|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:25, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
Edward,
a gdzie Ty pracujesz, że możesz tak swobodnie myśleć o wychowawczym??
zazdroszczę.... |
To ja z kolei mam inny problem - bardzo zazdroszczę wszystkim, którzy są zadowoleni ze swojej pracy, realizują swoje ambicje, robią to co lubią i czemu poświęcili pół życia kształcąc się i dokształcając, którzy są zadowoleni ze swoich zarobków, awansują itp. Wszystko powyższe mnie nie dotyczy
Planuję wychowawczy bo na razie widzę to jako najlepsze rozwiązanie. (pomijając kwestię pieniędzy bo tu lipa straszna....). A ja mam pracę typowo biurową więc wychodzę z założenia że jeśli nie tu to tam...
Ale jak pisałam wyżej pożyjemy zobaczymy.....
Się nam temacik o pracy może zaraz stworzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:36, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja jestem zadowolona ze swojej pracy... zazwyczaj.
niestety, nie teraz, kiedy zajmuje mi jakieś 14h dziennie
cóż taki okres
ale... jak będę kiedyś planować dziecko a potem już je mieć, to nie będę mogła powiedzieć, że "teraz taki okres".
i co wtedy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:43, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
może wtedy zmienisz pracę?
ja jestem szczęściarą - jakos zawsze udawało mi się znależć taką pracę żeby pogodzić wszystkie sprawy. choc czasem to wymaga pewnej gimnastyki . i jeszcze jedno - dziecko motywuje mnie do stanowczych negocjacji z pracodawcami - i dobrze na tym wychodzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:58, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Edwardo, a dlaczego Ci się nie zgadza termin porodu? ja już gdzieś kiedyś pisałam, jak to liczą ginekolodzy, ale jeszcze powtórzę. ciąża trwa około 40 tygodni od ostatniej miesiączki, lub 38 tygodni od zapłodnienia przy cyklach 28 dniowych. więc jeżeli Ty liczysz od poczęcia to i tak na jedno wyjdzie. chyba że masz dłuższe, nieregularne cykle to wtedy ginekolog powinien odpowiednio zmodyfikować liczenie i bardziej się zdać na USG. i nie martw się na zapas, bo rzadko które dziecko rodzi się w terminie, może urodzisz 2 tygodnie wcześniej (to już jest prawidłowo donoszona ciąża) i nie będzie problemu. gorzej 2 tygodnie po terminie... ja osobiście miałam zwolnienie do terminu porodu, z tym że wypisane było przed ukończeniem 38 tygodni ciąży, wtedy to przechodzi. dlatego trzeba pamiętać, żeby po ostatnie zwolnienie udać się chwilę przedtem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:34, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Gagusia.
Już dałam sobie spokój z tym kombinowaniem. Co ma być do będzie. Ale dobrze, że na jedno wychodzi czy od OM czy od poczęcia.
Gorzej jak kobieta rodzi dwa tygodnie po "terminie" a ten "termin" też jest o 2 tygodnie przesunięty czyli 4 tygodnie w plecy. Ale olewam to. Grunt to się nie denerwować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:18, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Z tymi 2 tyg. to jest tak, że ginekolodzy nie dają zwolnienia jeśli np. powodem poprzedniego było zagrożenie przedwczesnym porodem (no bo nie ma już tego powodu), bo będą mieć kłopoty z ZUSem, dlatego wtedy warto iść do internisty i poprosić o zwolnienie np. na krzyże, czy co tam dolega.
Jakby coś jeszcze, to pytajcie. |
To ja się dalej rozwinę w tym temacie, bo wczoraj przy kąpieli mnie naszła taka myśl, że i tak trzeba trochę "kombinować" z tym zwolnieniem przed porodem i iść to tego internisty po L4.
Przykład: mam termin na 15 stycznia. Poprzednie zwolnienie lekarz wystawił do 2 stycznia (celowo tak skurczybyk ) i on mówi: sorki musi pani skorzystać już z macierzyńskiego bo ja pani już nie wypiszę L4, zostały dwa tygodnie do porodu i finito. Dobra, ale jak urodzę 22 to co? Macierzyński można maksymalnie dwa tygodnie przed porodem (faktycznym) ale od 3 do 22 jest więcej dni niż 14 Przecież wstecznego zwolnienia nikt nie wystawi do pracy wrócić i czekać aż wody odejdą czy jak
Takie moje dywagacje przy kąpieli.
Moim zdaniem i tak trzeba trochę "pokombinować" i tak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:09, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Macierzyński można na 2 tyg. przed planowanym terminem porodu a nie faktycznym, tak więc jeśli rodzisz po terminie, tracisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:29, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie zwolnienie od internisty to nie zadne kombinowanie.. tylko normalne wyjscie z takiej chorej sytuacji......
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:53, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Edwarda, co się martwisz na zapas. może urodzisz dwa tyg. przed terminem? może będziesz się dobrze czuć i nie będzie potrzeby brać zwolnienia? ja raz tak miałam - zadzwoniłam w piątek rano do pracy, że już się dzisiaj nie doturlam, a o 10 wieczorem pojechaliśmy rodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:43, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To ja się podepnę pod wątek Edwardy, bom cienka w te prawne klocki.
Mi oczywiście urlop macierzyński nie przysługuje (brak umowy o pracę).
A co z moim mężem? Rozumiem, że ustawodawca nie przewidział sytuacji, że to facet chce taki urlop wziąć? A jesli kobieta nie ma do takiego urlopu prawa, bo w domyśle "siedzi w domu" (nie jestem bezrobotna, po prostu nie mam stałej umowy o pracę). to czy chociaż przysługuje mu ta część przewidziana dla ojca (dwa tygodnie, zdaje się, ale może coś poputałam)?
Bardzo nmnie to interesuje, bo mąż po porodzie chętnie by z nami został trochę w domu, a nie chce wykorzystywać normalnego urlopu.
Wiem, że są 2 dni urlopu okolicznościowego z okazji urodzenia się dziecka, ale to mało satysfakcjonujące. Zdaje się, że jest też coś takiego jak urlop opiekuńczy w razie choroby członka rodziny (ty gdybym miała cesarkę).
I gdzie w ogóle szukać tych uregulowań, w jakiej ustawie, bo nieoblatana zupełnie jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:47, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
obawiam sie kajanno, ze u nas (w Polsce), to ojcom chyba tylko wychowawczy "przysługuje".., macierzyński tylko matce...
Więcej informacji może znajdziesz na stronach zusu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:51, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dona, a po cesarce mąż nie miał wolnego, żeby się tobą zająć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:49, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A mnie zastanawia takie cos: mam termin na listopad. pracuje w szkole i nie chciaąłbym juz od wrzesnia isc do pracy, bo szkołę mamy dużą, ruch an przerwach, 8ile razy dostałąm juz drzwiami lub z łokcia niechcacy na przerwie to nie zliczę. No i czy mogę sobie po prostu na te 2 miesiace (ostatnie) ciazy wziąc L4? z dyrektorem juz rozmawaiałm, jemu by to było na rękę, bym juz od września nie poszła, bo bedzie mógł sobie na kilka miesiecy zrobic wczesniej zastępstwo z a mnie (w szkołach arkusze oragnizacyjne na przyszły rok są robione do kwietnia,więc musiałam mu powiedzieć juz teraz o wszystkim i nawet sie ucieszył, ze teraz na spokojnie będzie mógł do kwietnia ten arkusz zrobić, oddac moje wychowawstwo w klasie absolwenckiej komu innemu itd).
No wiec, czy moge tak po prostu na 2 ostatnie miesiace iśc na L4? U nas nigdy nie chodzą do końca w ciąży dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:41, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kajanna – długość urlopu macierzyńskiego przy urodzeniu pierwszego dziecka wynosi 18 tygodni, po urodzeniu drugiego -20 tygodni. Kobieta po wykorzystaniu 14 tygodni urlopu może zrezygnować z pozostałej części a wtedy zgodnie z art.180 § 5Kodeksu Pracy pozostałą część udziela się ojcu. Jest to też zgodne z art. 29 §1 pkt.4a „Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa” (Dz.U.06.221.1616) .Czyli teoretycznie Twój mąż mógłby dostać 4 tygodnie urlopu macierzyńskiego. Nie wiem tylko czy będzie mu przysługiwał ze względu na to że Ty nie pracujesz i nie masz pracodawcy a co za tym idzie – nie masz prawa do urlopu macierzyńskiego. Warunkiem uzyskania tego urlopu przez męża jest Twoje zrzeczenie się prawa do tego urlopu – a nie możesz zrzec się tego czego nie masz. Ale w wolnej chwili zadzwonię do Inspekcji Pracy i jeszcze to potwierdzę i Ci napiszę.
Po urodzeniu się Maluszka Twój mąż może wykorzystać:
- 2 dni urlopu okolicznościowego z tytułu urodzenia się dziecka – podstawa wniosek pracownika + odpis aktu urodzenia się dziecka
- na Ciebie w razie cesarki – do 14 dni kalendarzowych ( zgodnie z Ustawą o której pisałam wyżej art. 32,33) – druk L-4 wystawi szpital lub ginekolog
- na już urodzone dziecko – do 60 dni kalendarzowych w roku ale tylko w wypadku gdy Ty nie będziesz mogła osobiście sprawować opieki nad dzieckiem np. pójdziesz do szpitala.
- 2 dni opieki nad dzieckiem zdrowym – art.188 Kodeksu Pracy
I praktyczne rady ( z punku widzenia kadrowej)
Opiekę na Ciebie niech mąż bierze tylko na dni „robocze” – wtedy, kiedy powinien być w pracy. Dlatego że zwolnienie wypisane na 14 dni – da mu 2 tygodnie, a brane, np od poniedziałku do piątku – prawie trzy. Liczy się liczba dni na zwolnieniu. Tak samo jak opieka nad dzieckiem. Też dobrze brać tylko tyle ile wypada dni pracy. Trochę trzeba nabiegać się po kolejne druki, ale suma sumarum wychodzi więcej dni. Acha zwolnienie na Ciebie czy dziecko (zasiłek opiekuńczy- tak to się nazywa) przysługuje dopiero po wypisie do domu. Dopóki jesteś w szpitalu- nie, bo to szpital pełni „funkcję opiekuńczą”.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:44, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Poszperałam i sama już sobie znalazłam odpowiedzi na swoje pytania.
Tacierzyński, jak można się było spodziewać się nie należy, więc kiszka.
Natomiast faktycznie jest coś takiego jak urlop opiekuńczy (+ zasiłek opiekuńczy 80% średniej pensji) przysługujący ojcu po porodzie, jeśli kobieta nie jest w stanie zająć się dzieckiem (czyli np. po cesarce właśnie). Zaświadczenie wystawia w tym wypadku lekarz ginekolog.
Oj, coś czuję, że jednak przyjdzie nam zwykly urlop wykorzystać.
I jeszcze podam link do imho bardzo przydatnego [link widoczny dla zalogowanych]. Może się komuś jeszcze przyda.
Kukułko, zajrzyj na forum [link widoczny dla zalogowanych] na gazecie, jest tam sporo wątków o nauczycielkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|