Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:46, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że u nas na studiach tylko na ustne się chodziło ładnie ubranym.
Ja chodziłam też na pisemne, bo dla mnie to bez różnicy.
Ale na pisemnych większość studentów była w dżinsach, niektórzy w polarach, swetrach, T-shirtach.
Dawno nie byłam na żadnym pogrzebie (i nie spieszy mi się).
Czy tam też czerń już nie obowiązuje?
Serio pytam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:51, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Buba w de to norma ja na pisemny chodze normalnie, na ustny tez w dzinsach, no moze w ladniejszej gorze latem na pisemny w japonkach to norma
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:47, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | Buba w de to norma ja na pisemny chodze normalnie, na ustny tez w dzinsach, no moze w ladniejszej gorze latem na pisemny w japonkach to norma |
Ten chłop przyszedł tak na ustny i było oburzenie.
Co kraj to obyczaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:53, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mi się strasznie nie podoba takie luźne ubranie na egzamin.
Dobrze, że nie jestem żadnym nauczycielem, bo najzwyczajniej odejmowałabym za to punkty (nieoficjalnie).
Na maturę też można w dżinsach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:01, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U nas też nie do pomyślenia przyjść nieelegancko na egzamin. Zresztą u nas na uczelni jest taka zasada, że jak egzamin jest przed sesją to można dowolnie, ale też nie byle jak np. jak to egzamin zerowy. A jak w sesji, to nawet jakby to było zwykłe 5 minutowe zaliczenie to trzeba elegancko, faceci w garniturach itp.
Smużka u nas na pogrzeb na czarno raczej. Ja się zawsze staram ubrać na czarno, ale jak jest jesień i ktoś nie ma czarnego płaszcza tylko jakiś beżowy no to wiadomo, że nie kupi nowego ( ja i tak mam 90% czarnych ubrań ).
Zresztą zależy jak blisko to był ktoś z rodziny. Przecież nie musi być też czarny, tylko jakiś stonowany, spokojny ciemny kolor, a nie np. hawajska koszula.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:50, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Moj maz mature pisal w dzinsach
Wazne co ktos ma w glowie a nie czy ma japonki na egzaminie pisemnym.
Sa na naszej uczelni pewne profy, u ktorych jest norma gar. Tak sie przyjelo nieoficjalnie. Moj maz mial kiedys u takiego egzamin i nie wiedzial o tym, wiec przyszedl normalnie w jakijs koszuli a ze wchodzilo po 3 studentow to smiesznie wygladal. Ale wazne co mial w glowie, bo dostal 1,0 wiec lepiej by dostac nie mogl
Do tej pory sie smieja, bo wyladowal na instytucie tego profa i on jest teraz jego szefem
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:43, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio uczestniczyłam w konferencji z ludźmi z całego świata i byłam (po raz kolejny już) zaskoczona tym, jak ludzie z Europy Zachodniej beznadziejnie się ubierają na bankiety, uroczyste kolacje. Na wykładach konferencyjnych też panuje pełen luz, ale to jeszcze można zrozumieć, natomiast przyjście w T-shircie na bankiet już mi zupełnie nie pasuje.
Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Sob 19:43, 17 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:09, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No niestety, tak juz jest. Ja jak organizuje uczniom koncert to tez jestem zdumiona brakiem jakiegos wyczucia, przychodza ubrani w dzinsy, stare adidasy i bluzy z kapturem i tak sie prezentuja na scenie Dziwie sie, ze rodzice nie nakazuja im ubrac sie jakos elegancko. W Polsce to jest nie do pomyslenia, jak uczniowie szkole maja popis to ubieraja sie galowo-garnitury, eleganckie sukienki... Nie podoba mi sie ten luzacki styl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:27, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | W Polsce to jest nie do pomyslenia, jak uczniowie szkole maja popis to ubieraja sie galowo-garnitury, eleganckie sukienki... |
Zdarzają się jednak pojedyncze przypadki uczniów ubranych luzacko na koncertach szkolnych. Rozmawia się o tym z rodzicami lub uczniem (jeśli już sam decyduje o stroju) i często taka sytuacja się już nie powtarza kolejny raz.
Jednak podczas koncertów orkiestrowych uczniowskich np polsko-niemieckich polskie dzieci full galant niemieckie czerwone swerty ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:30, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba starej daty jestem.
Bo mnie autentycznie szokuje takie luzackie podejście do stroju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:41, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Trulek napisał: | Olenkita napisał: | W Polsce to jest nie do pomyslenia, jak uczniowie szkole maja popis to ubieraja sie galowo-garnitury, eleganckie sukienki... |
Zdarzają się jednak pojedyncze przypadki uczniów ubranych luzacko na koncertach szkolnych. Rozmawia się o tym z rodzicami lub uczniem (jeśli już sam decyduje o stroju) i często taka sytuacja się już nie powtarza kolejny raz.
Jednak podczas koncertów orkiestrowych uczniowskich np polsko-niemieckich polskie dzieci full galant niemieckie czerwone swerty ... |
Jak kiedys jeszcze jako nastolatka bylam na konkursie w Niemczech to podobnie-Polacy, muzycy z bloku wschodniego czy Azjaci na galowo, Niemcy na laszasto. Strasznie nas to szokowalo wtedy...Tutaj to norma-koncert nie koncert prawie wszyscy przychodza w lumpach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:35, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Troche przeginacie w druga strone
Trudno, zeby na kolokwium ustne faceci ubierali gary!
A ze srodowisko naukowe jest bardziej luzackie to fakt. Ale to nie szata zdobi czlowieka moja szefowa profesorka nosi dredy i nikogo to nie rusza. Wazne co babka ma w glowie i co soba reprezentuje.
A u informatykow to juz w ogole luz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:46, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ktoś pisał o kolokwium?
Ty wspomniałaś o maturze w dżinsach i aż mnie z szoku zatkało!
Ja dziś poszłam w dżinsach i żakiecie na ślub (bez wesela).
I byłam jedyną osobą w dżinsach. Ale większość na wesele szła, więc kiecki panny miały niezłe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:22, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ktos mowil o jakims krotkim zaliczeniu to tak podobnie jak wieksze kolo przeciez.
Moze zatykac matura w dzinsach, ale takie sa realia i pisze jak jest. Tu sie nikt nie szokuje, bo ocenia sie wiedze a nie ubior! Jak opowiedzialam jak sie w polsce sciaga to ludzie byli w szoku....i to rozumiem.
Sorry, ale wytlumaczcie mi co robie zle idac w japonkach na pisemny egzamin? Kogo urazam? Asystentow pilnujacych?
Na 4 wielkich egzaminach ustnych u profesorow bylam w dzinsach, profesor i asystent tez. Oni tez nie sa poprawni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:45, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U nas zaden profesor nigdy nie byl w dzinsach na egzaminie.
Co mam Ci powiedziec?
Zyjesz w realiach, ktore sa dla mnie innym swiatem.
Nie kaze Ci sie ubierac w Niemczech wg polskich norm.
Tylko w glebi serca mam ogromna nadzieje, ze do nas te normy nie dotra i teraz juz jestem zdecydowanie za mundurkami szkolnymi. Wczesniej nie mialam zdania, bo rozumialam obie strony.
Egzamin ma swa range wg rubryczki, do ktorej sie go wpisuje w indeksie (w przenosni, bo teraz chyba wycofuja papierowe indeksy), nie wg ilosci minut. U nas kolosy prawie zawsze byly dluzsze niz egzaminy.
No ale ja inna jestem zupelnie niz Ty.
Dla mnie sama ranga egzaminu zobowiazuje do ubioru. Nawet jakbym go pisala sama przed komputerem we wlasnym domu, to ubralabym sie stosownie. Mam taki wewnetrzny imperatyw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|