|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:11, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:11, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
W tam księdzu, to babcie przed Msza przyjdą, a po kościelny zamknie kościół i tyle ją rozumiem, że kółko itd ale no nwet w seminariach wspólny różaniec bywa po cichu. Razem ale po cichu. Da się. A w ubiegły Wielki Piątek jak się pomysły skończyły, to panie na pocZekaniu coś wymyśliły. Co chwile. Ją nie byłam prEz dzieci na,liturgii, więc poszłam później. Ciszy się nie doczekałam, biedny jakiś kleryk na praktykach siedZiał przede mną i widać było, jak chce odmawiać brewiarz, a nie może się skupić. Po Komunii też mi ciszy brakuje. Albo chociaż po Mszy. Tak z minute-dwie choćby, a nie wszystko,biegiem jak na akord.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 15:14, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:12, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
tak, o to mi właśnie chodzi, brak ciszy, brak czasu a może tego własnie bez- czasu dla Boga. Sama mam nerwicę czy aby nie powinnam jakiejś piesni jeszcze wcisnąć jak ksiądz jeszcze nie skończył np puryfikacji, a przecież wiem że sacrum silentium jest najlepszym dziękczynieniem. Cisza jest tak potrzebna, zwłaszcza w naszych dzisiejszych czasach. Bez przerwy hałas, pośpiech, może i dlatego dzisiejszym dzieciom tak trudno wytrzymać w kosciele, ale najgorsze co może być to wprowadzić do świątyni tą rewię bodźców, hałasu, nieustannego show i tp
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:27, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:12, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Oj, mnie też na mszy brakuje ciszy, takiej na chwilę indywidualnej modlitwy, przy prośbach, podziękowaniu.
Nieraz sama nie wiem czy modlić się w głowie własnymi słowami, czy uczestniczyć we mszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:13, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
właśnie. Ciągle się podkreśla że modlitwa to rozmowa z Bogiem, żeby wsłuchać sie co chce mi powiedzieć Bóg. Ale jak on ma mi cokolwiek powiedzieć skoro ja bez przerwy do niego mówię, klepię i td. Dlatego zakonnicy to mądre bestie, mają rozmyślania, ćwiczenia duchowe, kontemplację. Jest czas na ustną modlitwę, wspólną i indywidualną ale też musi być czas na ciszę w samotności lub we wspólnocie. Dlatego przeciętny świecki wierny, uczestniczący przeważnie tylko w niedzielę i święta w Eucharystii potrzebuje tej skupionej ciszy jak roślinka wody. W liturgii mszy sw w dwóch miejscach powinna być zachowana nawet dłuższa cisza - po homilii i Eucharystii. Co do tego pierwszego to długość ciszy powinna zależeć od poziomu kazania
P.S. Buba brakuje Ci ciszy przy modlitwach, podziękowaniu a to dlatego że przerażająca większość kapłanów nie zachowuje przepisowej ciszy przed aktem pokutnym a już zwłaszcza przed kolektami których jest zawsze kilka (czyli po wezwaniu " módlmy sie", wtedy powinien być czas na skupienie a tu ksiądz leci jak katarynka, ledwo ludzie z dążą wstać z ławek, wiadomo szum i tp )
Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Śro 19:19, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:01, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:14, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Walczna, a właściwie to po co chcesz kogokolwiek uświadamiać?
Jeśli mam do wyboru "stateczną kościelną dostojność" z typowym jej odzwierciedleniem w postaci pieśni "Słuchaj Jezu" a odrobiną powiewu świeżości Ducha Świętego i Nowej Ewangelizacji, to zdecydowanie wybieram to drugie.
Wydarzenie w diecezji kosz-koł powaliło mnie na kolana w pozytywnym sensie!!!!
"Padający biskup" Chwała Panu!
I jakie szczęście i radość z niego bije. Widać, że spotkał Jezusa
Bóg ma niesamowite drogi, jest więc szansa dla całego Kościoła, od biskupów począwszy, aby wreszcie Jezus poruszył mury i struktury i aby kochano Jego samego, miłością świeżą i gorącą.
Amen
fiamma75 napisał: | U nas są prawdziwe organy, nawet kilka razy w roku organizowane sa koncerty, ale mi ten styl nie odpowiada, stanowczo lepiej mi się modli przy muzyce gitarowej |
No właśnie!
Buba, celny komentarz z tymi przepisami
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:04, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:14, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie w dawnej parafi są organy nie wiem jak to znazwać, ale nie piszczałkowe, tylko same klawisze, tak ze dwa rzędy A organista jak kiedyś grał super ( chociaż zawsze okropnie wysoko ) tak teraz fałszuje nagminnie, nieraz nie moge powstrzymac smiechu na mszy...ludzie swoje organista swoje
W tej parafi gdzie teraz chodzimy są już duże piszczałkowe organy Zawsze tam były, a lubie jak po mszy organista gra jakiegoś Bacha, albo coś tam innego
W ogóle tutaj jest na prawdę super, może i grają na gitarach choć nie powinni (ja uwielbiam te gitary na mszy), ale ksiądz zawsze i po modlitwie wiernych np. daje czas na cichą modlitwę, i po Komunii schola też raobi cisze parę minut. NA początku gra a potem jest cisza i można się w spokoju pomodlić. Zreszta ksiądz tez zawsze jeszcze siedzi i czeka, nie leci do ołtarza zaraz jak się śpiewanie skończy.
Dlatego też te studenckie msze nieraz trwają i 1,5h albo i dłużej ale tego się kompletnie nie czuje, bo zwykle jest się tak pochłoniętym tym wszystkim co się dzieje na mszy, że nie czuć upływu czasu.
W starej parafii nieraz po 45 minutach miałam dość...
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Śro 22:05, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:06, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:15, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
no to tylko pozazdrościć takiego księdza
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:36, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:15, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Edwarda napisał: | Walczna, a właściwie to po co chcesz kogokolwiek uświadamiać?
|
kukułka pisze, że trzeba
ja się nie znam na tych przepisach, nie wpadłabym na to, że gitara może być zakazana...
ja najbardziej lubię jak gra i śpiewa nasz organista
bardzo mi się podoba
gitarę też lubię, zależy do jakiej pieśni itd.
ale skoro to zakazane to przyjmuję
a rozpraszać to może tak naprawdę wszystko, my byliśmy już kilka razy na takich mszach, gdzie co prawda były organy, ale organista... albo tak dziwnie zaciągał/akcentował, że cały czas śmiać się chciało, i w ogóle na ten jego dziwny śpiew zwracało się cały czas uwagę
albo przez całą mszę śpiewał tylko jedną pieśń (jeśli dobrze pamiętam to było to "Mój Mistrzu")
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:40, 06 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:16, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: |
a rozpraszać to może tak naprawdę wszystko, my byliśmy już kilka razy na takich mszach, gdzie co prawda były organy, ale organista... albo tak dziwnie zaciągał/akcentował, że cały czas śmiać się chciało, i w ogóle na ten jego dziwny śpiew zwracało się cały czas uwagę
albo przez całą mszę śpiewał tylko jedną pieśń (jeśli dobrze pamiętam to było to "Mój Mistrzu") |
To fakt, że wszystko może rozpraszać
Fajny organista
U mojej babci w parafii wisiał obraz, który był żywą karykaturą Jezusa, no paskudztwo, normalnie we Mszy się nie dało uczestniczyć Dobrze, że po jakimś czasie zdjęli
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:44, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:16, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Dużo łatwiej trafić na dobry gitarowy zespół na mszy niż dobrego organistę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:26, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:17, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
u nas organy są z prawdziwego zdarzenia, zrobione przez mistrzów sztuki, ale na co dzień / czy co niedzielę muzyka jest .. hmm żałobna? Co ksiądz próbuje przyśpieszać śpiew, to organistka zwalnia i babcie też... ehh Dobrze, że na dziecięcej mszy jest chórek dziecięcy, gitarki i ogólnie jest wesoło. No ale najpiękniejsze są msze dla młodzieży - mamy wspaniałą scholę z różnymi instrumentami, ograny (keyboard), wiolonczela, flet poprzeczny, bębenki, gitary... co prawda nie wszystkie są używane co tydzień, ale na większe święta owszem. Te msze są w ogóle piękne, bo są piękniej celebrowane. Na początku mszy ksiądz plus służba liturgiczna nie wchodzą przez z zakrystii od razu przez ołtarz, ale z Ewangeliarzem idą wokół całego kościoła, kilkakrotnie odbywa się kadzenie ołtarze/krzyża itp. No i ten śpiew.. )
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:35, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:17, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A u nas dziś był chór a capella. Z kanonami. Pięknie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:36, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:21, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | A u nas dziś był chór a capella. Z kanonami. Pięknie było. |
bliskie memu sercu, w takim chórze poznałam męża uwielbiamy kanony
co do organów, to wolę gitarę najpiękniejsza oprawa Mszy św na jaką chodziliśmy z przyjemnością byla u o.o Jezuitów w moim rodzinnym mieście, scholka-mnóstwo dzieciaków, większość grająca w szkole muzycznej, pięknie śpiewająca i pani Ewa, któa przepieknie rozpisywała pieśni i piosenki na głosy, były rózne intrumenty, całośc- rewelacyjna( a że grały w owym czasie w tym zespole moje wychowanki, to oprawili nam przy okazji slub ; scholka się nazywa Glorie de Dios, może ktoś kiedys słyszal
a na Mszy mi osobiście też brakuje ciszy, po Komunii staram się wyłączyć i choć trochę skupić i powiedzieć parę rzeczy z serca, ale...nie zawsze sie da
w mojej rodzinnej parafii jest za to fałszujący organista, serio-ledwie da sie wytrzymać...za to jak idzie na urlop, to chyba jego córka przejmuje pałeczkę, gra i śpiewa tak, że sie nie chce wyjść z kosciola, nierzadko jest w stanie wycisnąć łzy z oczu, po prostu jest to cudne! dl amnie oprawa muzyczna jest bardzo ważna aby dobrze przeżyć Mszę Sw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:14, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:25, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nana napisał: | u nas organy są z prawdziwego zdarzenia, zrobione przez mistrzów sztuki, ale na co dzień / czy co niedzielę muzyka jest .. hmm żałobna? Co ksiądz próbuje przyśpieszać śpiew, to organistka zwalnia i babcie też... ehh Dobrze, że na dziecięcej mszy jest chórek dziecięcy, gitarki i ogólnie jest wesoło. No ale najpiękniejsze są msze dla młodzieży - mamy wspaniałą scholę z różnymi instrumentami, ograny (keyboard), wiolonczela, flet poprzeczny, bębenki, gitary... co prawda nie wszystkie są używane co tydzień, ale na większe święta owszem. Te msze są w ogóle piękne, bo są piękniej celebrowane. Na początku mszy ksiądz plus służba liturgiczna nie wchodzą przez z zakrystii od razu przez ołtarz, ale z Ewangeliarzem idą wokół całego kościoła, kilkakrotnie odbywa się kadzenie ołtarze/krzyża itp. No i ten śpiew.. ) |
A ile ma lat ta organistka? trzeba jej kawy dawać przed mszą współczuję, nie ma nic gorszego niż wlokący organista, pozwalający "rozwalniać" Super wychodzi np takie Przybieżeli do Betlejem w tempie marsza żałobnego
Ja w ogóle to nie wiem ale często księża są zupełnie bezwolni jacyś, zamiast ochrzanić złego organistę, babciom powiedzieć żeby bez przerwy nie klepały i tp to oni nic. Akurat nie ma obawy że babcie u organiści się wyniosą do innego kościoła (no chyba że organista znajdzie lepszą posadę )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:00, 07 Cze 2012 PRZENIESIONY Nie 23:25, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: |
A ile ma lat ta organistka? |
czy ja wiem, gdzieś koło 50. Proboszcz śpiewa tak jak ona - woooolnoooo. i tylko najmłodszy wikary pogania.., nie brzmi to dobrze, bo on swoje a ona swoje..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 3 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|