiele więcej wychodzi
za co ja płacę? u nas w ogóle chyba drogo w całym mieście a pensje niższe niż w stolicy (tak jak kiedyś pisałam - mam dużo rodziny i znajomych w Wawie więc stąd wiem)
dużo nowych domków przybywa, miasto się rozrasta, chyba faktycznie to na takiej zasadzie, że ludzie nie chcą kupować mieszkań bo drogo tylko wolą w dom zainwestować... z zwłaszcza, jak ktoś ma działkę od rodziców - to się mobilizuje i stawia dom, tzn. to już przykład kilku znajomych rodzin - jak dostali działkę to już łatwiej - odpada koszt zakupu. A u nas nie ma większego problemu z dojazdami do przedszkola, pracy (chyba, że ktoś poza miastem pracuje), korki jak już to można spotkać w godz. 7-8 i 15-16 i to też nie jakieś ogromne, nie wiem, czy kiedykolwiek stałam u nas w korku więcej niż 10min
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19037
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:09, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
w moim rodzinnym mieście są również bardzo drogie mieszkania w wielkiej plycie, za nowe trzeba zapłacić od 4 tys za metr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | w moim rodzinnym mieście są również bardzo drogie mieszkania w wielkiej plycie, za nowe trzeba zapłacić od 4 tys za metr. |
4 tys/metr za nowe mieszkanie to drogo?
A ja marzę właśnie o domku na przedmieściach. Pomijając finansową kwestię kupna takiego domku, to jednak dojazdy do pracy zabierałyby nam pół życia... Ale może kiedyś....
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19037
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:22, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
w mieście, które liczy około 80 tys mieszkańców? w wawie na ursusie w prawdzie mogłam kupić mieszkanie w nowym bloku za 5 tys za metr
Ostatnio zmieniony przez fresita dnia Czw 22:25, 12 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:28, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
U nas też cena za m zaczyna się od 4 tys. Ale teraz coraz mnie jest mieszkań o takiej cenie/metr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:26, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
hmm.. A ja słyszałam, że minimum 6 tys/m chcą na Ursusie (kumpela kupowała rok temu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:57, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż - do każdych warunków człowiek może się przyzwyczaić, co nie znaczy że są one optymalne.
Ogrzewanie gazowe wcale nie wychodzi tanio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:15, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
babia mojego m dostala rachunek na 2011 (od kwietnia tylko) 4000 PLN za gaz....
ok, chalupa jest wielka, jakies 180 metrow, ale nie grzeje caly czas wszystkich pokoi.
mi chodzilo o cos calkiem innego, ze po tylu latach demokracji jestesmy w stanie jako normalni ludzie kupic sobie male mieszkanie w starym bloku, z kredytem na dziesiatki lat.
kupienie mieszkania w nowym budownictwie, jest marzeniem scietej glowy.
poziom zarobkow jest niski, ceny mieszkan bardzo wysokie.
chyba nikt sie nie spodziewal 20 lat temu takich warunkow zycia.
nikt mi nie powie, ze normalne jest jak rodzina wieloosobowa mieszka na 50 metrach! poprostu takie sa realia...
do tego w jaki sposob sie buduje...najpierw domy a drogi za 20 lat.
nie nauczylismy sie po tylu latach, ze najpierw buduje sie dojazd, a potem domy.
a warszawa nie ma nawet normalnej obwodnicy, to miasto nie nadaje sie do zycia poza jego granicami, wiec nie ma sie co dziwij ze ludzie biagna do centrum.
jakby byly w polsce drogi to by inaczej sie patrzylo na mieszkanie za miastem.
ja mieszkam w srednim miescie (250 tys) i marze o domu na peryferiach (nie na zadupiu ). nie chce miec sasiadow!!! chce miec spokoj i walic gwozdziami o 23. chce jesc sniadanie na tarasie i patrzec na laki.
o dojazdy sie nie martwie, bo jak bede mniec dom to bede miec tez auta.
a w ogole to niemieckie wsie nie maja polaczenia ze swiatem oprocz autobusow szkolnych. no i jak sa przy torach to jest pociag. da sie tak zyc. wkoncu kazdy ma auto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:07, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Na ograniczenie kosztów ogrzewania bardzo duży wpływ ma jakość ocieplenia domu, jakie mamy okna itp. Pamiętam, że jak w poprzednim domu wymieniliśmy okna to koszty ogrzewania spadły nam gdzieś o 1/3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|