..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Dziewczyny, znalazłam w wiarygodnym miejscu (podane źródło - artykuł z czasopisma medycznego) taką info: "Duphaston w małej dawce nie powoduje zahamowania owulacji, powinien być jednak podawany przy planowanej ciąży dopiero po stwierdzeniu jajeczkowania, aby nie utrudniać zapłodnienia. Ustalono jednak, że blokowanie owulacji następuje przy dawce przekraczającej 30 mg na dobę".

Duphaston to progesteron, podobny lek do luteiny, ale chyba nie identyczny. Dostałam go w tym cyklu na wywołanie okresu (zgodziłam się), żeby kolejny cykl zacząć "z czystą kartą". Wychodzi więc na to, że progesteron może hamować owulację (w większych dawkach), ale nie zawsze musi. I mi może nie zablokował, bo wczoraj czułam się jak myśliwy na polowaniu atrakcyjnej zwierzyny, obserwując mojego mężą

Oczywiście to może być po prostu wzrost progesteronu i przez to organizm myśli, że jest tuż po owulacji, więc można by zadbać o przedłużenie gatunku, albo do owulacji faktycznie doszło i to moja naturalna reakcja (=organizm po prostu CHCE przedłużenia gatunku

). Ale bez jakiegoś małego domowego zestawu USG tego nie stwierdzę

brunette

dostałam dziś luteinę na wywołanie- mam brać 3x 50mg przez 5 dni i potem ma przyjść miesiączka. Rozumię,że skoro ni widu ni słychu wyższych i już po kolejnym podejściu do owulacji,to skoro wezmę teraz progesteron wchodzę w III fazę? Bo lekarz to jakiś taki niemrawy był i jak zapytałam jak w przyszłym cyklu,bo tyle przymiarek itp, to najpierw mi powiedział,że npr mam między bajki włozyć,tak jak smoki i krasnale,a potem - choć mówiłam,że wzrost był nie wcześniej nić 20któregoś dnia, a on że brać od 14dc. Chyba będę czekać do pierwszej przymiarki i dopiero potem wezmę. A tak na marginesie - jak wykształceni ludzie,znający fizjologię i ludzki organizm mogą być tak głupi i nie widzieć korzyści plynących z obserwacji ciała,a za to wolą przepisywać hormony:/

maybe

zmień ginekologa Wesoly

mk,

zmień i to koniecznie

brunette

ten dziś był w zastępstwie,bo mój jest na urlopie i wizyty zapisują dopiero na połowę września

a chciałam już skończyć walkę z tym cyklem Mruga

ale jedno jest pewno - do tego "doktorka" już nie pójdę

brunette

Już zaczynam 4 dzień z luteiną, ale nie ma wzrostu temperatury. Czy wzrost musi nastąpić tak jak w naturalnym cyklu z progesteronem,czy też może ale nie musi? Wesoly

brunette

czy jest możliwe,że wzięta w poprzednim cyklu luteina pomoże w tym owulacji?bo tak jakby mi się zapowiadał wzrost ale nie chcę cieszyć się za wcześnie. Jeśli jednak będzie to tylko kolejna przymiarka,to wezmę ponownie by znów nie męczyć się kolejnym 100dniowym cyklem. Jeśli jednak byłby wzrost,to czy przedwzrostowa 6 będzie wiarygodna,bo w tym czasie 3x dziennie brałam ibuprofen na ból po wyrwaniu 8.

gam

podepnę sie pod istniejący wątek żeby nie tworzyć nowych...

byłam u ginekologa i na usg , w dniu usg miałam szczyt sluzu , pani doktor powiedziała, że jest już raczej po owu albo w ogóle jej nie będzie bo nie bardzo widzi dominujący pęcherzyk

następnego dnia miałam juz skok temperatury i śluz typu mniej płodnego, czyli jednak coś było czekam na kolejne tempki, możliwe żeby się pomyliła ??? a jak będę miała wszystkie tempki wysokie i sluz gorszej jakości a jednak owu nie było to czy przyjmowanie provery nie wywoła owulacji ?

przepisała mi proverę bo mam zbyt grube endometrium co skutkuje obfitymi krwawieniami, kazał brac od 16 dc bez wsłuchiwania się w to co mówię ze u mnie owu ok 19,20 dc
co robić ?

lanolina · Wysłany: Śro 9:22, 09 Mar 2011 Temat postu:

Mój endokrynolog zawsze przepisywał progesteron po owu (sprawdzał na usg), chyba, że wiedział, że owu nie będzie, bo nie było pęcherzyków.