|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:28, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wypowiedź pewnej Pani Pediatry:
"Witam! Chciałam tylko w kilku słowach podziękować za artykuł o szczepieniach. Mało kto ma odwagę otwarcie mówić o faktach w czasach tak wielkiej kampanii antyszczepionkowej.
Jestem lekarzem pediatrą. Przestałam udzielać się w tym temacie w internecie jakiś czas temu, bo nic nie udało mi się osiągnąć. Lekarzy się już nie słucha. Obraża się nas i podejrzewa o siedzenie w kieszeni korporacji farmaceutycznych. Tolerowałam rodziców dzieci nieszczepionych w swojej praktyce przez 2 lata aż do piątku 21.03.2014 kiedy to w poczekalni w mojej praktyce usiadły koło siebie z córkami dwie mamy - dwuletniej Oli (mama podjęła decyzję o jej nieszczepieniu zaraz po urodzeniu) oraz trzytygodniowa Zuza (miała za sobą dopiero szczepionkę przeciw gruźlicy i WZW B - standard w pierwszej dobie życia).
Ola miała silny kaszel, więc mama przyszła po zwolnienie na jej opiekę, a że bardzo jej się spieszyło nie umówiła się w godzinach przyjęć dzieci chorych tylko po prostu usiadła w poczekalni. Zuza przyszła na swoją pierwszą wizytę w mojej praktyce. 11 dni później Zuza leżała już w szpitalu z ciężką niewydolnością oddechową w przebiegu krztuśca, choroby na którą nie zdążyła się jeszcze zaszczepić, a którą Ola sprezentowała jej w mojej poczekalni.
Dla Oli to był zwykły, choć męczący kaszel, dla Zuzi -noworodka - to było bliskie spotkanie ze śmiercią. Od tego czasu sukcesywnie wycofuję ze swojej bazy pacjentów, których rodzice podjęli decyzję o NIE szczepieniu. Zapraszam ich na rozmowę, podejmuję ostatnią próbę zmiany ich decyzji, po czym zachęcam do zmiany lekarza. Decyzja o nieszczepieniu owszem zależy od rodziców, ale nie mają oni bladego pojęcia, że ich chore dziecko jest chodzącym mordercą noworodków, dzieci przewlekle leczonych immunosupresyjnie, urodzonych z niedoborami odporności i wielu innych. Wszystkie te dzieci siedzą w mojej poczekalni. Ich życie jest ważniejsze od tego, co kto przeczytał w internecie lub usłyszał od koleżanki.
Cieszy mnie to, że słychać w internecie jeszcze głos rozsądku i mam nadzieję, że ta szalona moda na nieszczepienie w końcu się skończy, z jak najmniejszą liczbą ofiar śmiertelnych. Pozdrawiam"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20005
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No dobra, a wypowiedź pani pediatry ergo ostatnie problemy z dostępnością tej właśnie szczepionki ?
Przestanie przyjmować pacjentów na NFZ, bo państwo nie jest w stanie zapewnić dzieciom odpowiedniej ochrony?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:48, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Strzyga, przecież wiadomo, że nie o to tu chodzi... To taki przykład, obrazuje z innej strony problem nieszczepienia dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:56, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
problem byl z dostepnoascia do szczepien przypominajacych, z tego, co wiem niemowlaki nie musialy czekac (choc moze to zalezy od regionu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:24, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Buba, a artykuł, do którego odniosła się pani doktor?
Da się zalinkować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tylko, że ten wpis to też manipulacja.
Bo to nie wina tego, że Ola nie szczepionka, ale tego, że nierozsądna matka Oli (właściwie to głupia i nieodpowiedzialna powinnam powiedzieć) przyszła z chorym dzieckiem do dzieci zdrowych.
Zresztą gdyby Ola była po niektórych szczepieniach to też mogłaby tego noworodka zarazić odszczepienną postacią.
Moi synowie nie chodzą chorzy do niemowląt, nawet do starszych nie chodzą. Sama też nie odwiedzam, gdy oni są chorzy. Wystarczy być odpowiedzialnym. Choć oczywiście nigdy nie ma 100% pewności, nawet jeśli dziecko na wszystko co tylko można zaszczepić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20005
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:41, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
w naszej okolicy przez ten brak był problem - wzrost zachorowalności na krztuśca. Tak więc niezaszczepione jeszcze niemowlaki siedziały w jednej poczekali z niezaszczepionymi przypominającą szczepionką, a chorymi na krztuśca dziećmi.
Dla mnie to głupie gadanie - nie będę leczyć chorych dzieci, bo ich rodzice są głupi ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
u mnie szczepienie jest w tym samym gabinecie i czasie co przymowanie dzieci i dorosłych chorych Czas szczepień to u nas czas dla pacjentów zdrowych i chorych...
Z drugiej strony nie rozumiem jak rodzice chca chronić dzieci przed wzwB bez szczepień...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
a co z rzetelnym informowaniem rodziców o powikłaniach? mi za każdym razem po szczepieniu mówiono tylko o temperaturze czy jakichś objawach w miejscu wkłucia w dwóch dobach po szczepieniu o innych powikłaniach dowiedziałam się początkowo z internetu, a potem sama zaczęłam czytać ulotki.
I generalnie szczepię dziecko, ale bardzo się boję i chciałabym żeby ktoś mi rzetelnie wytłumaczył za każdym razem co ewentualnie może grozić mojemu dziecku.
A dodatkowo znam rodziców autystycznego nastolatka, którego stan się gwałtownie pogorszył po szczepieniu krzutścowym, danym w chwili gdy był przeziębiony i miał 2,5 roku. I żona kuzyna pracuje w szkole specjalnej gdzie dużo autystycznych dzieci, i mówiła że kilkoro ma już zasądzone odszkodowania od sanepidu przez sąd, bo ich stan się wyraźnie pogorszył po szczepieniu. Dlaczego nie ma na internecie danych o nopach? Dlaczego - kiedy w przychodni pytałam o zgłoszenie temp. jako nop to zaskoczona lekarka powiedziała mi: tu cytat "yyyy no gdzieś ktoś to zgłasza". a przecież jest określona procedura na zgłoszenie nopu- i nawet temperatura zgodnie z rozporządzeniem, podlega takiemu zgłoszeniu. Dlaczego nie ma funduszu na wypłaty odszkodowań osobom poszkodowanym w wyniku nop-u, a zamiast tego rodzic, przy zgłaszaniu nop-u jest zmuszany do podpisania oświadczenia, że szczepiąc dziecko był świadomy zagrożenia (taki "dupochron", żeby nie można było nikogo pozwać). Moją koleżankę szpital wręcz szantażował, że jak nie podpisze takiego oświadczenia to nie można zgłosic nopu - tak jakby to czy nie dajaca się zbić temp. u jej córki po zaszczepieniu jej mmr-em była nopem jeśli ona podpisze zaświadczenie, lub nie była nim jeśli ona go nie podpisze????!!!!!
Czyli przekaz państwa jest taki: jak wszystko jest ok to jest państwa sprawa że rodzic ma dziecko zaszczepić (państwo jest tym zainteresowane i przymusza do szczepień), a jak jest nop - to państwo umywa ręce i to jest wyłącznie rodzica problem że ponosi dodatkowe koszty fizyczne, psychiczne ze względu na krzywdę dziecka, i też finansowe dodatkowego leczenia dziecka.
Kolejne co mnie wkurza, o czym emma pisała, że jej neurolog powiedział żeby nie szczepiła syna szczepionką mmr, i dopilnowała, żeby nie zachorował na odrę, bo w jego przypadku są przeciwwskazania. zapamiętałam to, ponieważ nie napisała czy dostała taką opinię na piśmie. Podejrzewam, że nie. Uważam, że wyrażanie takiej opinii przez lekarza, a potem zostawianie rodzica samego w "walce" z przychodnią czy sanepidem o nieszczepienie dziecka to NIEUCZCIWOŚĆ ze strony lekarza. A wielu lekarzy tak robi. Jeśli takie porady nie znajdą swojego odzwierciedlenia na piśmie TO NIC NIE SĄ WARTE.
To jest punkt widzenia rodzica.
Lekarz może być też jednocześnie rodzicem - pamiętaj buba. Pierwszy raz odłożyliśmy szczepienie mmr bo jak zapytałam lekarkę czy na moim miejscu zaszczepiłaby swoje dziecko szczepionką na kilka dni przed posłaniem go pierwszy raz do żłobka, to po chwilowym wahaniu odpowiedziała, że nie. Ona by poczekała. A wcześniej głosiła długą oficjalną poradę, że w sumie to nie ma znaczenia, że się nie daje zwolnień po szczepieniu i normalnie dzieci od razu po szczepieniu idą do żłobka/przedszkola/szkoły. Ale sama swojego dziecka w tej sytuacji by nie zaszczepiła. Potem jeszcze powiedziała, jakby się tłumacząc, że ona jest za szczepieniem, ale ostrożnie. To dokładnie tak jak ja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:45, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Krztusiec należy odnawiać też u dorosłych, większość dorosłych w Polsce może zarażać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:23, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Edwarda napisał: | Buba, a artykuł, do którego odniosła się pani doktor?
Da się zalinkować? |
Na fb to ktoś wrzucił, znajdę Cię tam i podeślę.
Busola, a jesteś informowana o wszystkich możliwych skutkach ubocznych np. antybiotyku, leku przeciwgorączkowego?
Szczepionki tak jak każdy lek mogą powodować działania niepożądane "do zgonu włącznie".
Różnica jest taka, że na lek decydujemy się, bo źle się czujemy, wiemy, że gorzej już niby nie będzie, że najpewniej będą tylko te dobre działania.
Szczepimy się z kolei będąc całkiem zdrowym i abstrakcją jest zachorowanie na odrę i jej powikłania, na krztusiec u młodszego dziecka, na WZWb i raka wątrobowokomórkowego, do którego często zakażenie prowadzi.
Jasne, każda matka może powiedzieć, że ona nie będzie szczepić, bo przecież nie chorujemy (odporność zbiorowa), to ona myśli o swoim dziecku.
Tylko chyba nie o to chodzi.
A ostrożności przy szczczepieniu, podawaniu jakiegokolwiek leku, czy operowaniu nigdy nie kwestionuję, nic nie jest czarno-białe - szczególnie w medycynie.
A co do przeciwwskazań do szczepień - pewnie, że są i to nie mało, tego absolutnie nie kwestionuję.
To takie moje luźne przemyślenia.
"Dla mnie to głupie gadanie - nie będę leczyć chorych dzieci, bo ich rodzice są głupi ?" - jeśli to minimalizuje ryzyko zachorowania twoich innych pacjentów, to czemu nie?
O ile nie ma zagrożenia życia, lekarz może odmówić leczenia...
Wybaczcie, że się do wszystkiego nie odniosłam, muszę się uczyć...
W każdym razie nie tyle chciałam prowokować wielostronnicową dyskusję, tylko raczej przedstawić taki trochę inny punkt widzenia, może do kogoś to a nuż trafi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:12, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
wiesz co - nie przejmowałam się standardami opieki okołoporodowej dopóki mnie nie dotyczyły, to samo było z ryzykiem szczepień, dopóki nie chodziło o moje dziecko. Na wiele rzeczy można sobie patrzeć teoretycznie, ale zupełnie inaczej będziesz patrzyła, jak będzie to ciebie dotyczyło. Tak jak ta lekarka o któej pisałam. Propaganda swoje, a w praktyce można zrobić coś innego. Nie wierzę żeby ktoś z miłości do czystej teorii na temat odporności zbiorowej zaszczepił swoje dziecko - rodzice szczepią bo boją się nie szczepić, też boją się zachorowania i konsekwencji. Tak samo dla rodzica chorego - po szczepieniu - dziecka nie będzie miało żadnego znaczenia, że "dzięki" temu, że on swoje dziecko zaszczepił to ktoś inny nie zachorował np., na odrę czy krztusiec. Może państwo zadbałoby najpierw o minimum bezpieczeństwa w przypadku poszczepiennych powikłań, czy w przypadku błędów okołoporodowych? Żeby ewidentnie przynajmniej z finansowego punktu widzenia zabezpieczyć taką rodzinę, wypłacać odszkodowania. A tu ci ludzie muszą jeszcze latami dobijać się w sądach o to co im się słusznie należy. To wszystko jest robione od d.... strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:23, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Busola, ale nigdy nie wiesz, czy to, że nie zaszczepisz starszego, nie odbije się na młodszym jak wyżej, o to tu chodzi...
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 14:23, 19 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:17, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:19, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
o to właśnie chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Zdrowie Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 98, 99, 100 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 98, 99, 100 Następny
|
Strona 81 z 100 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|