..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Maria

Dziewczyny wracam do tego grzyba. Wyleczyl sie, wszystko ladnie, seksu 0 w trakcie leczenia...za to od tego czasu seks paskudnie boooooli! Nie rozumiem Shocked

naprawde nic ogolnie nie boli, nie swedzi, wydzieliny ok. Pierwsza faza sobie radosnie minela w calosci, nie dalo rady nic a nic ](*,)

kukułka

Pojęcia nie mam czemu. Ja to "grzybowa" jestem, ale mnie w zyciu nie bolało. Może to jakieś ostre cholerstwo? Ja bym szła do gina.

kukułka

I podciągam temat grzyba bo. Po raz kolejny wyleczyłam go clitrimazolem, potem sobie zaaplikowałam lactovaginal, jak sie skończył to podmywam się lactacydem (żelem) i tantum rosa (tantum rosa gin kazał). I w kilka dni po skończeniu lactovaginalu wydzielina, która wg gina wskazuje na grzyba, wróciła. I tak mam zawsze, w ciąży czy bez niej. Od meża nie zaraziłam się na pewno, bo nie było okazji po temu po ostatnim leczeniu.
Pytalam gina, od czego mam te nawroty, on na to, ze chyba popełniam jakiś higieniczny błąd. Tylko jaki? Mydła nie używam do okolic intymnych, podmywam sie tym, co powinnam, dbam o przewiewnosc bielizny, dieta bogata w nabiał. Piorę zawsze w 90 stopniach. Dlaczego to do mnie wraca? W zyciu preparatów na grzyby brałam juz cąłe mnóstwo. Na grzyby przerózne, nie tylko jednego rodzaju. I zawsze jets tak jak było - wraca i już. Nawet zaciązyłam mając grzyba, no mam to na okrągło. Nie mam juz siły. O co chodzi? Co mi powiedizal gin - tylko tak, jak napisalam, ze jakis błąd popełniam, tylko jaki? Pytalam go. Podal mi wsyztkie mozliwe powody i zaden do mnei nie pasuje Smutny

.
Długo przed slubem miałam grzybice ostre z nawrotami, takie szczypiace, piekące, teraz nei mam żadnych dolegliwosci, tylko białą wydzielinę przypominajacą gęsty sluz. Jak lekarz to ostatnio zobaczył, to mówi,z ę to nie jest śluz ciążowy. Po ślubie rozpoczęciu współzycia nie było tego problemu, a jak zaczęłam brac antykoncepty, to sie właśnie taka wydzielina pojawiła. I od tamtej pory jets masakra, nawet po odstawieniu tabletek i przy zaciązeniu. Tsak jak mówię, brałam juz w zyciu różne leki, takie, które dizałają na grzyby, które sa oporne na coś tam innego. i ciagle to wraca. O co chodzi? Wkurza mnei to, a w ciązy niepokoi.

kajanna

Kukułko, zajrzyj do tego wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]
zresztą całe forum jest ciekawe.

Wydaje mi się, że mogłoby pomóc ograniczenie cukrów i skrobi w diecie, choć to na pewno mało przyjemne.

kukułka

nie jem dużo słodyczy. Kiedys, przed grzybiccami, jadłam nawet więcej.

Karafka

to musi byc straszne, naprawde kukulko wspolczuje. ja na szczescie nigdy tego swinstwa nie mialam i mam nadzieje, ze tak zostanie Yellow_Light_Colorz_PDT_02

kukułka

ja siejuz nawet do tego przyzwyczailam, bo dolegliwosci zadnych, tylko mnie martwia skutki tego, zwlaszcza dla dziecka. nie chche cesarki. albo antybiotykow dla malego od razu.
kajanno, rzeczywiscie to ciekawe, tylkoze całego organizmu w ciązy leczyć się chyba nie da... Pamiętam,z e przy wczesniejszym leczeniu i ostrej postaci grzyba brałam, fluconazol doustnie. Ale i tak swinstwo wracalo.

Mag_dre

kukułko, a korzystaż czasem z publicznych toalet? Częste mycie środkami do higieny intymnej może powodować infekcję. Moze narazie podbywaj się tylko tanmtum rosa.

kukułka

Nie siadam na toalecie nigdzie indziej tylko u siebie w domu. Od dziecka. Jak juz gdzies jestem to hmmkorzystam z WC tak by na nim nie siadać.

Gagusia

ktoś mi kiedyś powiedział (nie pamiętam kto i kiedy), że tak naprawdę, to nie należy się "tam" zanadto szorować, płyny, żele itd wcale nie są potrzebne, wystarczy dobrze potraktować wodą. nigdy nie używałam żadnego takiego preparatu, podlewam się tylko dokładnie wodą pod prysznicem i w życiu żadnego grzyba nie uświadczyłam. może to kwestia ogólnej odporności organizmu, nie wiem.
a o dziecko się nie martw, w takich przypadkach nie ma potrzeby dawać mu antybiotyku

L_ka

Kukułko, a używasz zwykłego ręcznika czy jednorazowych? Ja się właśnie przerzuciłam na jednorazowe.
Gagusia, gratulacje, to musi być coś z odpornością.
Co do wody, to w moim przypadku nie zmywa ona wszystkiego, więc płyn do higieny int. jest potrzebny, tylko że nie wszystko co się tak nazywa jest rzeczywiście przyjazne, gdzieś czytałam że u niektórych nawet Lactacyd sprzyja grzybicy.

kukułka

Ja uzywam olactacydu, bo przy zwyklym mydle lub samej wodzie albo nawet plynie intima jestem bardziej podatna na grzyba. uzywam recznika zwyklego, ktorym nei wycieram calego ciala (8do tego celu amm inny) i ktorty nawet wisi osobno nie stykajac sie z innymi recznikami.
Co do czestosci mycia- bez wzgledu na nia podatnosc na grzyba jets u mnei taka sama.
takj sobei mysle,ze chyba nie wytrzymam i zrobie posiew,t ylko ile takie cos kosztuje? bo moze w tej wydzielinie nic nie ma, tylko taka mam urode,ze ją mam i tyle,.
gagusia, nie am potrzeby dawac antybiotyku. ja czytalam, ze jesli ma sie grzyba przy porodzie, to dziecko mzoe miec go w buzi i trezba je leczyc anybiotykiem zaraz po porodzie. To prawda czy jakies bzdury w takim razie? Mozesz mnie oswiecic? Bo chyba sie na tym znasz...

milgosia

Koszt posiewu z pochwy to w moich rejonach (małopolskie) wydatek ok. 35 zł. Nie wiem, jak gdzie indziej, ale myślę, że podobnie. Zrób razem z antybiogramem, w kierunku bakterii i grzybów, przynajmniej będziesz wiedziała, jakimi lekami nie powinnaś się pakować.

Też mnie dziwi, że Cię to nie swędzi (z tego, co zrozumiałam). Może to faktycznie taka Twoja uroda. Ale to wyjdzie tylko na posiewie, przy obserwacjach gołym okiem to nawet lekarz może się pomylić.