..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

Moze nie musisz wcale. Okres sobie antyciała u twojego hausarzt. Powiedz ze byłaś szczepiona i nie wiesz czy sie doszczepiac bez sensu po latach.

agu

krówka

mozesz spr.przeciwciała ale już nie robi się szczepień przypominających z automatu...bo minęło iles tam lat itp nz zóltaczkę. Obecnie pełen cykl daje odporność na całę zycie i jak coś to można spr poziom przeciwciał.

kukułka

Budza sie. Rychlo w czas:
Zdaniem dr. Pawła Grzesiowskiego, pediatry, Polska powinna na nowo przemyśleć system szczepień ochronnych. – Ustawa, na której bazujemy, została napisana w latach 60. i odwołuje się do zupełnie innej rzeczywistości – podkreślił. Innej rzeczywistości epidemiologicznej, społecznej, ale również – medycznej.

Po pierwsze, nie odchodząc od ustawowego obowiązku szczepień, potrzebujemy zmiany nomenklatury. – Szczepienia są obowiązkowe, ale nie przymusowe. Poza sytuacjami zagrożenia epidemiologicznego nikt fizycznie nikogo nie może zmusić do szczepienia – przypomniał dr Grzesiowski. W związku z tym powinniśmy dzielić szczepienia nie na obowiązkowe i zalecane (bo zalecane są wszystkie!), ale na powszechne, refundowane i fakultatywne, finansowane ze źródeł innych niż środki publiczne. Zaś powszechne i refundowane powinny być wszystkie szczepienia, które mają znaczenie dla kształtowania odporności zbiorowiskowej.

Po drugie, poważnej modyfikacji powinien ulec cały PSO, tak by poza uzasadnionymi przypadkami noworodki nie były szczepione przeciwko WZW typu B w pierwszych godzinach życia (zobacz także TUTAJ). – W ciągu kilku lat powinniśmy być gotowi do przesunięcia szczepienia przeciw gruźlicy do podstawowej opieki zdrowotnej – wyraził nadzieję dr Grzesiowski.

Trzecia zmiana powinna dotyczyć prowadzenia rejestru osób szczepionych. – Dziś jest tak, że jeśli rodzice zmieniają miejsce zamieszkania lub nawet lekarza w tym samym mieście, a nie zabiorą ze sobą karty szczepień i ich nie kontynuują, nie można sprawdzić, czy dziecko jest szczepione zgodnie z kalendarzem, czy też nie – przyznał. Kolejne kwestie to rejestr niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) oraz powstanie specjalnego funduszu, który mógłby finansować np. koszty rehabilitacji i leczenia osób, u których wystąpiły ciężkie NOP. – O takiej konieczności mówimy od kilku lat – powiedział dr Grzesiowski. – Nie można się zasłaniać tym, że w Polsce dzieci mają gwarantowany dostęp do bezpłatnej opieki medycznej, bo w ciężkich przypadkach powikłań rodziny zostają same z wydatkam"

[link widoczny dla zalogowanych]

Addis

100% i z tym fragmentem, i z całym artykułem z mp.

kukułka

Yhy, a ten sam Grzesiowski jeszcze do niedawna gadał zgoła inaczej. To w ogole ciekawa postac jest Mruga

Busola

tez sie zgadzam z całą wypowiedzią.
Jak poczytqłqm kiedyś o wzwB to jest to chyba "dupochron" dla lekarzy i personelu medycznego, bo niby gdzie ma się tym niemowlę zarazić jak nie w szpitalu?

buba

To też ochrona dla dziecka, którego matka może nawet nie wiedzieć, że jest nosicielką. Mruga

A personel teraz szczepiony, ale akurat HBV jest niesamowicie zakaźny.
Pewnie, gdyby u nas każda matka w ciąży była badana, to i kalendarz szczepień by się zmienił, z gruźlicą też sprawa jest podobna, mamy wciąż średni stan epidemiologiczny, a noworodki i niemowlęta są najbardziej podatne, stąd to szczepienie tak szybko.

Busola

to dlaczego nie bada się standardowo matek w ciąży? chyba mniej to inwazyjne niz kolejne szczepienie dla dziecka? można wydać pieniądze i wprowadzić takie badanie w ciąży jako obowiązkowe

krówka

u nas wzw.b i wzw.c i hiv badają na nfz u kobiet w ciązy.
Ja się cieszę ze wzw.b daja tak szybko noworodkom. W szpitalu jest siedlisko więc lepiej niech szczepią od początku na to. Wzw.b jest bardzo zakażne i wirusy bardzo trudne do niszczenia. Jest bardziej infekcyjne od hiv i bardziej powszechne to cicha epidemia.

fiamma75

synowi mojej koleżanki i jej samej wszczepiono podczas porodu (to było jakieś z 12-15 lat temu)

Karafka

Nie dałabym niczym zaszczepić dziecka odrazu po urodzeniu. U nas na porodówkach i po porodzie bo dzieci nie ma wstępu nikt oprócz rodziców i pielęgniarek. Jak raz sie wyjdzie ze szpitala nie można juz wejść do pokoju gdzie są noworodki.
Takie parogodzinne dziecko szczepić na wzwb? Nie. Troszkę starsze jak najbardziej.

A propos gruźlicy. W Niemczech juz dość długo sie nie szczepi.

Busola

fiamma za coś takiego powinien moralnie i finansowo odpowiadać szpital w którym się to stało, bo nie dopilnowali - bo to tylko potwierdza, że szczepionka ma chronić dzieci przed brudem w szpitalu - czy niedbałością personelu - to przecierz bez sensu Smutny

krówka

o własnie wszczepienie i zainfekowanie w szpitalu się zdarza i dlatego ja chciałam od pierwszej minuty to szczepeinie. Wirusy są na narzędziach, we krwi one są bardzo odporne, podczas porodu to szybka droga do wszczepienia.

Busola

no to podczas porodu i tak dziecka nie zaszczepią - tylko kilka godzin po - a to już chyba z deka za późno!!!
Ta szczepiona ma tylko na celu przerzucenie odpowiedzialności ze szpitala na rodziców. Jak jej nie ma - to szpital odpowiada za higienę swoją i personelu, a jesli jest to odpowiadają "durni" rodzice, co nie chcą szczepić. Perfidia totalna.