..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

walecznaS

kurczę, zrobiłam cytologię i wyszło, że jest Candida sp.

już się umówiłam do ginekologa (nprowego!!! Wesoly

)
ale po miesiączce...

nic mi szczególnie nie dokucza, ginkolog w badaniu też stanu zapalnego nie stwierdził
dziwne, miałam już raz grzybicę i pamiętam straszne swędzenie, pieczenie i ból...

położne w przychodni, gdzie odbierałam wynik też mnie chciały zapisać do gina po miesiączce... mówiąc że przeleczyć się muszę ale z tym poczekać do czasu po miesiączce...

Pauliini

Edwarda

Na forum skąd większość z nas przeniosła się dawno dawno temu Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

Pauliini

Dziękuję!
Tylko bardzo krótka ta lista... ale to akurat potwierdzałoby moje doświadczenia ze służbą zdrowia - jakieś mam szczęście do ginów, którzy sami z siebie, po pobieżnym wywiadzie, proponują antykoncepcję hormonalną. Confused

minnesota

a ja po porodzie już chyba 4 raz się leczę. Właśnie miałam zalecony Floragyn, nie było w aptece i dostałam "coś podobnego" czyli Iladian, który okazuje się w ogóle nie ma bakterii w składzie, no wściekła jestem, 30 zł kosztowało

Justek

Mi Iladian akurat bardzo pomaga i to zazwyczaj po jednej dawce

agu1980

Mam opornego grzybka,żadne maści,czopki nie pomagają....z każdym dniem gorzej,mam przepisane mocne leki doustne i dylemat czy je brać(przy nich wymagana dobra antykoncepcja bo są mocne)...ale jak mam czekać do okresu chyba się zadrapię na śmierć....współżyłam tylko raz, 6 dni po miesiączce(czyli dni niepłodne),cykle mam dośc długie,ale nieregularne i w tym problem...czy może 6 dni po miesiaczce wyskoczyć już płodny?dotąd używalismy prezerwatywy,ale raz zaszaleliśmy licząc,że to niepłodny dzień,ale ze wyszła ta sprawa z lekiem zupełnie nie wiem co robić(metod naturalnych nie stosuję ze względu na moje roztrzepanie, a poza tym mam za czesto infekcje pochwy mylę się ze śluzem)

hermiona

Nie znam się na grzybkach ale wiem, że efekt mojego jednorazowego zaszalenia z mężem w czasie kiedy myśleliśmy, że jestem niepłodna widać w suwaczku na dole...

buba

Agu1998, jak długie masz zwykle cykle?
Bo przy takich 28 dniowych ja bym się bała ew. ciąży i tym samym narażania dziecka, a te leki na grzybicę (doustne) są rzeczywiście toksyczne.

agu1980

buba mam średnio 30-34 dniowe,choć raz na jakis czas zdarza się krótszy...myśmy w sumie mieli stosunek przerywany,ale wiem,że to nie jest pewność. W tym cyklu i tak brałam już doustne leki przeciwgrzybicze,ale nie pomogły więc teraz mam mocniejsze na 2 tygodnie i w sumie dopiero jak poczytałam ulotkę, to pokojarzyłam,że teoretycznie ciąża mogłaby być.

Niania

agu stosowałas dietę przeciwgrzybiczą?
bo to jest tak, ze można leki sobie brać.. a grzyb i tak wróci (oj znam to)
póki nie będzie odpowiedniej diety, problem może wracać.

Edwarda

A skąd wzięłaś dane, że 6 dzień po miesiączce jest niepłodny? Shocked

agu1980

Edwarda Dzięki za zwrócenie uwagi...6 dni od rozpoczęcia miesiączki(czyli w zasadzie pod sam koniec trwania jej)...pomyłka:)...wg netowych kalendarzy dzień niepłodny.
Niania jestem na tej diecie:)

Edwarda

OK

Czyli to 6 dzień cyklu po prostu.

A netowe kalendarze to są dobre ewentualnie do zajścia w ciążę a nie jej uniknięcia Mruga

agu1980

czyli wypada się pomęczyć i przeczekać do miesiaczki, albo ewentualnie w jej dniu zrobić test(bo może się opóźnić by już nie czekać)
Ps.Nasunęło mi się pytanie jak stosujecie metody naturalne (te pewniejsze ze śluzem i temperaturą) co w przypadku gdy przyjdzie zażyć jakiś niebezpieczny lek...czekacie do miesiączki?...Kiedyś obserwowałam nieco śluz,ale czestsze infekcje grzybicze myliły mnie, dlatego zaniechałam. Obserwacje pomogły zajśc w ciążę,ale jako stałą antykoncepcję bym się bała w moim przypadku.