|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:51, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Umarł mi Ynuś...
Mój najstarszy szczur..
Marzyłam o takim, przejechałam setki km, żeby go przywieźć..
I jego braciszka, Ybiska. Ybisek umarł nagle rok temu. Ynuś dziś do niego dołączył.
Siedzę i ryczę, a powinnam z psami na spacer iść. Nie umiem. Mam czerwoną gębę, chcę się zakopać w pościeli i nie wychodzić cały dzień..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:24, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
smuzko, tak mi przykro
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
bardzo Ci współczuję Smużko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:15, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Smużko.. przytulam Cię!
Mam pytanie: nie ma któraś z Was czasem do odsprzedania tanio szelek dla kota? Moga być mocno zużyte bo potrzebuje tylko do przewozu w torbie, bo z obróżki mi uciekają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:57, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tiaa..
Miałam się odszczurzać.
Po śmierci Ynusia zostało mi 3 panów... i jakos tak weszłam na forum Stowarzyszenia Przyjaciół Szczurów.. i nie umiałam nie pomóc.
Dziewczyny wyciągnęły z Krakowskiego laboratorium ok 60 szczurów.
3 z nich trafiły do mnie do domu tymczasowego.
Są to samce, ok 5-6-miesięczne, albinosy.
Nazwałam ich: Symplicjusz (najodważniejszy z całej trójki), Klemens (najcięższy) i Lucjusz (nieco strachliwy, ale robi postępy).
Jakby ktoś z Was słyszał, że ktoś chce przygarnąć szczura, to wspomnijcie o moich panach, bo bardzo potrzebują domu. U mnie na stałe nie mogą zostać.
Za parę dni wrzucę ich zdjęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:50, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
puscilam gdzie trzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:50, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jak ktoś zapytam to na pewno dam namiary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:48, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:45, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
czy ktoś może mnie oświecić , czego do szczęścia potrzebuje morska świnka? moje dzieci właśnie weszły w posiadanie - mnie osobiście trochę brzydzi, ale jak już jest trzeba zadbać
zdecydowanie wolę mniejsze nasze gryzonie, myszoskoczki wymiatają !
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Śro 15:45, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:55, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim drugiej świnki, niestety.
Świnki są baaardzoo stadne. Pojedyncze potrafią funkcjonować, ale na pewno nie jest to szczyt ich szczęścia.
Poza tym lubią dużo biegać/truchtać po pokoju.
Nie można zamknąć świnki w klatce i tyle.
Świnka lubi widzieć, co się dzieje - Fajnie, gdy jej lokum jest w pomieszczeniu, w którym dużo się dzieje - widzi ludzi.
Klatka oczywiście powinna być w miarę możliwości wygodna.
Na pewno nic mniejszego niż 40x80 cm.
No i "dużo" jedzenia! Świnka kocha jeść. Dobre sianko non stop - do tego warzywa, owoce i dobra sucha karma- np. cavia complete.
Polecam forum: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Śro 15:56, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:04, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ożżżżżżżżzesztyyy....to mnie dobiłaś drugą świnią w domu, jak zwierząt będzie u nas więcej niż ludzi, to już patologia
ta świnia jakaś dziwna, nie lubi wychodzić chociaz klatka jest otwarta, niespecjalnie uszczęśliwia ją branie na ręce. resztę warunków raczej spełniamy. dzięki za link, poczytam sobie.
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Śro 16:04, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:15, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Moje świnki mają już prawie 3 lata i też niecierpią brania na ręce - Boją się panicznie, więc ich nie biorę - z ręki jedzenie biorą, ale dotykać się nie dają. Tylko że ja odpuściłam sobie oswajanie, widząc że to dla nich taki koszmarny stres. Moi panowie są z laboratorium - dostałam ich właśnie z tego forum, do którego dałam Ci linka.
P.S. U nas jest dwójka ludzi (póki co) i 7 zwierząt (+3 tymczasowe szczury).
Ale w przyszłości wolałabym mieć ich trochę mniej. W sumie 2 psy by mi wystarczyły.
No i marzą mi się gołębie - jak się wyniesiemy z Warszawy i zbudujemy dom, to postaram się o gołębnik i ptaszki (może właśnie zamiast gryzoni).
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19997
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:42, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
brrr. nie znoszę świnek morskich... wydają dziwne dźwięki.
my ostatnio prawie weszliśmy w posiadanie przepięknego rudego kociaka, ale wcześniej przechwycił ktoś inny (gdzie też mu zresztą będzie dobrze) - dzieciaki na wsi znalazły maleństwo - na oko ze 2-3 tygodnie miało. Tylko na Fizyka zaczął prychać jak go tylko zobaczył a u mnie na rękach się tulił, mył, a potem usnął
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Śro 16:45, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:19, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
juka, drugiej swinki potrzeba, jak najszybciej, zeby nie bylo problemow z przyzwyczajeniem. i pamietaj, swinie zyja dlugo, dlugo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:35, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: | my ostatnio prawie weszliśmy w posiadanie przepięknego rudego kociaka |
O miłości moja, pokaz fotosy, pokaż jak masz !!!!! Kocham koty, kocham po porstu !!!
A świnki miałam dwie, miałam ! 1.Jedna po prostu cud, miód i orzeszki. Miluśna, pieszczoszka niesamowita. Na dodatek tak oswojona, że na wołanie Pe chodź przychodziła z kwikiem na pryszczu a raczej biegła. Umiała chodzić po schodach, na kanapę się wgramolić i non stop za nimi chodziła po domu jak pies kochana moja. Nawet ze mną spała i robiła się na płasko całkowicie i zasypiała "murucząc" po swojemu a na koniec prawie zawsze mnie ze szczęścia obsikiwała ale co tam. Kupale wymiatały- rodzinnie nazwaliśmy je cygarra. Dodam tylko-bo to bardzo istotne- ona byla od kilku pokoleń wychowywana tak po domowemu u mojej babci i nie bala się od malusiego (a wzięliśmy ja jak była taka mała, że w dłoni się mieściła) i od razu sie oswoiła. długo po niej płakała, była z nami ok. 4 lat.
2.Rok temu w listopadzie kupiliśmy rozetkę śliczną w zoloogicznym i nie polecam niestety. Zastraszona, chora (po przyniesielnu do domu prawie cały czas kwiliła i podskakiwała dzień i noc), uciekała, jakaś raka nie bardzo była. Myśleliśmy, że to kwesta czasu i oswojenia, ale dziwne mi to było, bo wcześniejsza taka nie była. Mąz mi tłumaczył, że starsza dużo już jest, że nie miala za dobrego kontaktu milego z ludźmi i tp itd. Fakt... Po 3 tyg była łysa dalej dzika i wyła po swojemu non stop że nie szlo tego słuchać. W końcu po ciężkich bojach ją złapaliśmy cali pogryzieni i zdrapani i do weta poszliśmy. Okazało się, że ma jakąs chorobę skóry i pasożyty jakieś wewnątrz ciałka. Leczyliśmy ją ale po 3 dniach w nocy zakopała się na dno trocinek, że jej widac nie bylo i tam odeszla sobie cicho już ... rano jak przyszłam to myślałam, że uciekla z klatki ale potem zobaczyłam jej łapkę i szybko odgrzebalam ja ale za późno...
Jak macie szansę to weźcie z domoej chodowli gdzie od początku brane na ręce były.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 74, 75, 76 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 74, 75, 76 Następny
|
Strona 24 z 76 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|