..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

walecznaS

samą wodą? od samej wody to raczej nie znikną
mój bratanek miał niedawno pleśniawki to kilka razy lek musieli zmieniać, aby się tego pozbyć...

matunia

samą wodą z gazikiem to należy przemywać codziennie kiedy dziecko ma zdrową buźkę, tak w ramach codzienniej higieny. A na pleśniawki koniecznie musisz czegoś użyć. Mój młodszy też jakoś na samym początku miał pleśniawki i przez to cudował przy piersi.
My stosowaliśmy nystatyne i smarowałam mu w buzi cebionem multi

hermiona

A tak praktycznie to jak ja miałabym wycierać mu buzię jakkolwiek>?? przecież on mi się będzie darł jak wariat i tak nie uda mi się wytrzeć całego języczka.

matunia

mnie najłatwiej było to zrobić nawijając palec na pieluchę tetrową umoczoną w nystatynie. Wkładałam palec do dzioba i jeździłam nim po wewnętrznej stronie policzków, podniebieniu, języku. Dało rade! Ty też dasz!

chocolate_puma

Poszły 2 opakowania Nystatyny (z dwudniową przerwą), minęło 2 dni i mamy nawrót. Lekarka przepisała znowu Nystatynę. Pleśniawki szybko po niej znikają, ale jak tylko przestaje podawać, to wracają. Przy drugim opakowaniu smarowałam się i ja po każdym karmieniu, ale problem wrócił u nas obojga. Ja mam lekkie, niebolesne podrażnienia naskórka, mały - pleśniawki w kącikach.
Nie wiem, czy znowu nam po tej kuracji problem nie wróci... Nie wiem właściwie, jakiej rady oczekuję. Ktoś się pozbył nawracających pleśniawek na dobre po samej Nystatynie?
A w ogóle to jestem zła, bo lekarka "zaleciła mi go powoli odstawić" (16-miesięcznego synka), bo karmienie to już nie jest podstawa żywienia, a "pieszczota" i przez to zarażamy się wzajemnie

To zamiast leczyć, lepiej odstawić, bo kp już nie przynosi korzyści? Ach Neutral

Chyba zmienię pediatrę.

chocolate_puma

Odpowiem sobie sama, może ktoś skorzysta.

Na nawracające pleśniawki pomogła kuracja nas obojga:
- 7 dni Nystatyna dla małego 3 x dziennie,
- 14 dni Flucofast dla mnie (doustnie).

Do tego: wymiana na nowe butelek, szczoteczek, ulubionego wyślinionego koca, pranie w wysokiej temperaturze bielizny, pościeli itp., generalne porządki, nasłonecznianie strategicznych miejsc Mruga

już myślałam, że będzie kolejny nawrót, ale pomogło słońce.

Nie pomagało mi: wietrzenie, wit. C zewnętrznie (tylko mnie podrażniła), maści przeciwgrzybicze

Częstotliwość wymiany wkładek laktacyjnych nie wydawała się mieć znaczenia.