..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Gitka

Na Śląsku, tzn mieszkalam,bo teraz w UK. Mimo wszystko jest tam kilka gwar i roznych nalecialosci jezykowych. Np u mnie,na ślasku cieszyńskim mowi sie troszke inaczej niz 30 km dalej u Męża pod Bielskiem Mruga

Ladne kiedys przeboje mielismy z tego powodu:D
Masz racje brain,to bardzo grzecznosciowa forma,choc de facto to nawet nie wiem czy w regionie Męża sie tez tak mowi.
Problem mniejszy,bo z rodzinami zadko sie widujemy.

sylwuska90

ja do swojej teściowej i do teścia mówie na "pan", "pani" Surprised

nie lubie tak, ale wyjścia nie ma. Gorzej z teściową, bo mieszka pod nami, często się widzimy i już czasami tak głupio "paniować". no ale sama nic nie zaproponowała, więc nie wypada zmieniać Mruga

niech jest jak jest

po 4 latach to może i głupio teraz zmieniać..

babajaga

Strasznie dziwnie że nie zaproponowali nic, no i tak sobie myślę że dla dzieci to też dziwne. No bo dla nich babcia i dziadek, a dla Ciebie pan i pani? Gadałaś o tym z mężem?

Karafka

ee tam, lepiej pani niz mamo

Iskra

Mamo do teściowe mogę mówić. Do teścia to nawę "pan" mi przez gardło nie przechodzi

sylwuska90

Basiek

No to u mnie było tak, że do swoich rodziców mówiłam; mamo, tato, a do teściów: mamusia i tatuś.. Ale to zaczęło się mówić do nich zaraz po ślubie.

agu

Ja się w końcu zebrałam żeby ustalić, jak mam się zwracać do teściowej, więc już wszyscy jesteśmy oficjalnie po imieniu. Tzn. mój mąż z moją mamą a ja z jego rodzicami, bo do swojej mamy mówię przez "ty" ale "mamo", po imieniu najwyżej jak bym ją miała w tłumie wołać czy coś. Czasami najłatwiej się zapytać. Wesoly

krówka

Ja do swoich teściów mówię babcia i dziadek mają tyle prawie lat co moi dziadkowie. To jest dla mnie lepsza forma niż mama i tata, bo ja tak nie potrafię. A mamy dziecko czyli jest wnuk więc to naturalne ze wszyscy u nas mówią do nich babcia i dziadek nawet mój mąż. Za to M. do moich rodziców zwraca się tak dziwnie, stara się mówić bezosobowo:) albo Pan i Pani. Moja mama tego nie znosi "co za Pani"?? a mój tata dla niego to nie ma znaczenia. Oni do M. mówią po imieniu. Moj M. nie może się przestawić i nie widzi nic w tym złego??

Iskra

wczoraj nazwałam teścia "tatą", biorąc pod uwagę, że od początku wiedziałam, że chce żebym się tak do nich zwracała to.. lepiej późno niż wcale

teść się trochę zapowietrzył, bo był w szoku, a dopiero po kilku sekundach odpowiedział na pytanie Laughing

krówka

postępy widac. Ja nie potrafię do tej pory tata mama do obcych. Moze jak kiedys bede tesciową to mi sie zmieni Wesoly

ika

Ja bym nie potrafiła za mowic "babcia" i "dziadek" do tesciow

Moi rodzice na wstepie zaznaczyli, że nie zyczą sobie tego tytułu w innym momencie niz jak zwracamy sie przy dziecku np. "Babciu, podaj L. soczek". To smieszne jakbym sama z tesciową na zakupach wołała "Babcia!, chodź zobaczyć tą bluzke!" Laughing

Od poczatku po slubie na wyrazne całej czwórki rodzicow życzenie zwracamy sie mamo, tato, na poczatku ciezko przechodzilo i z zawstydzeniem ale teraz juz bardzo naturalnie.

krówka

moi tesiowie maja prawie 80 lat, tyle co moi dziadkowie, a rodzice po 60.? Moze dlatego Wesoly

ika

O to zmienia postac rzeczy Mruga

Moi po 50-52 lata Mruga

fiamma75

Mój teść ma 85 lat, ale generalnie mówi się tatuś (tzn. wszystkie dzieci tak mówią, mi się też tak zdarza), choć czasami mówię też dziadek (jego dzieci też tak mówią). Tyle, że jemu to obojętne.

PS. Mój mąż do swojej teściowej mówi "mamo" mimo że jest za młoda by być jego mamą Laughing

(ale odkąd stracił swoją mamę, to się stara mu zastąpić)