..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

filifionka · Wysłany: Czw 19:16, 12 Mar 2015 Temat postu: hiperprolaktynemia

Witam, to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość.
Borykam się z problemem, jakim jest hiperlipoproteinemia. Dziś dowiedziałam się, że najprawdopodobniej mam gruczolaka i dostałam skierowanie na rezonans magnetyczny. Do tego za miesiąc wychodzę za mąż, moje cykle mają ok. 38 dni, a ostatnim najprawdopodobniej nie miałam owulacji - nie potrafię tego stwierdzić, nie mógł też tego stwierdzić pan z poradni rodzinnej. Nie do końca umiem określić u siebie objawy płodności, a jednocześnie nie wiem, czy w ogóle je mam - jestem w kropce. Kiedy powiedziałam pani endokrynolog o NPR, zaśmiała się i powiedziała, że ten mój kalendarzyk to się nadaje do wyrzucenia. Co w takim razie robić? Chciałabym się normalnie, po Bożemu kochać z moim Lubym po ślubie, a nie czuję się gotowa na dziecko, zwłaszcza, że ze względu na gruczolaka może być duży problem z utrzymaniem ciąży, a jednocześnie zajście w ciąże jest dużo trudniejsze, no ale wszystko się może zdarzyć. Nie mam pojęcia co zrobić z tym problemem i do kogo się zgłosić. Pomocy Sad

Acayra · Wysłany: Czw 22:19, 12 Mar 2015 Temat postu:

Witaj,

Ale, jeśli dobrze zrozumiałam, prowadzisz obserwacje cykli? Gdybyś mogła je nam pokazać, być może udałoby się postawić jakieś wstępne hipotezy lub spróbować coś doradzić.

Busola · Wysłany: Czw 22:19, 12 Mar 2015 Temat postu:

Nie poddawaj się zanim nie spróbujesz obserwacji, zapisz kilka cykli, a może akurat okarze się że wszystko tam widać. Możesz wpisywać dane na darmowym enpr, i wtedy łatwo byłoby ci dodawać linki w razie problemów z interpretacją. 😊

filifionka · Wysłany: Pią 17:24, 13 Mar 2015 Temat postu:

enpr.pl/10400/10471786?PHPSESSID=nroq9fq6a4ldn4ku52s60jh646

to moj ostatni cykl, baaardzo dlugi Smutny

heidi · Wysłany: Pią 19:36, 13 Mar 2015 Temat postu:

Hmm, faktycznie nieciekawie to wygląda. Nie ma właściwie żadnego objawu płodności. W jaki sposób mierzysz temperaturę? Jakiego używasz termometru?

Swoją drogą myślałam, że cykl będzie dużo dłuższy Mruga

Ja zaczęłam obserwacje 2 lata przed ślubem głównie dlatego, że miałam cykle 50-dniowe (czasem i 60 czy 70-dniowe). Tyle że udawało mi się zaobserwować typowo płodny śluz i wzrost temperatury.

Bardzo współczuję Wesoly

Jak wyglądały Twoje cykle wcześniej? Co ile dni wypadały Ci krwawienia?

Warto zobaczyć, jak się sytuacja będzie rozwijać. Może kolejne cykle będą lepsze? Wesoly

fiamma75 · Wysłany: Pią 20:09, 13 Mar 2015 Temat postu:

Powinnaś dostać leki obniżające prolaktynę. One szybko przywrócą Ci normalny cykl i będzie dobrze. W tej chwili gdybyś chciała w małżeństwie stosować npr to skazałabyś się na brak seksu (chyba że starałbyś się o dziecko).
Sama mam hiperprolaktynemię od 25 lat i żyję Wesoly

filifionka · Wysłany: Pon 19:56, 23 Mar 2015 Temat postu:

Temperaturę mierzę termometrem microlife - taki polecili mi instruktorzy NPR, więc powinien być ok. Temperaturę mierzę dopochwowo, zawsze o tej samej godzinie, przed wstaniem z łózka. Mam wrażenie, że ten śluz jest właściwie cały czas taki sam, a temperatura skacze jak chce.

Dziś byłam kolejny raz u ginekologa -endokrynologa i dowiedziałam się, że w sumie nie mam ani gruczolaka, ani czynnościowej hiperprolaktynemii- stwierdził, że sam nie wie czemu PRL jest taka wysoka, zalecił mi kolejny raz badania prolaktyny i tym razem jeszcze progesteronu.
Wygląda na to, ze nie mam owulacji - ani temperatura, ani śluz na to nie wskazują. Pytałam lekarza co robić, jak rozpoznać dni płodne, na co on tylko powiedział, że przy cyklu 38 dni, koło 24 powinna być owulacja - poza tym nie był w stanie nic mi doradzić, to już trzeci lekarz,który nic konkretnego mi nie powiedział, tylko odesłał na kolejne badania. zastanawiam się czy oni nie wiedzą na czym polega NPR, czy po prostu mój przypadek jest beznadziejny.

Pomocy, z a 3 tygodnie ślub i jestem kompletnie bezradna Smutny

antonine · Wysłany: Pon 21:03, 23 Mar 2015 Temat postu:

Hmm, hiperprolaktynemia chyba znacznie utrudnia zajście w ciążę. Ale wydaje mi się, że nie uniemożliwia rozpoznawania płodności. To Twój pierwszy obserwowany cykl? Może po prostu zdarzył się bezowulacyjny...

Jak Ci lekarz mówi, w którym dniu powinnaś mieć owulację na podstawie długości cykli - nie wierz mu. Próbuj cały czas z samoobserwacją, a jak dalej nie będzie można wskazać poszczególnych faz cyklu - działaj w kierunku diagnozy. Myślę, że w razie dalszych trudności warto zainteresować się naprotechnologią. Docelowo ten proces ma leczyć zaburzenia płodności, ale dzięki modelowi Creighton będziesz mogła skutecznie odkładać ciążę nawet przy bardzo dziwnych cyklach.

Tutaj [link widoczny dla zalogowanych].