..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

silva

problem w tym, że moja córa w tym roku prawie w ogóle na zbiórki nie chodziła,
bo ciągle coś - a to angielski jej przenieśli na późne popołudnie w pt
a to przyjechał ktoś z rodziny, więc nie poszła itd.
bardzo jej zależy na tej zbiórce i akurat w pt może
gdyby zbiórka była u zastępowej, nie puściłabym jej tam
stąd moja propozycja - u nas
a nie cały zastęp tam na dwa dni przed wyjazdem na zimowisko

gdzie daję głowę, że mamie zastępowej nie przemknęłoby nawet przez myśl,
by oslabiona rota miala sie rzucic w wir i wypucować mieszkanie przed przyjściem dzieci Smutny

zastępowa jest rozsądna i porządnie się zdezynfekuje, co już jej zapowiedziałam Mruga

plus nasza ostrożność wobec całej grupy i posprzątanie po zbiórce
liczę, że nie będzie atrakcji

Polly

Ja bym się chyba jednak na Twoim miejscu nie zdecydowała, w końcu macie maleńkie dziecko. A nie da się zorganizować zbiórki w szkole na np. sali gimnastycznej albo w świetlicy, albo zrobić zbiórkę w formie spaceru?

Edwarda

Albo u innej mamy, skoro cały zastęp ma przyjść Mruga

Edit:

Małgorzatko, tutaj: http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-strefa-gadania-o-wszystkim-i-niczym-color,13/dbanie-o-dom-sprzatanie,2961.html

silva

Nie ma innego lokalu serio - za duzo tlumaczenia, uwierzcie mi na slowo Wesoly

Nie kazda zbiorke ds sie przeprowadzic w terenie i to w takiej aurze

mnie jest szkoda Starszej, nie chce, by jej wszystko stawalo na glowie i "przez siostre" ona tracila
widzialam, jak sie cieszy na te zbiorke, jak czeka...
a kiedy wyszla info o rocie u matki zastepowej, to jakby powietrze z niej uszlo...
dlatego chce podjac ryzyko, ale zminimalizowac je maksymalnie

wiadomo, ze najlepiej, by w ogole sie nie widzialy, ale... no wlasnie... ale Smutny

Cera

Rot atakuje..wczoraj syn i ja Sad

i pół nocy wymiotki...dziś mamy isc na bal, zapłacone już...zaczyna brac mężowego. Wyjście o 19 :-/

mamma

to obyście lekko przeszli i do wieczora minęło...

gam

Uuuuu to pech ale moze jak to mówią zapije i wybije

matunia

Małgorzatka ale którego syna zaatakowało? starszego?

podpowiedz jakim cudem udaje Wam się wyjść na pół nocy? co dostanie Młody w nocy? napije się z butli Twojego mleka?

Gam dobrze radzi Mruga

Cera

matunia

no to odważni jesteście

U nas na wichurze zabawa za tydzień, remizę mam na przeciwko okna, po drugiej stronie ulicy, dosłownie 40 m. ale nie idziemy bo co będę kursować co 2 godziny i tańczyć z telefonem w ręku czy babcia nie dzwoni. Pójdziemy za rok Wesoly

Daj znać jak było

Nana

Ja właśnie uciekłam ze szpitala., żeby spotkać się x synem., ale zamiast tego czyszcze wszystko z czym miała córka kontakt. Mąż na to nie wpadł. Góra prania leży w łazience., bo 'przecież raszki są zajęte, trzeba by było zdjąć'., jutro być może wyjdziemy ze szpitala., będzie tona nowego prania, ale mąż 'spokojnie! Damy radę' . No cholera jasna. W kuchni stoi obiad, który ugotówałam we wtorek [!]. Pranie wyschniete na wior. Pościel po córce nadal w łóżku. Czy faceci naprawdę nie myślą.!? Jak mi się syn nie zarazi to będzie cud Smutny

nawet okna mąż nie otworzył., żeby przewieurzyc . Ręce mi opadły

emma

Mają, norma. Przytulam.
Za to mój nie rozumie jak można nie nauczyć się przez tyle lat jak się nagrywa na płytę cd.
Edit mialo byc Nana a nie maja. Wykonczy mnie ta klawiatura.

Agrafka

Nana, trzymaj się!!!
eh ci faceci Shocked

Edwarda

Nana....

Niemożliwe, że aż tak nie pomyślał Smutny

Emma, trzeba było po prostu edytować to co się źle napisało Mruga

ika

Nana wspolczuje, ale na pocieszenie powiem Ci ze moj tez by tego nie zrobil bez wyraznego polecenia (albo nawet rozkazu)