..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

lisc

odświeżam wątek Mruga

Usłyszałam ostatnio od lekarza, by do higieny intymnej używać samej wody, bo te wszystkie żele to mają nieprzyjazny kobiecie skład tak naprawdę, nawet Lactacyd ponoć nie jest już tym produktem co kiedyś...
Czy naprawdę sama woda wystarczy? Lactacyd nie jest taki dobry? A może by tak Biały Jeleń do higieny intymnej? Co jest najzdrowsze?

gam

Nie wyobrażam sobie mycia w samej wodzie, sporadycznie tak, gdy nie ma innej możliwości ale nie nie na stałe. Poza tym to wszystko zależy od tego jaką ma sie skórę, kto jak reaguje na środki myjące, czy sa podrażnienia ,czy jest się alergikiem itp
Ja nie mam żadnych podrażnień po myciu płynami, wiec stosuję różne a na rynku jest tak szeroka ich gama, ze zawsze cos mozna wybrać , czy z produktów eco lub właśnie dla wrażliwych biały jeleń .

koszatniczka

Ja dostałam info od gina, że powinno sie zwrócić uwagę na ph płynu - normalnie powinno być neutralne lub lekko kwaśne, a jak masz jakąś infekcję to powinno się używać zasadowego, ale tylko na czas kuracji, nie dłużej

mamma

No podczas @ albo obfitego sluzu to sobie w ogole samej wody nawet nie wyobrazam Mruga

Koszatniczko dzieki za info sprawdze jake moj ma ph

lisc

Mi też trudno sobie to wyobrazić, ale to powiedział ginekolog i zaczęłam tak sobie szperać w necie, czytać składy.. część lekarzy (aczkolwiek mała) tak twierdzi.
Podobno skład tych płynów wymywa, czego nie powinien no i zawierają mydło i same odpowiednie pH to nie wszystko.
Nie chcę eksperymentować na sobie

koszatniczka

Ha! i tu się mądrość lekarzy pokazuje - w takim razie co w tych płynach jest niedobrego? Jaki składnik? No bo w końcu każdy z nich ma jakiś skład, a takie ogólne powiedzenie - są niedobre - nie jest do końca przekonujące.

Liść - możesz sobie wziąć swój płyn i rozłożyć na części pierwsze - sprawdź co dokładnie jest w składzie. Może mieć za dużo substancji czynnych, albo parabeny albo inne świństwa (np formalinę...)

buba

To ja się przyznam, że do przedwczoraj bodajże używałam do mycia okolic intymnych najzwyklejszego mydła, a tylko przypadek (napatoczył mi się taki żel i była opcja wyrzucić albo zużyć, choć jest o rok przeterminowany, jakoś mnie to nie obchodzi

) no i tak oto nagle stosuję odpowiedni żel. Mruga

Ja wiem, że mydło nie jest zalecane, ale ja problemów z infekcjami nie mam, więc co za różnica. Mruga

A mycia samą wodą sobie nie wyobrażam, brrrr...

El

matunia

no to ja będę pierwsza - myję się samą wodą. Mało tego - od kiedy zaczęłam to robić nie mam żadnych infekcji i zbytnio wysuszonych tych miejsc.

Wcześniej kiedy stosowałam płyny i zaraz po umyciu chcieliśmy z mężem współżyć to bez żelu nawilżającego było ciężko. Teraz w ogóle nawet nie kupuję żelu nawilżającego bo nie jest mi potrzebny.

Po umyciu wodą czuję się czysto świeżo i przyjemnie

ika

Ej no ale to przeciez sie nie domyjesz tak woda...

Ja tez zelu chociaz jako nastolatka tylko mydla. Ale czesto nawracaly infekcje i sprobowalam raz sam zel mi wyleczyl ! Od tamtej pory tylko zel, moj ulubiony niestety jest jakis niedostepny ostatnio Smutny

matunia

ika

No wiem ze nie brudna, ale nie raz jak mi sie skonczyl plyn a nie chcialam mydlem to probowalam sama woda i nie bylam krystalicznie czysta

zawsze zostaje taka warstewka ktora woda nie zejdzie.

gam

ale, że tak powiem intymnego zapachu to samą wodą nie zmyjesz Yellow_Light_Colorz_PDT_25

Nermin