..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mamma

mam taki problem, że mam za mało śluzu podczas stosunku, używamy z mężem żeli i wtedy jest ok, ale czy jestem już skazana na te żele?
zaczyna mnie już denerwować ich ciągłe stosowanie Sad

miała któraś taki problem, są na to jakieś zioła albo tabletki albo coś?

hermiona

jak ja mam mało śluzu to po prostu oznacza, że nie jestem wystarczająco podniecona

gosica502

To tak jak u mnie Mruga

Mój mąż ma na to taki sposób że używa naturalnego szeroko dostępnego nawilżacza żeby zwiększyc nawilżenie

mamma

buba

Podwyższony poziom prolaktyny może wpływać na ilość śluzu.

novva

Można spróbować z wiesiołkiem.

mamma

mam ładne wykresy z wyraźnym skokiem, dotąd nie zdarzył mi się cykl bezowulacyjny, chyba że tego nie widać na wykresie

buba

U mnie dokładnie to samo, a tu ni stąd ni zowąd wyszła mi jednak wyższa prolaktyna.
Ale jak widać nie zawsze musi wpływać na cykle i owulacje, bo u mnie właściwie super regularne, skok temperatury jest zawsze...

mamma

wisiołek to raczej na śluz SBj, ja mam wyraźny rozciągliwy śluż przed skokiem, raz mniej raz więcej i wole jak tego akurat jest mniej Wesoly

chyba, że faktycznie pomaga też na śluz podczas stosunku to bym spróbowała?

cma

Wiesiołek powinien pomóc, ale trzeba w dużej dawce. 2x3 kaps. W rozsądnej cenie jest firmy Gall. Bierze się od początku cyklu do owulacji, później odstawia. W aptece mi poradzili, że można też kupić Olej z ogórecznika, tam jest więcej tych samych kwasów w jednej kapsułce i wystarcza brać jedną dziennie.

mamma

teraz przez I fazę ani razu nie potrzebowałam żelu, może samo mi przeszło Wesoly

zobaczę co będzie w III ale w zeszłym cyklu cały czas było źle
w internecie znalazłam coś takiego:
"nawilżające żele dopochwowe- stosowane 2-3 razy w tygodniu, nie tylko przed stosunkiem, zapewniają bardziej długotrwałe nawilżenie; np. Replens MD, Floragyn"
stosowała któraś co myślicie o czymś takim, jak by coś?

Cera

Ja tak miałam po porodzie, no masakra więc współczuje takiego stanu rzeczy.

Myśmy się nawilżali zwykłym długi czas.

Kamelia

ja tez jestem typem "suchym", pytalam kiedys gina czy mozna jaklos tabletkami to leczyc, powiedzial ze nie i zaproponowal zele. uzylam zaledwie kilka razy i raczej z ciekawosci, tudziez jako urozmaicenie gry wstepnej bo duzo bardziej wole wyzej wspomniane "naturalne nawilzanie". moj maz tez nie widzi nic przeciwko wiec suchosc nie jest dla mnie absolutnie zadnym problemem. moze tez sprobujcie tej metody? Mruga

mamma

strzyga

ja żeli nie lubię. takie zimne paskudztwo. brrrr!