..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

zamieniliśmy tamto paskudztwo na sumamed. specjalnie na oczach młodego wylałam do zlewu zinnat, mówiąc, że więcej nie będę dawała mu takich obrzydliwych rzeczy. Teraz mam dla niego nowy pyszny syropek i już nie musi się bać strzykawki. Ucieszył się, ale jak zobaczył mnie z kolejną porcją antybiotyku to od razu w płacz. Oj musiałam się nagadać i nakombinować, żeby zrozumiał, że to jest smaczne. W końcu wypił bez oporów. Na szczęście. Nie chciałabym żeby całkowicie przestraszył się lekarstw i nie chciał wciągnąć żadnego. taki etap przechodziłam jakieś pół roku temu. Za więcej - dziękuję serdecznie.

fiamma75

Nana

wiem, fiamma, inne lekarstwa z a w s z e wyrzucam w aptece. Ten raz zrobiłam do dla młodego, żeby mi zaufał przy następnym podejściu z lekarstwem.

edit
a tak przy okazji oddawania przeterminowanych leków do apteki. czy słyszałyście o miejscu oddawania leków nieprzeterminowanych, ale już nam niepotrzebnych? coś a`la caritas, żeby przekazać te leki tym, których nie stać na całe opakowanie leków z apteki? coś takiego w ogóle istnieje? (i czy ma sens?)

Edwarda

Miałoby sens, ale czy istnieje, chyba nie...

Wiem, że u mnie w mieście część niewykorzystanych leków pacjenci oddają na oddział, gdzie się leczą, ale nie słyszałam o innych formach tego typu.

A z utylizacją leków (i pewnie elektrośmieci też) to też pewnie jesteśmy na tym forum w mniejszości, bo reszta społeczeństwa ma to w głębokości Wsciekly

Nana

Musiałabym w wolnej chwili poszperać w sieci czy jest jednak takie miejsce. Leki, jakie zostały mi po ciąży (prawie całe pudełko) wyrzuciłam ostatecznie do przeterminowanych, a szkoda. Zmarnowały się...

Fakt, że społeczeństwo powoli uczy się segregować śmieci, zwłaszcza w domkach, gdzie inne są opłaty za wywóz zwykłych śmieci a inne za makulaturę. No ale pozostaje dobrą wolą wyrzucenie baterii do odpowiedniego zbiorniczka. Inną rzeczą jest mała dostępność takich punktów, gdzie można szkodliwe rzeczy wyrzucić. No ale to nie wątek na takie rozważania.

odnośnie anginy - ale się cieszę, że mi się Żaba nie zaraziła

Taka mała a taka odporna (choć z lubością wylizywała wszystko, czym bawił się brat). To zasługa kp czy zwykły przypadek?

fresita

na pewno kp nie zaszkodziło Wesoly

moja właściwie nie chorowała do 3 roku życia, chociaż byla tylko rok karmiona :)jej kuzynka nie karmiona w ogole co chwile łapala jakieś infekcje.
ale już moja chrzesnica karmiona 3 lata była bardzo chorowitym dzieckiem, z akcjami szpitalnymi, goraczkami,wszelkimi zapaleniami, podejrzeniem sepsy itd.

bakteria

za to teraz u nas gorączka Smutny

ale obstawiam zęby, bo dziąsła w lukach na dolne kły już dawno napuchnięte, a właściwie poza lekkim katarem nic młodemu nie dolega.
Bardzo liczę na te zęby, bo szczerbol straszny, a do tego – jak już się męczymy – to niech coś z tego będzie Mruga

Nana

Jola, Wy to macie. jak nie dół to góra! Oby to były zęby :-]]

bakteria

he, he, mam 2,5 roczne dziecko, a dalej nie wie, czy i kiedy ząbkuje Mruga

no masakra jakaś. chyba drugie go zdąży prześcignąć z tymi zębolami Mruga

Nana

a ile macie obecnie zębów?

Karafka

kupujac lek w aptece ma sie gwarancje, ze byl odpowiednio przechowywany. ludzie leki najczesciej zle przechowuja, bez opakowania, na swietle, w za duzej temperaturze i wilgoci. biorac od kogos lek nie ma sie gwarancji, ze bedzie dzialal odpowiednio, dlatego nawet caritas nie powinien brac od kogos lekow.

buba

Nana

bakteria

Nana, młody ma jedynki (jedną podwójną), dwójki (właściwie 3) i czwórki. Gryzie jakoś wszystko, ale brak kłów, no i piątek – to jednak lipa. Szczerbol jeden.
Po poniedziałku gorączka przeszła. A wieczorem miał prawie 41 stopni

także umęczyło się dziecko, a my z nim Mruga

zęby nieprzebite, ale liczę, że wyjdą cholery jednak.

matunia

Ząbków ma faktycznie mało, ale kiedyś wyjdą na pewno Wesoly

Co do temperatury, pierwszy raz słyszę żeby dziecko mogło mieć od zęba taką gorączkę! Biedny W. Sad

nasz pediatra twierdzi, że od zęba to może być tylko podwyższona temperatura, maxymalnie do 39 stopni. Pewna jesteś że to od zęba?

Przepraszam, Jola że snuje takie czarne wizje ale ja to od razu z ZUM kojarzę, tym bardziej że posiewu nie zrobiliście.