..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

emma, no lekarze mają obowiązek powiedzieć dokładnie jak wygląda procedura. Więc możecie ich przycisnąć, w końcu mama ma prawo się przygotować psychicznie do całej procedury...
I tak trzymamy kciuki!

Olenkita

No wlasnie, troche to dziwne, ze na dzien przed operacja uchylaja rabek tajemnicy o jakichs etapach Kwasny

Powinni rzetelnie poinformowac juz wczesniej.

silva

dokładnie lekarz MUSI wszystko powiedzieć!
ale np. na onkologii też więcej dowiedziałam się od pielęgniarki niż od lekarza
babka była tak konkretna, przemiła, uspokajająca, nawet diagnozę postawiła "przed" lekarzem i okazało się, że miała rację
(no i córa ma odroczoną operację już prawie od roku
jutro kontrola
trochę się boję, co wykażą badania Smutny

)

koszatniczka

Ojej Silva, nie wiedziałam, że córa miała już przejścia z onkologią Smutny

współczuję bardzo i też trzymam kciuki!

mamma

ojej silva Smutny

tuż przed operacjom dowiadywać się od pielęgniarki

a lekarze coś ukrywają to można się nieźle zestresować

współczuje

emma

No niby lekarze powinni, ale zauważyłam, ze nie pytani nigdy się nie odzywają... Ja niestety nie mam jak pojechać do szpitala. Plany były takie, że jak mama pójdzie to mąż urlop z dziećmi a ja będę jeździć. Ale kolega jest na urlopie, więc mąż nie może drugiego wziąć i pat. Siostra też nie pojedzie, bo synek za mały by go zostawić ze mną i chłopakami.
A mama to jak mówiłam kiedyś, zespół białego fartucha i buzia na kłódkę ... Smutny

Może mama dziś się dowie. Ech.
Jak pytała się w lipcu to była typowa spychologia. Pani się spyta tego, tamten lepiej to pani wytłumaczy itd.

koszatniczka

Ojej Emma, normalnie jakbym mieszkała koło Belgii to bym się do Ciebie wybrała zająć dzieciakami...

emma

Koszatniczko, ale ja w Belgii nie mieszkam Mruga

Chyba, ze czegoś nie rozumiem. Laughing

koszatniczka

Ej a mi coś się zdawało że w Belgii... No dobra:D

Już Cię przeprowadzam

Polly

Właśnie się zastanawiałam, o co z tą Belgią chodzi

emma

Mama jest już na pooperacyjnej, ale nic więcej nie wiemy. Ma tam zostać do rana.

silva

a wiesz coś już o tych "etapach"?

koszatniczka

Pooperacyjna... trzymajcie się! Rozmawiałyście z lekarzem przeprowadzającym operację?

emma

Koszatniczko w tym problem. Siostra nie zostanie z moją dwójką i swoim, bo to nie do ogarnięcia. Ja z jej też nie. Myślałam, że ona kogoś znajdzie i pojedzie, ale widocznie nie znalazła. Teraz idę do pracy a ona przychodzi di mnie. Muszę jednego zabrac u nie wiem kogo.
I mama sama, wyć mi się chcę, ale co mogę zrobić. . Smutny

buba

Emma, pamiętam cały czas o Twojej mamie.