Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

szkolne mundurki oraz dress code w pracy i prasowanie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:23, 20 Wrz 2011    Temat postu:

justek, mojego uczennice wybrały najlepiej ubranym nauczycielem roku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:24, 20 Wrz 2011    Temat postu:

strzyga napisał:
justek, mojego uczennice wybrały najlepiej ubranym nauczycielem roku


ooo! gratuluję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:31, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Moj maz nosi prawie codziennie koszule, bez krawatu, ale nosi i taki mi sie podoba.Ubiera je rowniez do dzinsow. A latem uwielbiam go w koszulkach polo i we wszystkim, co ma kolnierzyk Wesoly Coz, te koszule to ja prasuje bo on nie lubi tego robic, ale tyle innych rzeczy robi ktorych ja nie znosze, ze moge sie poswiecic. I zarost parodniowy nosi bo mi sie podoba, nawet nie dalam mu sie ogolic na slub Mruga Podoba mi sie w ogole, ze jest taki czysty, pachnacy i Bogu dziekuje, ze sie nie poci, bo czasami od facetow to tak mocno czuc nawet po kapieli, maja jakis taki ostry wlasny zapach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:47, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Aglaia napisał:

Krawaciarze nie są sztywniakami


nie powiedziałam, że są sztywniakami, tylko, że taki ubiór wydaje mi się sztywny

ika napisał:
Kasik, nie chodziło mi o to, że nie zniosłabym faceta, który musiałaby do pracy chodzić w garniaku i koszulach pod krawatem, ale że nie zniosłabym pedancika, który oczekiwałby co rano świeżej wyprasowanej koszuli.


z tym się zgadzam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:51, 20 Wrz 2011    Temat postu:

dla mnie facet oczekujący świezej wyprasowanej koszuli nie jest pedancikiem jedynie schludnym czyściutkim mężczyzną. Sama zakładam codziennie świezą i wyprasowaną bluzke/spódniczkę/spodnie i uważam że to element mojej kultury osobistej a nie pedanterii Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:04, 20 Wrz 2011    Temat postu:

fresita napisał:
dla mnie facet oczekujący świezej wyprasowanej koszuli nie jest pedancikiem jedynie schludnym czyściutkim mężczyzną. Sama zakładam codziennie świezą i wyprasowaną bluzke/spódniczkę/spodnie i uważam że to element mojej kultury osobistej a nie pedanterii Wesoly


Dokładnie tak Wesoly .


Cytat:
Aglaia napisał:

Krawaciarze nie są sztywniakami


nie powiedziałam, że są sztywniakami, tylko, że taki ubiór wydaje mi się sztywny


A moim zdaniem jest po prostu elegancki.

Można mówić, że jeansy i t-shirt, koszule żakiet itp. da się fajnie komponować ale moim zdaniem taki ubiór nigdy elegancki nie będzie. Będzie co najwyżej ładny, schludny itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:49, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Ej, ale dla mnie jest różnica między facetem oczekującym codziennie rano czystej, uprasowanej koszuli, a takim, który o tą koszulę dla siebie sam zadba. Mruga

A wracając do mundurków.
Widziałam dziś grupkę dzieci (może to już gimnazjum było, a może nie). W ciemnych dżinsach i białych koszulach. Do tego u chłopców granatowy krawat z logiem szkoły, a dla dziewcząt coś podobnego do krawata (kurcze, nie znam się na ciuchach - takie krawatopodobne, ale krótsze i szersze) - też granatowe, też z logiem.
Wyglądali pięknie, a to takie proste. Dżinsy i białą koszulę zapewne i tak się ma w domu, a krawat majątku nie kosztuje. W dodatku taki krawat się nie zniszczy za bardzo, więc myślę, że śmiało go można potem odsprzedać młodszym rocznikom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:58, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Smużka napisał:
Ej, ale dla mnie jest różnica między facetem oczekującym codziennie rano czystej, uprasowanej koszuli, a takim, który o tą koszulę dla siebie sam zadba. Mruga

A wracając do mundurków.
Widziałam dziś grupkę dzieci (może to już gimnazjum było, a może nie). W ciemnych dżinsach i białych koszulach. Do tego u chłopców granatowy krawat z logiem szkoły, a dla dziewcząt coś podobnego do krawata (kurcze, nie znam się na ciuchach - takie krawatopodobne, ale krótsze i szersze) - też granatowe, też z logiem.
Wyglądali pięknie, a to takie proste. Dżinsy i białą koszulę zapewne i tak się ma w domu, a krawat majątku nie kosztuje. W dodatku taki krawat się nie zniszczy za bardzo, więc myślę, że śmiało go można potem odsprzedać młodszym rocznikom.


Ale to taka sama różnica jak między facetem, który codziennie oczekuje gorącego trzydaniowego obiadu a takim, który sam sobie potrafi ugotować.

A mundruki - podpisałabym się pod wszystkim co napisała fresita więc nie będę się powtarzać. Pomysł jeansy + biała góra + krawat też OK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 20 Wrz 2011    Temat postu:

moj mąż mnie w tak wielu czynnościach wręcz wyrecza, że przygotowanie dla niego wyprasowanej koszuli to dla mnie przyjemność
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:17, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Aglaia napisał:

Ale to taka sama różnica jak między facetem, który codziennie oczekuje gorącego trzydaniowego obiadu a takim, który sam sobie potrafi ugotować.

Dokładnie.
Żadnego wariantu w domu bym nie zniosła. Mruga
Ja nie gotuję. Nie umiem. Nie chcę umieć. Nie lubię robić żadnego jedzenia.
Wojtek gotuje zupy, czasem coś więcej.
Ja umiem tylko usmażyć naleśniki, placki z cukinii i odgrzać mrożonki.
Jak mój mąż chce jeść, to sobie robi (i mi przy okazji).

Wolę sprzątać, prać i prasować - ale codziennym koszulom bym nie podołała, aż tak zakumplowana z żelazkiem nie jestem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:23, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Smużka napisał:
Aglaia napisał:

Ale to taka sama różnica jak między facetem, który codziennie oczekuje gorącego trzydaniowego obiadu a takim, który sam sobie potrafi ugotować.

Dokładnie.
Żadnego wariantu w domu bym nie zniosła. Mruga
Ja nie gotuję. Nie umiem. Nie chcę umieć. Nie lubię robić żadnego jedzenia.
Wojtek gotuje zupy, czasem coś więcej.
Ja umiem tylko usmażyć naleśniki, placki z cukinii i odgrzać mrożonki.
Jak mój mąż chce jeść, to sobie robi (i mi przy okazji).

Wolę sprzątać, prać i prasować - ale codziennym koszulom bym nie podołała, aż tak zakumplowana z żelazkiem nie jestem.


Ja nienawidzę prasować więc koszule prasuje sobie sam (poza tym jak ja bym uprasowała to by wyglądała jak psu z gardła). Swoje prasuję (czasem codziennie) ale bardzo przy tym cierpię a jak do tego dojdzie jakaś spódnica czy spodnie to cały wieczór chodzę Wsciekly (rano przed wyjściem nie zniosłabym takieg wysiłku ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:24, 20 Wrz 2011    Temat postu:

no ja się dziś niechcący napatoczyłam na rozłożoną deskę do prasowania i gorące żelazko i w tym momencie mój stracił zapał do uprasowania sobie rzeczy na dziś...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:38, 20 Wrz 2011    Temat postu:

dla mnie prasowanie to najgorsza z domowych czynności i traktuję je jako ostateczne zło konieczne. Dlatego cieszę się, że mąż nie musi chodzić w koszulach i nie muszę ich prasować (jemu to nie wychodzi, więc jak już od święta trzeba coś odprasować to robię to ja).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:59, 20 Wrz 2011    Temat postu:

mój nie cierpi prasować, co nie znaczy, że tego nie robi - ostatnio prawie codziennie przed pracą.

ja w miarę lubię, ale nie ogarniam ostatnio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:04, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Mój też niecierpi prasować i nie robi tego nigdy.
Ja czasem lubię, ale muszę mieć fazę - Jak mam nastrój, to uwielbiam prasować. Widok rosnącej kupki poskładanych ubrań działa na mnie budująco.
Ale zanim się za to zabiorę.. Masakra. Prasowania koszul nie lubię. Wolę coś, co się składa i układa równo w szafce.
I nie lubię prasować pościeli. Całe życie spałam w nieprasowanej, ale odkąd mamy nowe łóżko i nową pościel i nową sypialnię, to zamarzyła mi się szczypta luksusu.
Wywaliliśmy psy z łóżka i zaczęłam prasować pościel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 15 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin