Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 25 Lip 2011 Temat postu: hiperprolaktynemia, potrzebny dobry endokrynolog w Warszawie |
|
|
Nie będę ze szczegółami omawiać moich problemów zdrowotnych, bo już to zrobiłam w innych wątkach. Przypomnę tylko, że mam makrogruczolaka przysadki (prolaktyna około 1000, przy normie około 20).
Leczę się na Karowej. Brałam Bromergon i źle się po nim czułam. Z nudnościami, osłabieniem i zawrotami głowy poszłam na izbę przyjęć. Potraktowali mnie jak histeryczkę, zmienili mi leki i odesłali do domu. Ryczałam jak głupia, i nawet na chwilę nie mogłam się opanować (3 godziny). Usłyszałam, że to moja prolaktyna tak działa. Nawet nie sprawdzili, czy 3 tygodnie Bromergonu coś (cokolwiek) dały.
Nie wiem czy to normalne, ale po Bromergonie piersi mnie bolą, a przed leczeiem tylko sporadycznie (raz na parę miesięcy). Ten lek ma zmniajszać mlekotok, więc spodziewałam się zmniejszenia rozmiaru biustu. Lekarz stwierdził, że za krótko brałąm lek.
Szukam dobrego ginekologa-endokrynologa, który wysłuchał by mnie i nie traktował jako kolejnego numerka w kolejce.
Pomóżcie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:45, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
w cepelku jest dobra babka, ale nie pamiętam jak sie nazywa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 5:35, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A łatwo się tam dostać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:43, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
wysłałam ci pw
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:10, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:46, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ańdźka, ja się też leczyłam na Karowej i całkiem poważnie mnie traktowali, może dlatego że już sie starałam o dziecko. Niestety realia NFZ były takie, że strasznie długo czekałam na wizytę i na badania w szpitalu, więc w końcu poszłam prywatnie do dr Kunickiego. Moim zdaniem ma super wiedzę i podejście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:28, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja byłam u dr Kunickiego. Naprawdę nie żałuję. Niestety wizyty są drogie, a jak dojdzie koszt leczenia (Bromergon niestety odpada i muszę brać Norprolac)... A Karową odradzam. Może i mają sprzęt, specjalistów, warunki i miłe położne, ale jak ja bardzo źle się czułam po Bromergonie to nie miałam jak się dostać. Nie wiedziałam co robić. Dopiero gdy sama poprosiłam o inny lek, to mi "ostrożnie" przepisano. Ostrożnie, tzn, przez przynajmniej kwadrans lekarz wypytywał mnie czy na pewno chcę, bo Noprolac jest tak drogi... Ja byłam tak słaba, miałam mdłości i zawroty głowy, że choćby kosztował fortunę to i tak bym chciała. A jeszcze usłyszałam, że nie mogę pod żadnym pozorem przerwać leczenia. Czyli męcz się kobieto dalej i nie zawracaj nam głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:06, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Andzka, chyba niestety lekarze ciągle mało wiedzą o leczeniu hiperprolaktynemii Ja bromergon brałam 1,5 roku - ciężko było, ale wtedy Noprolacu w ogóle nie było. Był też taki moment, że bromergon wycofali w Polsce (ciekawe dlaczego...) i wtedy w ogóle nie było czym się leczyć. A tego gruczolaka nie można usunąć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:10, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo można bo nacieka. Z jednej strony jest ładnie oddzielony od reszty, ale z drugiej trochę się zlewa. Poza tym od neurochirurga usłyszałam, że skoro idzie w stronę nerwu wzrokowego, tylko w zatokę klinową to lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:51, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To rzeczywiście nie za fajnie Ja miałam problemy czynnościowe z prolaktyną, jak pobrałam bromergon, przytyłam i przestałam się stresować to mi przeszło (choć PCO niestety zostało). Życzę Ci, żeby nowy lekarz coś wymyślił!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:01, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja natomiast chudnę w oczach. Nie potrafiłam do tej pory utrzymać stałej wagi, bo rosła o około 2-3 kg rocznie, a teraz schudłam w 6 tygodni 6 kg.
Też mam PCO, ale nikt się u mnie tym nie zajmuje, bo prolaktyna chwilowo jest ważniejsza.
Ostatnio zmieniony przez ańdźka dnia Czw 13:01, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:04, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
masz pco czy pcos? jak ci zdiagnozowali?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:22, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W dokumentach ze szpitala mam PCO. W obrazie USG mam w jednym jajniku liczne pęcherzyki (max 9 w jednym przekroju) o średnicy do 9mm, w drugim liczne pęcherzyki (do 11 w jednym przekroju) o średnicy do 8mm. Poza tym mam za wysoki poziom testosteronu.
Czym się różni PCO od PCOS?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:26, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
PCO to chyba po prostu policystyczne jajniki, a PCOS to cały zespół schorzeń (insulinooporność, owłosienie, otyłość). Jeśli się mylę, to mnie poprawcie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:12, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To ja mam chyba PCO, bo nie jestem nadmiernie owłosiona. Ale problemy z wagą miałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|