..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Gagusia

z góry przepraszam, jeśli ktoś w ten sposób zarabia na życie, ale się dziś przeokropnie wkurzyłam Wsciekly

wydzwaniają do nas od kilku tygodni codziennie proponując jakieś promocje czy pokazy jakiejś pościeli. za każdym razem odmawiamy, ale jakoś nie trafia, żeby tu więcej nie dzwonić. no więc z razu na raz, robimy się coraz mniej uprzejmi, u mnie dziś został przekroczony punkt krytyczny i napyskowałam babie w telefonie, pytając, czy do nich nie dociera, że nie jesteśmy zainteresowani, a ona mi na to, czy do mnie nie dociera, że to jej praca Wsciekly

swoją drogą za żadne pieniądze nie poszłabym do tak niewdzięcznej roboty. nie mogę zrozumieć, czemu oni są tacy upierdliwi. zdarza się przecież nie raz, że ktoś dzwoni z jakimiś propozycjami, które mam w głębokim poważaniu, wtedy uprzejmie dziękuję i więcej nie dzwonią, no chyba że za parę miesięcy. a ci swoje Wsciekly

cholery można dostać. ja z natury jestem spokojny człowiek i raczej nauczono mnie dobrych manier, ale normalnie jak po raz 58 słyszę o pokazie pościeli to mną ciska!!!

pinky

Pozostaje pytanie skąd mają Twój telefon, chyba, że dzwonią losowo.

Frejda

codziennie??????

Koszmar. Taki jest urok telefonów stacjonarnych.
Chociaż do mnie wczoraj na komórkę dzwoniło na zmianę dwóch mężczyzn prosząc pana Wojciechowskiego. Tez się długo tłumaczyłam że to numer prywatny i że nie znam pana Wesoly

micelka

Moja koleżanka pracuje w telemarketingu i wiem, że oni dostają po prostu listy numerów i mają dzwonić. Skąd mają numery- nie wiadomo.
Ta dziewczyna faktycznie zarabia marne grosze, co gorsza wypłata zależy od tego, ilu ludzi zgodzi się na jakieś tam pokazy. Tak więc praca nielekka.
Tym niemniej, Gagusiu, doskonale Cię rozumiem i też bym nakrzyczała na miłą panią, gdyby dzwoniła do mnie po raz n-ty
Wsciekly

Bystra

Niestety tak wygląda ta praca. Call Center ma bazę numerów i pani dzwoni na te, które jej komputer wylosuje - moja koleżnaka pracowała w takim, że nawet numeru nie wykręcała - automat ją łączył. Jak trafią na kogoś niechętnego, to niestety nie wykasowywują jego numeru z tej bazy...

A numery mają... z książki telefonicznej - i lecą np. po adresach najbliżej miejsca prezentacji, czasami jak coś z wyższej półki chcą sprzedać, to zamawiają specjalne bazy - by ludzie spełniali określone warunki, ale to zdarza się rzadko ze względu na koszty takiego badania.

Gagusia

akurat ci z pościeli to numer mają z książki, bo myśmy nie instalowali nowego, tylko przejęliśmy ten co tu był wcześniej, więc np. zastrzeżony nie jest. poza tym proszą po nazwisku dawną właścielkę. a swoją drogą handel danymi osobowymi to chyba dość powszechne zjawisko, więc jak ktoś dzwoni do mnie imiennie czy do męża na telefon domowy to ja nawet nie pytam skąd mają mój numer...

Dracena

Mnie bardziej doprowadzają do szału firmy pośrednictwa finansowego, które działają przez znajomych znajomych... "Mam pani telefon od Kazia, Lucynki, Zosi, pani przyjaciół, ktorzy uznali, ze byłaby pani zainteresowana konsultacjami finansowymi."
Trudniej jest odmówić komuś, kto sie powołuje na wspólnych znajomych, a tak naprawdę też uprawia akwizycję. Dostaję średnio jeden taki telefon miesięcznie.
Najbardziej denerwuje mnie, że niektórzy znajomi nawet nie uprzedzają, że dali komuś mój numer, nie mówiąc już o tym, że wypadałoby się zapytać, czy rzeczywiście chcę, żeby mnie jakiś konsultant nagabywał.

Niania

ja tez takich tel nie lubie, ale z 2 strony.. trzeba pomyśleć o tych telefonistkach - to najczęściej licealistki, studentki dorabiające do czesnego, za jedną ankietę mają ze 2 zł, ludzie bardzo często na nie wrzeszczą, walą słuchawką a one nieprzerwanei 8h muszą się uśmiechać i być miłe choć sa załamane bo w ciągu dnia zarobiły 10 zł....
(wiem, bo pracowałam w czymś takim kiedyś)