|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:12, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mój szwagier (obecnie 4 klasa) chodzi do prywatnej szkoły katolickiej i tam mają mundurki (koszulki polo z logo szkoły). Zawsze jak go pytałam czy mu się podoba ten mundurek, czy w ogóle o to, to był zadowolony, że są mundurki i nigdy nie narzekał. Mi się wydaje, że największy problem z mundurkami to mają właśnie rodzice (rozumiem kwestię finansową, ale to chyba też trauma z dzieciństwa, tylko ze to trochę inne czasy były) i zbuntowane nastolatki, które nie mogą poświecić cyckami przed kolegami z wyższej klasy.
Też uważam, że mundurek nie powinien być byle jaki, na odwal się, typu jakaś kamizelka, czy fartuszek. Ale koszulka ładna z kolo szkoły jest już ok. Wiele nie trzeba a wprowadza jakiś ład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:14, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Agrafka napisał: |
Co da zasad panujących w szkole, mój mąż dodał jeszcze, że uczniowie powinni nosić identyfikatory. |
U nas tarcza szkolna na tunice/kamizelce jest jednocześnie identyfikatorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:15, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ika, ale co dla jednego jest ładne, dla innego nie jest! Dla mnie to, co pokazała channel w wersji dla dziewcząt jest paskudne (zwłaszcza jak zobaczyłam jak wisi na małej dziewczynce na którymś zdjęciu z kolei).
różne są podejścia: moja wychowawczyni twierdziła, że brzydko wygląda to, co wystaje spod mundurka i nie można było założyć nawet długiej spódnicy (spodnie można było tylko jeśli tego dnia się wyjeżdżało). trauma to jakaś straszna nie była, nie zostałam długo w tej szkole z zupełnie innych powodów. Tym nie mniej nie widzę sensu w takim ujednolicaniu wszystkich i wszystkiego.
channel, nie o to mi chodziło szczerze mówiąc nawet nie bardzo chce mi się to ciągnąć, bo mam wrażenie, że przez komp i tak się nie zrozumiemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:50, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No tak strzyga, wiem o co Ci chodzi. Ale napisałam, tez że mi się właśnie kamizelki lub tuniki nie podobają, bo i tak pod to trzeba coś ubrać i to już różnie z tym bywa jak to wygląda.
Dla mnie w ogóle najlepiej wyglądają dzieci ubrane wszystkie identycznie, w mundurki od stóp do głów. Robienie mundurka niejako na siłę, że jest kamizelka to już jest mundurek mi się nie podoba. Oczywiście, że nie każdy musi się ze mną zgodzić.
I cała reforma dotycząca mundurków o ile może w moim mniemaniu była dobrym pomysłem, o tyle wprowadzenie tego w życie niekoniecznie było proste, a może wręcz i spisane na porażkę. Bo ludzie nie mają pieniędzy na taki wydatek, dlatego w wielu szkołach poszło się na łatwiznę, a że nie koniecznie mundurki były ładne to dzieci w tym nie chodziły. Zresztą też tego nie pilnowano i dlatego pomysł upadł.
Ogólnie jakbym trafiła do szkoły gdzie są jednolite mundurki dla wszystkich i to na prawdę ładne to z chęcią bym w tym chodziła.
Zresztą byłam harcerką parę lat i mam sentyment do munduru. Zawsze uwielbiałam momenty, kiedy trzeba było ubrać mundur, kiedy wszyscy byli w niego ubrani.
Wiem, że to nie to samo, ale jednak mundur, czy mundurek daje poczucie przynależności i niejako jedności z druga osobą która go nosi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:05, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nana ok tylko wiesz jak to jest w szkole? Jak chodziłam do liceum i nauczyciele kazali zmyć zbyt wyzywający makijaż to na drugi dzień przylatywali rodzice z awanturą, że to jest gnębienie, że żyjemy w cywilizowanym, wolnym kraju i nikt nie będzie jej dziecku nakazywał czegokolwiek. I tak samo było ze strojem. Wprowadzane były różne zakazy i nakazy. Niestety rzadko kto je przestrzegał. A nauczycielki nie raz słyszały od rodziców, że jak one są flejami to nie znaczy, iż dzieci mają być takie same. Ot tak to wygląda.
Chyba, że masz inny pomysł na nakazy? Bo słowne, pisemne nie działają...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:10, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się ze strzygą = te ubrania wygladają fatalnie. Zresztą jak dla mnie jest to ucieczka od właściwego problemu, do tego estetyki w ubiorze to na pewno nie nauczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:24, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Problem mundurków - czy, jakie itp - sam by się rozwiązał, gdyby szkolnictwo było prywatne i szkoły by ze sobą konkurowały. Byłyby szkoły z zasadami dot. stroju i z dowolnym strojem, w jednej szkole byłaby religia, w drugiej nie, tu nauczycielem nie mógłby być np homoseksualista, a w drugiej mógłby itd.
Jedne szkoły cieszyłyby się wiekszym powodzeniem, inne zostałyby zamknięte, bo nie byłoby do nich chętnych.
Ale to już temat na inną, zapewne bardzo zażartą dyskusję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:48, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Agrafka napisał: | Byłyby szkoły z zasadami dot. stroju i z dowolnym strojem, w jednej szkole byłaby religia, w drugiej nie, tu nauczycielem nie mógłby być np homoseksualista, a w drugiej mógłby itd.
|
i by się zaczęły procesy o dyskryminację....
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:47, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie zastanawia jedno, jeśli tym mundurkiem jest np. bluza z logo szkoły, to kiedy dziecko się zgrzeje nie może jej zdjąć, czy wtedy ma określony ubiór pod spodem?
Jak to jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:37, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam też pytanie które mnie intryguje. Ok mundurek od stóp do głowy ale taki lepiej wykonany to by kosztował powiedzmy 150zł (tu już liczę z jakąś zniżką gdyby szkoła hurtowo kupowała lub coś w ten deseń). To wtedy dziecko ma mieć jedną sztukę takiego stroju? Codziennie w nim chodzić (co jest równoznaczne z poceniem się i ubrudzeniem np jedzeniem bo to przecież dzieci) a wyprać można tylko w weekend bo inaczej nie wyschnie. To jak zakupimy dwa to już jest koszt 300zł ale nosząc i piorąc w kółko ubranie to szybko się niszczy więc na rok szkolny te dwa chyba by nie starczyły...
Moja szwagierka w gimnazjum miała koszulki polo jak Giertych wprowadził tą rewolucję to po trzech miesiącach ciągłego noszenia i prania jej wyglądała jak szmata i za nic to się nie łączyło z estetyką...
A bluzy to tak jak zauważyła Buba dziecko się zgrzeje to zdejmie, koszulki dziecko zmarznie to znowu przykryje czymś innym itd itd.
Ja jestem jak najbardziej za mundurkami, podoba mi się to ale większości rodzin by nie było na to stać bez żadnego dofinansowania, a co jak jest 3-4 rodzeństwa, nie mówiąc gdy jest więcej dzieci.
Zamiast nazwy szkolne mundurki powinny się nazywać szalone mundurki bo to istne szaleństwo z nimi
Ostatnio zmieniony przez Justek dnia Nie 17:40, 11 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:36, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Mi się wydaje, że największy problem z mundurkami to mają właśnie rodzice (rozumiem kwestię finansową, ale to chyba też trauma z dzieciństwa, tylko ze to trochę inne czasy były) i zbuntowane nastolatki, które nie mogą poświecić cyckami przed kolegami z wyższej klasy. |
może masz rację, w tej chwili przesadzam ja, jako rodzic, patrząc na mundurki przez pryzmat moich wspomnień. Ale przecież jest coś pomiędzy sztywnym mundurkiem a gołymi cyckami?!?!
Agrafka napisał: |
Co da zasad panujących w szkole, mój mąż dodał jeszcze, że uczniowie powinni nosić identyfikatory. |
u mnie w LO identyfikatory były. Bez nich nie weszło się do szkoły. No i problem z głowy jeśli chodzi o wchodzenie na teren szkoły osób trzecich. nie trzeba było ubierać nas od stóp do głów, albo zakładać jakieś fartuchy, żeby było wiadomo, że my to my
strzyga napisał: |
channel, nie o to mi chodziło szczerze mówiąc nawet nie bardzo chce mi się to ciągnąć, bo mam wrażenie, że przez komp i tak się nie zrozumiemy. |
zrozumienie to jedno, ale na pewno jedni nie przekonają drugich
elemka napisał: | Nana ok tylko wiesz jak to jest w szkole? Jak chodziłam do liceum i nauczyciele kazali zmyć zbyt wyzywający makijaż to na drugi dzień przylatywali rodzice z awanturą, że to jest gnębienie, że żyjemy w cywilizowanym, wolnym kraju i nikt nie będzie jej dziecku nakazywał czegokolwiek. I tak samo było ze strojem. Wprowadzane były różne zakazy i nakazy. Niestety rzadko kto je przestrzegał. A nauczycielki nie raz słyszały od rodziców, że jak one są flejami to nie znaczy, iż dzieci mają być takie same. Ot tak to wygląda.
Chyba, że masz inny pomysł na nakazy? Bo słowne, pisemne nie działają... |
szkoła szkole nie równa. Już pisałam, że w mojej szkole nauczyciele tolerowali różne "kolorowe postacie" i nikt nie kazał nikomu zmywać makijaż, zdejmować nadmiar biżuterii czy zawiązywać sznurówki w jednym kolorze. I pewnie dlatego nigdy nie było pretensji od rodziców, że dziecko jest gnębione. Nie znam takiego świata. Ale ja nie przechodziłam przez gimnazjum, albo może dekadę temu, jak chodziłam do LO wszystko było inne niż dziś.
Ale nakazy jakieś tam były, choćby ww. identyfikatory - bez nich nie wejdziesz do szkoły. I szkoła potrafiła nauczyć każdego, że trzeba je nosić. I to na piersi, a nie gdzieś w tylnej kieszeni spodni.
fiamma75 napisał: | Zgodzę się ze strzygą = te ubrania wygladają fatalnie. Zresztą jak dla mnie jest to ucieczka od właściwego problemu, do tego estetyki w ubiorze to na pewno nie nauczy. |
a tak się zastanawiam, czy w Anglii dorośli ludzie, którzy całe dzieciństwo przeżyli w mundurkach są teraz jakoś bardziej estetyczni niż my? Czy ichniejsza młodzież jest mniej rozebrana wieczorami od naszej na imprezach?
ika napisał: |
Wiem, że to nie to samo, ale jednak mundur, czy mundurek daje poczucie przynależności i niejako jedności z druga osobą która go nosi. |
hmm ale po co mam czuć przynależność do kogoś tam z "3c"... ???
[chyba już powinnam się zamknąć ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:04, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nie oceniam czy jest ładny/brzydki itp. Mnie osobiście (gdybym miała sama decydować) podobają się propozycje z tej strony.
[link widoczny dla zalogowanych]
Justek - mój syn w gimn. załapał się na mundurki - też białe koszule. Kupiłam 3 szt po (chyba) 45 zł. Starczyły na dwa lata - prałam w 30 st + vanis (nawet nie zszarzały ani nie zżółkły).
Przedmiotem tej dyskusji nie jest krój mundurka tylko dlaczego tak, a dlaczego nie.
Nana - impreza wkładasz ciuchy imprezowe (choćby i rozebrana możesz iść skoro to ten typ imprezy), do kościoła - ubierasz się jak do kościoła, a do szkoły jak do szkoły. Proste.
A tak na marginesie niektóre firmy, czy banki też mają "mundurki" ale owszem taka pracę można przyjąć lub nie.....
I chyba na tym wyczerpałam temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:35, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
channel napisał: |
A tak na marginesie niektóre firmy, czy banki też mają "mundurki" ale owszem taka pracę można przyjąć lub nie.....
|
No właśnie. A podstawówki to niestety nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:45, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nana napisał: | może masz rację, w tej chwili przesadzam ja, jako rodzic, patrząc na mundurki przez pryzmat moich wspomnień. Ale przecież jest coś pomiędzy sztywnym mundurkiem a gołymi cyckami?!?!
|
Oczywiście, że między mundurkiem a cyckami jest też zwykły schludny strój, nie ukazujący wszystkich niepożądanych w szkole części ciała, ale jeśli w szkole jest obowiązek ubierania mundurków to łatwo wychwycić kogoś, kto go nie ma i ew. wyciągnąć z tego konsekwencje, niż wprowadzić zakaz "świecenia cyckami i stringami" i wtedy wyłapywać takie osoby.
Chociaż w mojej starej szkole szwagierka mówiła, że dyrektor chodził osobiście po korytarzu i jak mu się ubiór dziewczyny nie spodobał to kazał podnieść jej ręce do góry. Ja wystawał wtedy brzuch to od następnego dnia miała się u niego meldować codziennie i pokazywać w co jest ubrana.
Chłopcom też zresztą zwracał uwagę jeśli mieli jakieś brzydkie obrazki na koszulkach.
W ogóle on się też napisów w innych językach czepiał, jak ktoś miał na koszulce.
Sama raz złapana z koleżanką na korytarzu po dzwonku na lekcję stałam w szeregu na przesłuchaniu u niego i się pytał koleżanki co znaczy napis na jej bluzie, bo może ona nie wie i nosi napis: "co się gapisz ty stary chu*u" - to jest dokładny cytat . Na szczęście miała napisane tylko "old navy" i mu to przetłumaczyła
Dlatego teraz też jak bratu kupuję nową koszulkę to mu zawsze tłumaczę co jest napisane jak w innym języku, jakby trafił na kogoś takiego ja mój dyrektor
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Nie 20:48, 11 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:19, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie w gimnazjum były identyfikatory też w pewnym momencie, ale jakoś mało wyrafinowane - jakby ktoś chciał, to by sobie na kompie wydrukował i nikt by nie zauważył różnicy.
jeśli chodzi o te moje mundurki, to latem było ok. jeśli się nie przesadzało, to ubierało się granatową spódnicę + koszulkę w kolorze wybranym na dany tydzień dla danej klasy
ps. w glanach poza szkołą można było chodzić - jak siostra się jedna przyczepiła na zasadzie "czy ci w nich nie za gorąco?" to po odpowiedzi koleżanki nie miała więcej pytań ("wie siostra, to tak jak z habitem - chłodzi latem, grzeje zimą )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19 Następny
|
Strona 5 z 19 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|