Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PMS a tabletki antykoncepcyjne
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:16, 16 Lut 2007    Temat postu: PMS a tabletki antykoncepcyjne

Zawsze mnie smiesza teksty dziewczyn bioracych tabletki w stylu
"no czuje ze sie okres zbliza", w takim sensie, ze czuja jakies objawy PMS, rozdraznienie, depresje, zly nastrój, płaczliwosc.. itd...

Ale zastanawia mnie to, ze chyba w ich przypadku nie ma czegos takiego co powoduje PMS czyli:

Cytat:
zaburzeń hormonalnych pod koniec cyklu miesiączkowego - nadmiernej produkcji estrogenów przy niedoborze progestagenów


poniewaz dostaja one zawsze taka sama dawke hormonów..


Nie jestem spacjalistka od tabletek i ich dzialania, ale czy mozliwe jest aby biorac tabletki równiaz przezywac PMS???

z tego co sie doczytalam, to metoda trójfazowa
Cytat:

Jest ona najwierniejszą próbą naśladowania naturalnego cyklu miesięcznego. W metodzie tej stosuje się w zależności od fazy cyklu tabletki o różnym składzie.


czy w takim przypadku jest rowniez mozliwy PMS..??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:27, 16 Lut 2007    Temat postu:

MOim zdaniem jest jak najbardziej możliwy - ja przynajmniej miałam... przez cały czas. Yellow_Light_Colorz_PDT_04

A tak już serio - tabletki jednofazowe bierze się przecież przez 21 dni, a potem tydzień przerwy - przez ten czas jednak wahnięcie hormonalne następuje. Ja na przykład bez pudła wiedziałam, kiedy co do dnia dostanę okres, bo dzień przed dostawałam specyficznego bólu głowy - z pewnością był to efekt uboczny piguł, bo po odstawieniu przeszło jak ręką odjął - gdyby nie to, że prowadzę obserwacje, to bym się w życiu nie domyśliła, kiedy przyjdzie @.
Ale jeśli chodzi o płaczliwość, zły nastrój, itd. to powiedziałabym, że występowały równo przez cały cykl. Ale to może być oczywiście kwestia złego dobrania hormonów - może mogłam trafić lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
talitha
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:58, 16 Lut 2007    Temat postu:

Przez moje 2 pigulkowe cykle rowniez mialam nieustajacy PMS
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 17:35, 16 Lut 2007    Temat postu:

ja nie miałam.
Krwawienie w cyklach pigułkowych było jednak bolesne, tak jak normalnie.
Jeśli mają tak: 21 dni brania, potem odstawka i powiedzmy 3-4dni bez pigułek @ no to może okreslają tak nagłą zmainę nastroju z powodu braku hromonów.
Myślę, ze kobiety są w stanie sobie wszystko wmówić.
Powrót do góry
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:08, 16 Lut 2007    Temat postu:

abeba napisał:

Myślę, ze kobiety są w stanie sobie wszystko wmówić.


no wlasnie...

nie chcialam tego pisac.. Embarassed Embarassed

ale wydaje mi sie, ze niektóre kobiety, no własnie.... czasami same sobie wmawiaja jakies objawy PMS...

powiem wam szczerze nigdy w zyciu nie zaobserwowalam u siebie nic takiego jak PMS..
(a moj maz to juz w ogole nie ma pojecia co to PMS, kiedy to nastepuje i jakie sa objawy.. i kiedy np mógłby byc wobec mnie bardziej wyrozumialy)

bo chyba po prostu, nie wiedzialam za duzo na ten temat..

a teraz jak poczytalam to i owo.. doszukuje u siebie takich objawów.. no i juz jestem o krok od tego... zeby zdiagnozowac u siebie PMS...


(A tak na marginesie mowiac , kiedys nie mialam pojecia o przebiegu cyklu i o tym, kiedy kobieta ma najwieksza ochote na seks, wcale nie wiedzialam o tym, ze w 3 fazie, to juz sie mniej chce..mi sie chyba zawsze chcialo tak samo..

A teraz.. jak juz wiem , jak to jest z ochota na seks w 3 fazie...... to autentycznie.. mi sie nie chce...

Yellow_Light_Colorz_PDT_46 Yellow_Light_Colorz_PDT_29 Yellow_Light_Colorz_PDT_07


Powiedzcie mi jak to wyglada w takim razie u kobiet przyjmujacych tabletki. W jednej gazecie znalazłam rozpisany caly cykl oraz jakie jest libido kobiet w poszczególnych fazach..

mozna bylo chyba dodac pare słow o tym.. ze w przypadku przyjmowania tabletek to troche inaczej wyglada...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciotka
pierwszy wykres



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:29, 16 Lut 2007    Temat postu:

A jeśli się nie bierze hormonów, nie obserwuje się u siebie typowych objawów PMS (oprócz bólu głowy na dzień przed @), a mimo to przez cały cykl jest się rozdrażnionym, wylewa się co dzień wiadra łez, nic nie cieszy i... no i krótko mówiąc: chciałoby się przestać żyć... Czy to może świadczyć o jakiś zaburzeniach hormonalnych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:03, 16 Lut 2007    Temat postu:

Ciotka, w takiej sytuacji zastanowiłabym się, czy to nie depresja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:03, 16 Lut 2007    Temat postu:

hmm jak dla mnie to świadczy o jakimś stanie depresyjnym...

ale czy ma to zwiazek z zaburzeniami hormonalnymi ???
watpie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:08, 16 Lut 2007    Temat postu:

.. O Gagusia mnie wyprzedziła..... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
mistrz NPR-u



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 8:08, 17 Lut 2007    Temat postu:

Ciotka, poczytaj sobie definicję depresji np. w wikipedii. Mozesz spróbować pić napar z dziurawca, jeśli to nie pomoże, to pędź do poradni zdrowia psychicznego. Trzymaj się ciepło. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciotka
pierwszy wykres



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:31, 17 Lut 2007    Temat postu:

Dzięki za podpowiedzi, dziewczyny. Spróbuję z tym naparem z dziurawca.
Psychiatra, to dla mnie ostateczność. Jeszcze powalczę sama. Psychiatra pewnie od razu da mi jakieś prochy na poprawę nastroju (bo ten mój stan trwa już pół roku), a ja mam dopiero 30 lat i nie chcę zagłuszać bólu egzystencjalnego antydepresantami. Zresztą, to takie przykre, kiedy człowiek nie może już zrobić nic innego, tylko iść do kogoś obcego, opowiadać mu naintymniejsze szczegóły i jeszcze płacić za to, żeby ten ktoś go wysłuchał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:39, 17 Lut 2007    Temat postu:

Antydepresanty są dla ludzi, depresja to choroba jak każda inna i się leczy. Intymniejsze rzeczy mówisz ksiedzu na spowiedzi a psychiatra to lekarz. Jeżeli jednak wolisz unikać, to może wolisz iść do psychologa?
Wyszłam z depresji (a byłam młodsza sporo od ciebie) dzieki lekom i psychoterapii.


Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Sob 16:06, 17 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
za stara na te numery



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:44, 17 Lut 2007    Temat postu:

Zamiast naparu z dziurawca lepsze będą tabletki z dziurawca, np Silenil lub Deprim, bo składniki działające na poprawę nastroju słabo przechodzą do roztworu wodnego. Działają w przypadku łagodnych zaburzeń nastroju, ale spróbować zawsze można. Też poleciłabym wizytę u psychologa, skoro to trwa już pół roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciotka
pierwszy wykres



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:55, 17 Lut 2007    Temat postu:

Fiamma, psychoterapii już próbowałam... Terapeuta stwiedził, że moje samopoczucie w odniesieniu do sytuacji życiowej, w jakiej się znalazłam, jest zupełnie normalne, a ja sama, że nie przejawiam żadnych zaburzeń psychicznych, tylko jestem nieśmiała (wg terapeuty moja nieśmiałość ma podłoże genetyczne Shocked ) i tyle... Confused Czyli jednak nie depresja. Nie rozumiem tylko, dlaczego upłynęło od tamtych spotkań pół roku i nic się nie zmienia, pomimo że próbuję i się staram? Przepraszam za to użalanie się nad sobą (nie znoszę tego), ale normalnie życie, jakie obecnie prowadzę, to nie życie, tylko jakaś wegetacja, ja już tak nie chcę, a nie bardzo wiem, jak sobie pomóc!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tesong
pierwszy wykres



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:39, 17 Lut 2007    Temat postu:

hmm, pierwszy raz słyszę o genetycznej nieśmiałości, chyba bardziej nabyta we wczesnym dzieciństwie (taką bym odnalazła u siebie)
byłam kiedyś blisko depresji (niektórzy mówili że w depresji - ale nie lekarze) i mi pomogły jakaś pożyczona książka motywacyjna, taka w stylu "musisz działać, liczą się małe kroki, itp" oraz uszczęśliwianie się na siłę - długie kąpiele, maseczki - moze spróbuj
Tylko u mnie na szczęście się szybko skończyło -jak tylko zmieniłam pracę.

a w temacie: PSM przy tabletkach nie miałam (notorycznego przez cały miesiąc też nie pamiętam), ale teraz zaobserwowałam że tak na pocz. cyklu po @ mam coś co mogłoby podchodzić pod PMS (?) jestem bardziej podatna na sytuacje konfliktowe, (czasem wydumane) i pewne zadręczanie się nimi - moze to dziwna reakcja na zbliżająca sie 2faze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Zdrowie
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin