..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

lidka_nt_

Witam

Mam pytanie odnośnie powrotu płodności po tabletkach.
Byłam zmuszona brać je przez trzy miesiące,w tym miesiącu odstawiłam.
Czytałam,że owulacja może pojawić się w przeciągu kilku dni od odstawienia.
U mnie to już 26 dzień i z tego co widzę nadal jej nie było,śluz płodny w ogromnych ilościach mam już od 11 dni,szyjka od tygodnia miękka i otwarta.
Kupiłam nawet testy owulacyjne żeby sprawdzić czy owu będzie i od trzech dni są pozytywne (kreska testowa ciemniejsza od kontrolnej).
Temperatura niby skoczyła w 23 dniu jednak znowu spadła a Sluz i szyjka nadal dają oznaki płodności.
Nic już z tego nie rozumiem,czy to jest normalne?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

ika · Wysłany: Czw 22:19, 28 Mar 2013 Temat postu:

Po tabletkach organizm jest ogólnie rozstrojony i rózne dziwne rzeczy moga wychodzić, ale tutaj raczej wszystko ok, po prostu II faza się przeciąga, ale myślę, ze to już finał i za parę dni będzie skok Wesoly

lidka_nt_ · Wysłany: Sob 8:04, 30 Mar 2013 Temat postu:

Dziękuję za odpowiedz Ika Wesoly

Dziś 28 dc i skoku nadal nie było,ale śluz zanikł całkowicie,susza,czyli wczoraj był szczyt.
Wczoraj też test owu wyszedł bardzo negatywny (ledwo co było widać kreskę).
Mam nadzieję,że w takim razie jutro będzie skok Wesoly

Zobaczymy co to będzie,ale nie myślałam,że tylko trzymiesięczne branie tabletek może tak namieszać i wydłużyć cykl...

glr · Wysłany: Sob 11:45, 30 Mar 2013 Temat postu:

Ja normalnie mam skoki ok 20-25 dc

/ Ale przyznaję, że to porażka i wiem jak to jest...

lidka_nt_ · Wysłany: Sob 21:02, 30 Mar 2013 Temat postu:

No to się dziewczyny pośpieszyłam z tą suchością dziś...Jednak nie było wczoraj szczytu,przed chwilą pojawił się znów śluz rozciągliwy i zrobiło się wilgotno.
Szyjka wysoko bo ledwo co ją mogłam dosięgnąć,bardzo miękka i otwarta.
Zastanawiają mnie tylko te testy owulacyjne,które pokazały owulację kilka dni temu.
Nie mam więcej testów,a kupować już nie będę,bo droga sprawa Mruga

Tak sobie myślę,że może to była tylko przymiarka do owulacji do której w końcu nie doszło a teraz zaczyna od nowa??? Dodam,że czułam dziś napięcie w brzuchu,coś jak na okres tylko dużo słabsze,może dziś mam owulację?

glr · Wysłany: Sob 21:36, 30 Mar 2013 Temat postu:

Sam ból owulacyjny nie oznacza, że w tym właśnie dniu jest owulacja...Niestety żeby ją potwierdzić trzeba poczekać na wzrost temperatury...

lidka_nt_ · Wysłany: Sob 21:55, 30 Mar 2013 Temat postu:

Glr,zdaję sobie z tego sprawę,ale dziękuję za pouczenie Wesoly

poprostu denerwuje się,że to się tak przeciąga. Wcześniej miałam cykle 28-32 dniowe a owulacja między 15 a 20dc.
Niby wiem,że tak może być po odstawieniu tabletek ale z drugiej strony troszkę się denerwuję...

glr · Wysłany: Sob 23:30, 30 Mar 2013 Temat postu:

Aaaaa, nie miałam zamiaru pouczać, broń Boże. Po prostu z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że myślisz, że można dzień owulacji wyznaczyć

Wiem co czujesz z tym czekaniem na owulację - spójrz na moje wykresy

Ja już straciłam nadzieję, że kiedyś będę miała normalne. Przed porodem miałam 30-dniowe, teraz są jeszcze dłuższe

A u Ciebie to na pewno za jakiś czas wróci do normy Wesoly

W każdym razie tego Ci życzę, bo przedłużające się cykle są mocno frustrujące, jeśli ktoś stosuje npr oczywiście Mruga

lidka_nt_ · Wysłany: Nie 8:08, 31 Mar 2013 Temat postu:

No faktycznie,spojrzałam na twoje wykresy i masz przedłużające się ścieżki śluzowe a temp skacze dość późno.
A widzę,że zrobiłaś sobie kurację Castagnusem? Też w zeszłym roku zrobiłam ze względu na silne pms i piersi bolące już od samej owulacji.
Niestety nie dało mi to żadnych pozytywnych efektów a wręcz owulacja zaczęła występować coraz później...Przed Castagnusem miałam w okolicach 15dc a po nim w okolicach 20dc.
U ciebie też widzę,że nic to nie dało.Chociaż wielu dziewczynom pomogło.

ika

Lidka a nie masz jakichś stresów teraz dużo ? Mi nie raz organizm podchodził do owulacji potem cisza i za tydzień od nowa i dopiero wtedy był skok, np. na studiach jak miałam sesję to mi się tak przedłużało.

lidka_nt_

W życiu jako tako szczególnych stresów nie mam,żyję raczej spokojnie na tą chwilę. Jedynie co to może właśnie te tabletki,bo już przed ich braniem denerwowałam się,czy aby mi nie zaszkodzą zamiast pomóc,mimo wszystko się zdecydowałam.
Po ich odstawieniu,czyli teraz,denerwuję się,czy wszystko będzie w porządku,bo naczytałam się że dziewczyny latami wracają do siebie po ich braniu.
Jestem zła na siebie,że je brałam może przez to właśnie się tak wszystko ciągnie?
W zasadzie miałam je brać do czasu aż zdecyduję się na dziecko ale już po trzech miesiącach miałam dość wypadających włosów,kompletnej suchości podczas stosunku i wiecznego przygnębienia,więc odstawiłam.
Ale co jest pocieszające dziś miałam skok o ponad dwie kreski Wesoly

Oby tym razem temperatura już nie spadła aż do okresu.

ika

Może to już, zobaczysz. Na razie to pozostaje Ci tylko czekać. Jednak nie przejmuj się zbytnio takimi temperaturami, bo po odstawieniu to normalnie, więc się nie stresuj tylko cierpliwie wypatruj skoku Mruga

Justek

Lidka a Ty starasz się o dzidzię?

W ogóle jak to jest, można się starać o dziecko od razu po odstawieniu? bo rozumiem że jak się bierze latami to lepiej odczekać, ale jak się bierze kilka miesięcy to nic dziecku nie zaszkodzi?

Karafka

A co ma dziecku niby po tabl zaszkodzic?

lidka_nt_

Ika,masz rację,muszę wyluzować troszkę. Dziś temperatura znów spadła i to jak! Ale nie będę się martwić,poczekam jeszcze a w najgorszym wypadku pójdę do ginekologa się poradzić.

Justek_w, nie staram się o dzidzie,choć bardzo bym chciała,ale jeszcze nie czas,poprostu się obserwuję. Co do Twojego pytania to nie jestem ekspertem,więc nie odpowiem jednoznacznie.
Czytałam na różnych forach,że niektórzy lekarze zalecają 3 lub dla pewności 6 miesięcy odczekać ze względu na większą możliwość ciąży mnogiej albo poronienia przez nieustabilizowaną gospodarkę hormonalną.
Inni lekarze mówią,że można od razu się starać.
Niektóre kobiety dostają właśnie tabletki na kilka miesięcy,żeby je odstawić i podobno łatwiej zajść w ciążę.
Są też takie,które zaszły w ciążę w trakcie brania,bo zapomniały jednej tabletki czy dwóch i dzieci były zdrowe.
Myślę,że to zależy od kobiety i tego jak szybko hormony się ustabilizują.