Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:14, 12 Paź 2012 Temat postu: Pierwsza pomoc |
|
|
Umiecie udzielać?
Miałam dziś kurs pierwszej pomocy w pracy, ratownik wszystko przystępnie tłumaczył i pokazywał, ćwiczyliśmy na fantomie i ochotnikach. W przyszłym roku będą kolejne ćwiczenia utrwalające wiedzę. Bardzo mi się podobało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:20, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zasady niby znam
Na lodówce mam przywieszoną ściągę z instrukcją. Ale czy umiałabym udzielić pomocy w razie czego?
Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała tego sprawdzać
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:29, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się zdarzyło kiedyś ratować kogoś po próbie samobójczej (wzięcie opakowania tabletek nasennych) - nie wiem skąd miałam jasność umysłu, po prostu wiedziałam co robić...
Dla mnie na tym kursie nowością było to, ze jeżeli z jakiś powodów nie chcemy robić sztucznego oddychania, to możemy poprzestać na uciśnięciach klatki piersiowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:39, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Mi się zdarzyło kiedyś ratować kogoś po próbie samobójczej (wzięcie opakowania tabletek nasennych) |
O! W domu? Na ulicy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:43, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ja miałam dużo zajęć kiedyś na PO, potem jeszcze na kursie byłam (mam nawet jakiś papier po tym), ale za dużo nie pamiętam niestety... Ostatnio w internecie czytałam o pierwszej pomocy u małych dzieci. Ale nie wiem jak bym sobie poradziła w razie konieczności
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:13, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Też dużo razy to ćwiczyłam, byłam na paru kursach, w harcerstwie nawet mieliśmy fantoma, w szkole też były ćwiczenia. Nie chciałabym nigdy musiec udzielać pierwszej pomocy. Mam koleżankę, która była w takiej sytuacji i niestety mężczyzna umarł jej pod rekami zanim pogotowie przyjechalo. Bardzo zle to przezyła
Jeśli by zaszła taka potrzeba myslę, że stanełabym na wysokości zadania, zwykle w takich momentach zachowuję sprawnośc umysłu. Bałabym się najbardziej w przypadku dziecka bardzo małego, że więcej szkody zrobię niż pożytku. U dorosłego bym się nie bała, że żebra złamię, u dziecka tak. Może nie koniecznie pierwsza pomoc, ale raz w autobusie starszemu panu się zamknęły drzwi na szyi jak wychodził....a ludzie nic, zero reakcji, tylko ze dwie osoby zaczęły krzyczeć. Ja sie rzucilam, żeby rękami te drzwi rozciągnać....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:01, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mam podobnie ika
Też mi się wydaje, że sprawność umysłu umiałabym zachować
Pewnie też bym się na te drzwi rzuciła
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ja miałam bardzo porządny kurs robiąc prawo jazdy u teścia w szkole. on nie oszczędza akurat na tych sprawach i na zajęcia prosi panią dr nauk med z zakresu ratownictwa medycznego, jest i fantom i teoria i praktyka(odgrywanie realnych scenek) w sumie najmilej to wspominam z calego tego ambarasu związanego z robieniem prawka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:12, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
to teraz robi,ąc prawko trzeba przejść kurs I pomocy? szkoda, że za moich czasów tego nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:36, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
tak, nawet na testach są pytania.wiem, że w wielu szkolach dają płytę z odpowiedziami,mój teść kładzie na to nacisk, aby to nie było tylko odbebnione.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:49, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pytania są, ale u nas też nie było na kursie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:33, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jest na kursie i na teście na prawo jazdy. U niemowlęcia masaż serca robi się dwoma palcami, u przedszkolaka dłonią? Eh, w praktyce, na prawdziwym dziecku też bym się bała. Też mam nadzieję, że nie będzie konieczności.
W praktyce przerabiałam zachłyśnięcie. Na egzaminie praktycznym z pierwszej pomocy miałam tamowanie podciętych żył i uciętego fragmentu ręki.
W PCK na kursie pierwszej pomocy na każdym kroku podkreślano, że zaczyna się od telefonu na pogotowie, od wezwania karetki, i dopiero potem przystępuje do ratowania. To jest coś, co każdy powinien wiedzieć i robić, nigdy nie zaszkodzi (telefon).
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:59, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
agu napisał: | Jest na kursie i na teście na prawo jazdy. U niemowlęcia masaż serca robi się dwoma palcami, u przedszkolaka dłonią? Eh, w praktyce, na prawdziwym dziecku też bym się bała. Też mam nadzieję, że nie będzie konieczności.
W praktyce przerabiałam zachłyśnięcie. Na egzaminie praktycznym z pierwszej pomocy miałam tamowanie podciętych żył i uciętego fragmentu ręki.
W PCK na kursie pierwszej pomocy na każdym kroku podkreślano, że zaczyna się od telefonu na pogotowie, od wezwania karetki, i dopiero potem przystępuje do ratowania. To jest coś, co każdy powinien wiedzieć i robić, nigdy nie zaszkodzi (telefon). |
Jedynie w pierwszej pomocy u niemowląt lub trochę większych dzieci najpierw robiło się 5 oddechów i dopiero wtedy telefon na pogotowie, bo bardzo często okazuje się, że po tych 5 oddechach dziecko "załapuje" i ma wtedy większe szanse na wyzdrowienie bez uszczerbków neurologicznych. No i czy zaskoczy po tych 5 oddechach, czy nie, to i tak wzywamy pogotowie. To tylko taki jeden wyjątek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:17, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nas ratownik uczył, ze jak jest kilka osób wyznacza się jedną do tego by dzwoniła i podejmuje się czynności a jak się jest samemu to najpierw ocena sytuacji i dopiero potem telefon, żeby podać więcej danych.
Co do zachłyśnięcia to razem z mężem przerabialiśmy wielokrotnie u dziei, ostatnio u F z zachłyśnięciem głębokim, więc niejako z automatu się działa. No ale u dzieci to jest stosunkowo latwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
A możecie podać jakąś stronę gdzie jest co robić prz dławieniu u niemowlaków i dzieci?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|