..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

joan

Też dochodzi kwestia zaufania lekarzowi. Biały kitel, autorytet... No i skoro on to przepisuje (i w dodatku zwykle przed niczym konkretnym nie ostrzega), to musi być okej.
I to prawda, dziewczyny nie czytają ulotek, widać to doskonale na forum Antykoncepcja na gazecie. Wielkie ECH.

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
I pomyśleć, że ja 2 lata brałam to świństwo tzn nie to konkretnie, ale w ogóle tabletki.

joan

Ja brałam kiedyś Yasminelle przez dwa miesiące i cały czas sobie wkręcałam, że na pewno gdzieś mi rośnie skrzep.
Ostatnio moja przyjaciółka (też bierze) poszła do ginekologa i zobaczyła na USG przepiękne pęcherzyki. Oczywiście skłoniło to ją do... zmiany tabletek.

Edwarda

Justek

No właśnie z tym zaufaniem do lekarzy to ja też zaufałam i brałam przez ponad rok Diane na nieszczęsny trądzik! A potem się dowiedziałam że można góra pół roku. A jak mówiłam że się trochę boję brać bo jedna koleżanka przytyła bardzo po nich to mnie wyśmiała i kazała się spytać tej koleżanki ile w tym czasie żarła! A ja nie dość że faktycznie sporo przytyłam (już nigdy tego nie zrzuciłam) to skończyło się na stanach poddepresyjnych i jak zdałam sobie z tego sprawę to rzuciła wszystko w cholerę i już więcej do niej nie poszłam.

Teraz niestety musiałam wrócić na krótko do anty ze względu na agresywną kurację w której jakbym zaszła w ciążę to uszkodziło by dziecko

(to ostatnia opcja walki z moją cerą, jak to nie zadziała to zostają tylko papierowe torebki) ale jeszcze 2 miesiące, może 3 i wracam do normalnego życia z npr.

walecznaS

joan

Myślałam, że asequrella to placebo :>

kukułka

A cerazette też na liście?
Tak z ciekawości...
A cilest, patrząc gdzieś po forach itd to dużo ludzi chyba bierze.
A to " osłonowe" coś to chyba ze 2 lata ma, tak na oko sądząc. Swoją drogą -durna nazwa ( asekuracja przy anykoncepcji, łykać tabsy, asekurowac się a biznes sie kręci)

Maria

Pamietam gdy pierwszy raz poszlam do gina to na wstepie chciala mi przepisac pigulki

bez badania, tak od reki - wcale nie prosilam! i mowie, ze dziekuje, ale ja nawet nie moge brac bo choroba zakrzepowa i choroby serca w najblizszej rodzinie, ja juz mam rproblem z zylakami itd i wiecie co? zasmiala mi sie w twarz!

kukułka

Ja na pierwszej wizycie, w wieku 16 lat dostałam piguły. Bo 3 mies nie miałam @.
A ze o npr nawet nie wiedziałam, ze istnieje, to myslalam, że piguły to jest jedyne słuszne leczenie.
Co było przyczyną braku -do dziś nie wiem, ale bralam do 18 rz, bo jak odstawialam, to @ nie było.

buba

Karafka

Wcale nie trzeba, nie przesadzajmy. Mozna inaczej sie zabezpieczac. Lekarze troche zmuszaja wtedy do tabletek, fakt. Ale szerze, to ja bym jednak ufala nprowi w 3 fazie

buba

Justek

fiamma75