Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:24, 08 Lut 2007 Temat postu: samobadanie piersi |
|
|
Dziewczyny, praktykujecie??
Powiem szczerze, ze dowiedziałam sie ostatnio ze znajoma znajomej.. choruje na raka piersi, dziewczyna po 30-tce....
Zdałam sobie sprawe, ze ja kompletnie ignoruje pod tym wzgledem swoje piersi
badane przez lekarza miałam tylko raz, w ciazy, lekarz spytał sie, jak tam moje piersi, to mu mówie, ze chyba dobrze, a ten na to, a kiedy były badane.. a ja.. ze nigdy, zrobił...
i sie spytał, czy poprzedni lekarze do których chodziłam wiedza w ogole, ze kobiety maja piersi..
W przychodni do której chodziłam jeszcze przed ciazą, byl jakis program, gdzie pielęgniarki uczyły samobadania piersi, co wizyta dostawalam nr tel, zeby zadzwonic i umowic sie, kiedy akurat bede na poczatku cyklu...
Ale mi jakos zawsze brakowalo na to czasu... i moze i ochoty..
Pozniej na prosbe jednej z lekarek, zeby zbadala mi piersi, ta dala mi namiary na inna przychodnie, gdzie to robia.. i na tym sie skonczylo moje badanie..
W sumie w zeszycie do obserwacji lmm, jest zaznaczony 6 dc, jako przypomnienie o samobadaniu, i jest wszystko opisane, jak to sie po kolei robi..
Ale ja oczywiscie, w ogole na to nie zwracałam uwagi, wychodzac z zalozenia, aaa, to mnie jeszcze nie dotyczy..
Ale teraz.. gdy widze jak młoda kobieta choruje..
chyba długotrwałe karmienie piersia chyba chroni po czesci przed rakiem...
Ale tak czy siak.. trzeba sie tym tematem chyba zaineresowac..
A wy jakie macie doświadczenia??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:38, 08 Lut 2007 Temat postu: Re: samobadanie piersi |
|
|
Dona napisał: | chyba długotrwałe karmienie piersia chyba chroni po czesci przed rakiem...
Ale tak czy siak.. trzeba sie tym tematem chyba zaineresowac..
A wy jakie macie doświadczenia?? |
Niestety karmienie nie chroni :sad:
Podam drastyczny przykład z życia - moja koleżanka zachorowała na raka piersi w 7 miesiącu ciąży!!! Tym gorzej, bo jakiś lekarz "w Koziej Wólce" powiedział jej że to jest zastój pokarmu i trzeba to masować!!! No po części jej wina, że nie skonsultowała tego z innym lekarzem.... Cóż. A z drugiej strony kto by się spodziewał że to nie coś z laktacją tylko rak piersi u kobiety w ciąży?
Karmienie piersią chroni natomiast w pewien sposób przed rakiem jajnika, podobnie jak i każda ciąża.
Ja się też nie badam regularnie :sad: Czasami się pomacam albo mąż mnie z taką straszną poważną miną maca (naprawdę jakby był lekarzem a nie moim mężem ). Za to od czasu do czasu robię sobie USG piersi i wtedy wiem na pewno co i jak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:51, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Karmienie piersią > 8 mies. obniża znacznie ryzyko raka piersi i jajników, ale na 100% nie chroni.
Warto robić usg regularnie - przed ciażą robiłam co roku, ale teraz nie wiem kiedy znowu, bo jak się karmi to zbyt wiarygodne nie jest.
Co do sambadania - robię jak mi się przypomni, ale gdy karmię to nic nie ummiem wymacać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:53, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zazwyczaj badam ale powinno się badać do 6 dc, jak byłam w 8 dc to badała mnie też lekarka i stwiedziła ze wszystko ok, no i powinnam zrobić usg, ale nigdy nie mogę utrafić ze zmiana aby mieć pon do 10 dc na popołudnie, przewznie wypada mi na rano
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:03, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja niestety strasznie to zaniedbuję (jak to doktor, normalka ).
przed ciążą na szczęście ginekolog mnie dokładnie zbadał i wysłał na usg piersi, wszystko było ok. teraz w czasie karmienia to nie ma jak badać, no bo co się tam wymaca? ale jak skończę karmić to zapewne znowu zrobię sobie usg i obiecuję sobie regularnie badać. bo przed ciążą to się badałam jak mi sie przypomniało, czyli zdecydowanie za rzadko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:38, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wiecie co....
ani jeden gin mi nie badał piersi
ja sama sobie tyż nie....
nawet nie umiem... chyba niedobrą właścicielką swojego ciała jestem :-/
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:42, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mi kiedys regularnie badano, sama kiedys próbowałam, ale niespecjalnie mam do siebie zaufanie, tym bardziej, że kiedys ginka wyczuła guzek, którego ja za chiny nie mogłam znaleźć. (i wysłała na usg za..........................9 miesięcy ). Ostatnio jak byłam to gin się nie pofatygował, ale od razu na usg wysłał, więc to chyba nawet lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:41, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja się sama badam rzadko.
ale ginka mnie bada. no i miałam usg niecały rok temu
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:44, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Badam sie sama, a gin to mi tez badał chyba z 5 razy w ciągu 3 lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 14:49, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
usg jako norma???
Ja miałam raz, jak naprawdę miałam jakieś straszne bóle i zgrubienia (zatrzymywanei wody? rozeszło się po 3 cyklach).
Badanie moim zdaniem jest proste (a mam dużo do obadania;). Mój sposób na pamiętanie: pod prysznicem rano w 1. sobotę (żeby był czas) po dostaniu @. W ciagu 10 dni zawsze się trafi jakaś sobota:)
Taaa. to kiedy ostatnio sie badałam? z pół roku temu. Właśnie dlatego, że ostatnio nawet nie bolą przed @, jakby ich nie było.
Dzięki dono, że przypomniałaś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:03, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kukułka, ale norma, jesli się nie mylę, to raz na pół roku. Mi tez gini na kazdej wizycie nie badali, tylko raz na jakiś czas. USG w państwowej służbie zdrowia normą pewnie nie jest. Ale prywatnie..........co panu doktorowi zależy........... a mi też nie zależy, bo mam abonament.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:36, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
sagitta napisał: | Ale prywatnie..........co panu doktorowi zależy........... a mi też nie zależy, bo mam abonament. |
hehe no właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:00, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
raz na pól roku norma, no to 5 razy na 3 lata to nie tak najgorzej chyba...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 18:29, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
raz na pół roku ma gin badać - czyli w ogóle trzeba chodzić do gina co pół roku? nie za często?
pytanie czy częste usg nie szkodzi tkankom?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:12, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie gin badała nie przez usg za każdym tym razem, tylko hmmm.namacalnie. ja do gina chodziłam częsciej niz co ół roku. przy tablektach to normalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|