chermenegilda
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:05, 01 Lip 2009 Temat postu: hormony i paskudne wszechobecne włosiska"/ |
|
|
Miłe panie, mam pytanie póki co niewiele mające wspólnego z nprem. Odkąd pamiętam cierpię na nadmiar owłosienia, które na domiar złego rozprzestrzenia się gdzie może - uda, pośladki, piersi, brzuch, szyja, że o klasycznym wąsiku nie wspomne. Na usg przez brzuch wszystko w środku wygląda normalnie, zrobiłam hormony - androstendion 2x ponad normę, czekam jeszcze na wyniki wolnego testosteronu, potem usg nadnerczy. Ale generalnie nie w tym rzecz, pewnie dostane jakieś piguły od endo/gin na unormowanie. Chciałabym Was zapytać, jak to jest z usuwaniem tego cholerstwa, bo że z nóg, pośladków może zrobić to kosmetyczka, to wiem, choć sama akcja też nienajprzyjemniejsza. Problemem są dla mnie piersi, bo nawet dekoltu normalnie się nie da założyć, bo kłaki wyłażą"/ czy z okolic sutków można toto wydziabywać pęsetą? czy laserem lepiej?? czy to nie zaszkodzi - moim piersiom, ewentualnemu maleństwu? Bo przecież chciałabym dla mego lubego być piękna, gładka i w ogóle, zresztą mnie samą przeraża to, ze włosiska nie stoją w miejscu, tylko się rozprzestrzeniają"/ Pomóżcie, poradźcie, jak byłam u endo stwierdził "taka uroda", ale przeca nawet na plaże w stroju nie wyjde, jak spod stanika wyłażą kudły"/
|
|