..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Potwierdzam o tych lekach, dawki z syropkow są zanizone i spokojnie mozna podawac takie. Mi teraz w szpitalu lekarka zalecila dawac zamiast 2,5ml nurofenu zwyklego -3,5ml (waga 7,7kg) a czopki z paracetamolem mam 125 i to niby dawka 10mg na kilo to dawalam pol - lekarka wyliczyla, że powinien dostac 150mg wiec jeden czopek to nawet za malo Wesoly

Dlatego goraczki zbic nie moglam Mruga

hermiona

Nianiu ale Kasia ile miała wtedy miesięcy?

agu

napisałam o konsultacji z innym pediatrą, bo nie chcę przez internet dyktować komuś leków, które może zastosować.

Niania

buba

Leki na ospę są akurat. Mruga

Tzn. acyklowir się zaleca.

Niania

e no to nie lek

osłabia objawy

buba

No nie do końca Mruga

Hamuje replikacje wirusa więc jest działanie przyczynowe nie objawowe . Wesoly

Niania

jak każdy lek na wirusy Mruga

agu

Lek antywirusowy, który moja córka miała zapisany w czasie ospy (wtedy 2,5 roku), a mój syn po całym dniu badań w szpitalu, w czasie swojej jak dotąd najpoważniejszej infekcji (wtedy 3,5 miesiąca) był wtedy na receptę. Teraz jest bez recepty (jego odpowiedniki też). Wesoly

Niania

neosine za pewne,

Busola

spodziewamy się wiatrówki, bo okazało się że mieliśmy kontakt z osobą która choruje od wczoraj. W sobotę u nas byli goście i wczoraj wieczorem zadzwonił wujek, że jego 18-to letni syn ma wiatrówkę i możliwe że Michała już zaraził. Musiałam go i tak do żłobka puścić - zastanawiam się czy ich tam ostrzec. Nie wiecie kiedy jest ten okres kiedy się tym zaraża?
no i czy ja i bobas jesteśmy bezpieczni? Smutny

. Niby w dzieciństwie miałam wiatrówkę, ale się boję czy to aby na pewno mnie chroni teraz, a jakbym zachorowała na ile to groźne dla dziecka?

tilia

Pewnie zależy od trymestru. Moja mama przechodziła wiatrówkę w ostatnim trymestrze ciąży ze mną. Urodziłam się chudziutka, ale tylko tyle.

Busola

dowiedziałam się z samego rana, że koleżanka z pracy chorowała drugi raz na wiatrówkę. Pierwszy raz w dzieciństwie i rok temu zarazaiła się od bratanków. A lekarze jej powiedzieli, że to musiał być inny szczep Smutny

. No i nie wiem co teraz robić Smutny

. Czy w ogóle coś się da zrobić?

anuszkaja

Busola a do swojego ginekologa masz tel kom? Ja na pierwszy ogień zasiegnelabym rady u niego. A jesli nie, to do rejestracji w przychodni POZ zadzwon i niech Ci mówią co masz robic.
Bo w sumie tylko gdybac na forum sobie możemy, "kolezanka miała i czy ja tez?", tego nikt nie przewidzi chyba. Lekarza trzeba pytać, może będzie chciał Cie obejrzeć.

Karafka

A miałaś robione przeciwciała?